KP CALISIA 1-1 POLONIA NOWY TOMYŚL

Początek meczu należał do Calisii, która już w 6 minucie powinna prowadzić 1:0. Dobre dośrodkowanie w pole karne powinien wykorzystać Dawid Kaniewski, który fatalnie przestrzelił z 3 metrów. Jednak ataki miejscowych trwały nadal. Dziubek w środku pola odbiera piłkę pomocnikowi Polonii, prostopadle podaje do Ciesielskiego, który jest faulowany przez dwóch obrońców gości. Sędzia bez namysłu dyktuje 11-stkę, którą na bramkę zamienia Niedbała. Następne minuty to ostra gra w środku pola, podkreślona przez sędziego dwoma żółtymi kartonikami dla Polonistów. Kolejne minuty to dobre akcje Calisii, przeplatane kontrami przyjezdnych. Doskonałych sytuacji nie wykorzystują Wiącek i Kaniewski. Co nie udało się naszym piłkarzom, powiodło się podopiecznym trenera Kaniewskiego. Sygnalizowane podanie Kaniewskiego w poprzek boiska, przejmuje pomocnik Polonii. Szybkie prostopadłe podanie, niepewne wyjście Ludwikowskiego który jest lobowany, a formalności dopełnia Śpiączka. Mamy więc 1:1. Do końca pierwszej połowy Calisia mocna zaatakowała, a bliski szczęścia był Tywoniuk, którego strzał z trudnościami sparował bramkarz gości, a w innej akcji z piłką minęli się Kaniewski i Ciesielski.
Po zmianie stron, obraz gry się nie zmienił. Nasz zespół atakował, starając się zgarnąć całą pulę, narażając się na bardzo groźne kontrataki. Największym przeciwnikiem kaliszan było boisko, które z minuty na minutę stawał się coraz cięższe. Jednak mimo to, Calisia jest bliska zdobycia bramki, lecz Strzały Stawińskiego, Dziubka, Ciesielskiego oraz Armatysa, nie dają upragnionego zwycięskiego gola. Polonia w końcówce spotkania miała jeszcze doskonałą sytuację, lecz i oni nie mięli szczęścia tego dnia. Meczu nie dokończył jeden z zawodników z Nowego Tomyśla, który otrzymał drugi żółty kartonik. Trener Calisii na konferencji pomeczowej, stwierdził ze wynik jest sprawiedliwy, ale to chyba z grzeczności, gdyż Calisia była lepsza i powinna wygrać ten mecz.
Trener Dziubek miał wiele pretensji, do mało zespołowej gry napastników szczególnie w drugiej połowie - egoistyczne podejście niektórych piłkarzy nie służy zespołowi. Należy to jak najszybciej zmienić. To nie jest sport indywidualny i powinni to zrozumieć.
Kolejne spotkanie przed własną publicznością już w środę, a przeciwnikiem będzie Włocłavia Włocławek. Jest to przełożony mecz XVIII kolejki.
Skład: Ludwikowski-Tywoniuk, Wiącek, Czech, Kaźmierczak - Ciesielski, Sobczak, Niedbała, Kaniewski (53' Stawiński) - Armatys, Dziubek