Czy w kaliskim szpitalu może powstać pododdział leczenia udaru mózgu?

Senator chce zainteresować powstaniem oddziału leczenia udarów regionalne władze. Udar to czwarta pod względem statystyk przyczyna zgonów w Polsce. W Europie i na świecie zapadalność roczna na udar mózgu wynosi 110 – 290 przypadków na 100 000 mieszkańców. W Polsce jest to ilość podobna. Problem jednak zaczyna się w innym miejscu. Sposób diagnozowania i leczenia jest zupełnie inny. W Polsce w 2000 roku powstał Narodowy Program Profilaktyki i Leczenia Udaru Mózgu i on przynosi już pewne wymierne efekty. W 1997 roku były tylko trzy pododdziały, jeśli chodzi o diagnozowanie tej choroby, w tej chwili mamy ich już 111. Pojawia się więc pytanie – jeżeli kaliski szpital obsługuje około 200 – 300 tysięcy mieszkańców naszego regionu – czy powołanie takiego pododdziału jest wskazane czy wręcz konieczne? Zwróciłem się więc z odpowiednim zapytaniem do Marszałka Województwa Wielkopolskiego czy biorąc pod uwagę te wszystkie statystyczne argumenty próba stworzenia takiego pododdziału na terenie Kalisza jest możliwa? Po moich konsultacjach wynika, że nie byłaby to sprawa bardzo kapitałochłonna. Można by to zrobić na bazie oddziału neurologicznego. Pojawia się także pytanie – czy ze względów technicznych jest możliwe powołanie takiego pododdziału?
Zaniechanie stworzenia oddziału udarowego umożliwiającego szybkie leczenie stanów nagłych zagrożenia życia należy traktować jako zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców Kalisza i okolic - podsumowuje Piotr Kaleta.