Społeczne

Ania Kozanecka – uzależniona od niesienia radości kaliszanom

2024-05-17 08:30:00 redakcja@calisia.pl

W sercu Kalisza, w samym śródmieściu, mieszka niezwykła kobieta, której hobby i pasja przynoszą radość mieszkańcom miasta. Ania Kozanecka, 26-letnia kaliszanka, od września 2023 roku aktywnie działa w międzynarodowej, oddolnej inicjatywie Random Acts of Crochet Kindness. Z wykształcenia jest filolożką języka koreańskiego, obecnie kształci się na techniczkę farmaceutyczną, a jej pasją jest szydełkowanie i niesienie radości innym.

Ania Kozanecka
Ania Kozanecka

Na czym polega Random Acts of Crochet Kindness?

Inicjatywa Random Acts of Crochet Kindness to ruch społeczny, którego celem jest dostarczanie ludziom małych, wykonanych ręcznie na szydełku przedmiotów, poprawiających nastrój. Ania tworzy rozmaite szydełkowe drobiazgi, które potem ukrywa w różnych miejscach Kalisza. Znalezienie takiego przedmiotu to dla przypadkowego przechodnia miła niespodzianka, która potrafi odmienić nawet najgorszy dzień.

Ania sama odkryła tę ideę i postanowiła wprowadzić ją do Kalisza.

To niesamowicie miłe, kiedy idziesz przez miasto, masz zły humor i nagle znajdujesz taki słodki przedmiot. Drobiazg, ale potrafi rozświetlić najczarniejszy dzień – mówi.

Droga Ani do szydełkowej pasji

Ania nauczyła się szydełkować samodzielnie, korzystając z internetowych tutoriali. Zaczynała od kocyków dla swoich psów, a z czasem odkryła akcję Random Acts of Crochet Kindness. Nauka szydełkowania zajęła jej kilka miesięcy, ale teraz sama już projektuje wzory i tworzy unikalne przedmioty.

Zrobienie jednego "podrzutka" zajmuje Ani od kilku do ok. 40 minut, w zależności od stopnia skomplikowania wzoru. Jeśli ten jest prosty, jak w wypadku szydełkowych zakładek do książek, praca idzie dużo szybciej. Do tej pory Ania wykonała 102 szydełkowe zakładki, które zostawia w bibliotekach, chowając małe dzieła sztuki między półkami. 

Radość z dawania

Na początku działalności Ani jej "podrzutki" potrafiły leżeć przez tydzień w jednym miejscu, zanim ktoś je znalazł. Z czasem jednak sytuacja się zmieniła.

Teraz wystarczy 10 minut i znikają – cieszy się Ania. 

Dzięki wskazówkom, które zamieszcza na swoim profilu na Instagramie, ludzie zaczęli aktywnie szukać jej "podrzutków" i dawać znać, kiedy uda im się je znaleźć.

Ludzie piszą do mnie, że mieli zły dzień, a znaleźli "podrzutka" i wszystko się zmieniło. Te sygnały dają mi motywację do dalszej pracy – dodaje.

Ania miała okazję dwa razy na żywo zobaczyć reakcje osób znajdujących jej "podrzutki".

Raz zauważyłam, jak pani w parku znalazła "podrzutka" na ławce, była przeszczęśliwa, zaczęła natychmiast robić sobie z nim zdjęcia. Innym razem widziałam, jak dziewczyna znalazła "podrzutka" przyczepionego do karmnika dla ptaków. Była tak zaskoczona, że aż piszczała z radości. To jest niesamowicie miłe również dla mnie, że mogę sprawiać komuś tak wielką radość. To mnie napędza do działania – mówi Ania.

Dzielenie się dobrem

Dzięki udostępnianiu informacji o znaleziskach w mediach społecznościowych coraz więcej osób angażuje się w akcję. Chociaż tylko około 10% osób informuje Anię o znalezieniu podrzutka, dziewczyna przypuszcza, że wiele z nich trafia do osób starszych, które nie korzystają z internetu. Dla niej najważniejsza jest świadomość, że jej szydełkowe stworki zostają odnalezione i sprawiają komuś przyjemność.

Plany na przyszłość

Do tej pory Ania rozniosła prawie tysiąc szydełkowych arcydziełek, kilkadziesiąt czeka na rozniesienie. Marzy o tym, żeby więcej osób w Kaliszu zaangażowało się w akcję, bo wierzy, że nawet takie, z pozoru drobne gesty, mogą odmieniać oblicze miasta.

Byłoby świetnie, gdyby w akcję udało się zaangażować również seniorów. Miałoby to dodatkową wartość, bo szydełkowanie może być dobrym ćwiczeniem manualnym i umysłowym – dodaje.

Chociaż Ania nie czuje się jeszcze gotowa, aby uczyć innych szydełkowania, jest otwarta na propozycje organizacji warsztatów – pod warunkiem, że będzie miała czas, by podczas serii spotkań krok po kroku pokazywać ludziom, jak to się robi. 

Wspieranie inicjatywy

Ania sama inwestuje czas i pieniądze we włóczki, woreczki i breloczki, które rozdaje w ramach akcji. Nie liczy, ile na to wydała, traktuje to jako działalność charytatywną, a jej zapłatą jest uśmiech ludzi. Jeśli jednak ktoś chciałby wesprzeć Random Acts of Crochet Kindness w Kaliszu, ale nie czuje się na siłach, żeby samodzielnie wykonywać "podrzutki", może zamówić u Ani szydełkowe arcydziełko na specjalne zamówienie. 

 

Anię znajdziecie na jej Instagramie  www.instagram.com/fairy.nook/

 

 

------

Znasz kogoś, kto robi coś wyjątkowego w Kaliszu i o kim powinniśmy napisać na Calisia.pl? Napisz do nas na redakcja@calisia.pl.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować