Przejadą 400 km na rolkach! Wszystko dla chorego Alexa [zdjęcia, wideo]

Z Kalisza wystartowało dwoje śmiałków, którzy w ramach akcji Pomaganie przez Rolkowanie chcą zebrać jak największą kwotę na charytatywny cel. Iza i Patryk planują przejechać ponad 400 km na rolkach w 4 lub 5 dni.

Celem jest zdrowie chorego na białaczkę 3-letniego chłopca o imieniu Alex. Za każdy przebyty kilometr grupa lokalnych firm zadeklarowała się wpłacać fundusze dla Alexa.

- Planujemy przejechać ok. 400 lub 500 km, zależy jak nam czas pozwoli. Wszystko zależy od warunków pogodowych i zdrowia. Ciężko wszystko przewidzieć. Może uda nam się zrobić tę trasę w 4 lub 5 dni, a może szybciej - mówi Iza Jakubosz. - Jest to wielka przygoda. Na pewno dojedziemy do Zakopanego.

Rolki wymagają do jazdy odpowiedniej nawierzchni. Uczestnicy nie chcą też utrudniać ruchu i stwarzać zagrożenia na drodze.

- Musimy uwzględnić trasy rowerowe i utwardzone, najlepiej asfaltowe oraz drogi boczne w mniejszych miejscowościach - Patryk Langa.

Dlaczego rolki?

Wszyscy wybierają rower a nie było jeszcze rolek. Jest do dla nas spore wyzwanie - mówił Patryk.

- Nigdy takiej trasy na rolkach nie zrobiliśmy. Moim jedynym doświadczeniem jest to, że do szkoły jeździłam na rolkach 15 km - mówiła Iza. - Wytrzymałościowo jesteśmy przygotowani, kondycja nie jest najgorsza.

Iza i Patryk prowadzą aktywny tryb życia. Na rolkach jeżdżą amatorsko. Jak twierdzą, motywacja jest spora a kibicują im bliscy, rodzina oraz przedsiębiorcy. Pogoda jak wskazują prognozy będzie im dopisywała. Obawiają się tylko obtarć i pęcherzy na stopach.

Do wyzwania przyłączyło się już kilkanaście firm: TransAmedeo, MarDom, Twoje Wnętrze, Karlos Odnawialne Źródła Energii, Klinika Piękna, Pracownia Dekoracji, MarClin, Piekielna Kura, Grenbud, AGM Grzegorz Kozanecki, Masala Przyprawy i Speedy English.

Każdy może wesprzeć akcję i przekazać cegiełkę na leczenie Alexa! Link do zrzutki: TUTAJ

3-letni Alex i jego świat…chemioterapia, sterydy, przeszczep, ciągła hospitalizacja. Nasza walka trwa już prawnie rok. Alex z dnia na dzień musiał swój dziecinny pokoik zamienić na szpitalną salę, ale nie poddajemy się bo mamy za sobą szereg ludzi, a w tym Patryka i Izę którzy swoją silną wolą, determinacja i poświęceniem chcą dla Nas zdobyć złotówki a jak wiemy tu każda się liczy - piszą rodzice Alexa.

- Jego babcia była moją nauczycielką w szkole podstawowej. Ona kiedyś pomogła mnie, a ja teraz chce pomóc jej wnukowi. Rok temu organizowaliśmy dla niego piknik, udało się zebrać pieniądze, ale niestety jego stan zdrowia znowu się pogorszył i rodzice szukają ratunku za granicą. Chcemy jak najszybciej mu pomóc – podkreśla Iza Jakubosz.