Wystawa opowiada o dwóch damach z rodziny Czartoryskich - Izabeli z Flemingów i Izabeli Działyńskiej - babci i wnuczki. W IBPP znajdują się dwa niezwykle cenne albumy związane z obydwiema Paniami. Jeden jest częściowym katalogiem działalności muzealniczej Izabeli Czartoryskiej w Puławach, a konkretnie obiektów zebranych przez księżną w Domu Gotyckim. Drugi album jest zapisem pierwszych kroków w dziedzinie rysunku Izabeli Działyńskiej, zanim opuściła ona Paryż dla Gołuchowa. Wątkiem przewodnim wystawy jest więc dialog współczesności z przeszłością, powiązania rodzinne, więź babcia-wnuczka, kobieca działalność, zaangażowanie oraz kultura XIX w. jako fundament polskiej tożsamości narodowej oraz pomost dla dziejów dawnej i obecnej RP.
- Instytut Biblioteka Polska jest najstarszą instytucją poza granicami Polski, która zaczęła działać, kiedy Polski nie było na mapie. Założyli ją członkowie Towarzystwa Historyczno-Literackiego po klęsce powstania listopadowego. Wśród założycieli był Adam Jerzy Czartoryski ale też Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Fryderyk Chopin. Od XIX wieku do dziś przechowywana jest w budynku kolekcja ku uczczeniu pamięci historii narodowej. Mamy przeróżne kolekcje - rysunki, rzeźby, numizmatykę, kolekcję dawnych map - mówi dr. Agnieszka Wiatrzyk, zastępca kustosza kolekcji artystycznych oraz kurator wystawy, Instytut Biblioteka Polska w Paryżu. - Od kilu lat próbujemy zapraszać współczesnych artystów by podjęli dialog z przeszłością, którą przechowujemy na Wyspie św. Ludwika. Do projektu została zaproszona Bogna Rząd, która ma niezwykłą wyobraźnię i świetnie operuje tkaniną. W naszych zbiorach poza niezwykłą kolekcją pamiątek np. po rodzinie Mickiewicza, mamy też rysunki, albumy grafiki, a wśród nich albumy dwóch wspaniałych Izabel - Izabeli z Flemingów i Izabeli Działyńskiej. Obie miały niezwykłą wizję budowania wokół siebie świata, otaczania się sztuką. Obie były kolekcjonerkami i miały przeświadczenie, że kolekcja ma być pamiątką narodową. Bogna nawiązała właśnie do tych dwóch albumów.
Wystawa będzie pokazywana na parterze, w dwóch salach przeznaczonych dla wystaw czasowych. W jednej sali będą eksponowane dwa albumy ze zbiorów IBPP, dokumentacja ikonograficzna obu księżnych, przedmioty do nich należące oraz dwie prace wykonane przez Bognę Rząd. Artystka wybrała za temat portrety: jeden powstał na podstawie przekazów Izabeli Działyńskiej we wnętrzach zamku gołuchowskiego, drugi odtworzy Damę z gronostajem Leonarda da Vinci, jeden z najcenniejszych prezentów ofiarowanych przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego matce, Izabeli z Flemingów Czartoryskiej. Druga sala zostanie kompletnie zaciemniona, a w samym jej centrum znajdować się będzie podświetlona platforma eksponująca kreacje artystki przedstawiające poszukiwania jej własnych korzeni do trzeciego pokolenia wstecz oraz fotografie ukazujące współczesny kontekst simulacrum. Paralela historii osobistej artystki, roli jaką odegrała jej babcia ucząc Bognę Rząd szyć na maszynie Singer wchodzi w interakcję z historią dwóch dam Czartoryskich.
- Bogna Rząd szuka w swojej twórczości Simulacrów, podobieństw ale też lustrzanych odbić więzi, poszukiwanych poprzez kopiowanie, powielanie, powtarzanie, co w praktyce stosowały Panie Czartoryskie. Bogna zaproponuje dwa portrety, które nawiązują do jednej i drugiej Izabeli. W przypadku babci będzie to dama z gronostajem. Był to jeden z prezentów ofiarowanych przez Adama Jerzego Czartoryskiego, który był przechowywany w Puławach w Domu Gotyckim, przed zniszczeniami - dodaje dr. Agnieszka Wiatrzyk, zastępca kustosza kolekcji artystycznych oraz kurator wystawy.
- Jestem bardzo wdzięczna za tę szansę i nie ukrywam, że to jest wydarzenie mojego życia. uwielbiam Paryż, ale zanim pokochałam Kalisz, czułam, że Gołuchów jest moim miejscem na ziemi, odkąd została przyszywaną kaliszanką. Pochodzę z Kalisza, mieszkam tu od 30 lat, tu poznałam swojego męża, kaliszanina. Sam zamek i cała historia księżnej babci i księżniczki wnuczki była dla mnie czymś niezwykłym jeżeli chodzi o podejście do pracy artystycznej. Ogromną rolę w czasie tworzenia dzieł na wystawę miała moja współpraca z Panią dr. Agnieszką Wiatrzyk, która mnie niesamowicie zainspirowała wszystkim tym co posiada Instytut Biblioteka Polska w Paryżu, ale też przelała moje prace swoją miłość do tego artefaktu, tych osób i kobiet. Mam nadzieję, że mocna, feministyczna siła wyrazu, siła kobiet zagości na tej wystawie - mówi Bogna Rząd, autorka wystawy Simulacrum. - Chcę przybliżyć historie związane z tymi kobietami, ale też przybliżyć implikacje do swojego świata, w którym też obecna była siła kobiet. Moja babcia nauczyła mnie szyć a mama bardzo mocno mnie wspierała w moich wyborach artystycznych.