Przeniesieni do wielokulturowego Kalisza

2011-06-03 23:25:28 Aga

Jak żyli, czym się zajmowali, jak wyglądały ich zwykłe dni oraz święta - tego wszystkiego dowiedzieli się uczniowie dwóch liceów w czasie warsztatów zatytułowanych "Kalisz wielokulturowy". Te przez dwa dni odbywały się w III Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu. Wzięło w nich udział 20 osób.

Przez wieki w Kaliszu żyli zgodnie obok siebie katolicy, Żydzi, prawosławni i ewangelicy. Ich kultury funkcjonowały obok siebie o obyczaje przenikały się. Jedni drugim byli niezbędni, ponieważ każda z tych grup zajmowała się inną dziedziną życia społecznego. To współistnienie zakończyła II wojna światowa. O tej wielokulturowości pamiętamy, jednak wiedza jest wybiórcza. By ją pogłębić zorganizowano warsztaty dla uczniów I i II klas III i IV Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu. Tu stykały się różne kultury. Młodzi ludzie na warsztaty przyszli przygotowani, jednak ich wiedza była oparta o podstawowe rzeczy - mówi Halina Marcinkowska, specjalistka od wiedzy o Judaizmie, organizatorka warsztatów - My staraliśmy się im przedstawić religie, wszystkie monoteistyczne czyli katolicyzm, prawosławie i judaizm oraz różnice między nimi panujące. Różnice w kulturze czy obyczajowości. Tak codziennej jak i odświętnej.
Młodzi ludzie oprócz wykładów mieli szansę praktycznie "pobawić się" ze zdobytą wiedzą. Musieli np. wcielić się w przedstawicieli mniejszości wyznaniowych, które mieszkały na terenie Kalisza mówi jedna z prowadzących warsztaty Anna Maria Gawrzyjał: była to forma wywiadu. Jedna osoba to przedstawiciel np. mniejszości żydowskiej czy protestanckiej, druga to osoba zadająca pytania, dziennikarz, który pyta o pochodzenie, wiek, codzienne zajęcia czy strój, jaki jest przyjęty w danej społeczności.
W zajęciach wziął udział także ksiądz Michał Kűhn, proboszcz parafii ewangelickiej, który nie krył zadowolenia, że młodzi ludzie mogą poznać różnice między różnymi wyznaniami czy religiami a przy okazji obalić mity. Nic tak nas nie przeraża jak niewiedza: przedstawianie luteranizmu podczas takich prelekcji jest wskazane. Luteran jest garstka, jednak są, w przeszłości stanowili znaczący procent miasta i mieli swój wkład w jego rozwój, dlatego zawsze warto o tym mówić, przypominać i pokazywać, że to nie były grupy, które żyły w zamkniętym świecie, ale zgodnie ze sobą funkcjonowały. Każdy wnosił coś dobrego, innego i nikt nikomu nie przeszkadzał.
I właśnie to było bardzo znaczące i interesujące dla samych uczestników warsztatów, którzy podkreślali, że na historii uczą się wielu rzeczy, ale np. nie wiedzieli o ważnych dla naszego miastach mieszkańcach o tym, którą mniejszość reprezentowali. W czasie dwudniowych wykładów mogli lepiej poznać także mapę miasta. Teraz spacery po Kaliszu będą wyglądały inaczej, bo młodzi ludzie będą przechadzać się po ulicach ze świadomością, kto kiedyś tu mieszkał. Warsztaty zostały sfinansowane z Urzędu Marszałkowskiego. Ich pokłosiem jest projekt tablicy upamiętniającej wielokulturowość naszego miasta. Projekt został wręczony prezydentowi Januszowi Pęcherzowi. W założeniu chcieliśmy, by powstało 12 takich tablic, które moglibyśmy umieścić w miejscach, gdzie mniejszości mieszkały. Niestety nie starczyło pieniędzy i powstał projekt jednej, ale mam nadzieję, że chociaż ona powstanie i będzie umieszczona, w którymś z punktów Kalisza - podsumowuje Marcinkowska.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować