"Tu zapominamy o bólu i problemach" - Kaliskie Amazonki z nową energią. Zapraszają na drzwi otwarte

Kaliskie Amazonki to przede wszystkim duchowe wsparcie, przyjaźnie, motywacja, radość i wspólnota. Zrzesza kobiety w różnym wieku, które borykają się z rakiem piersi, przechodzą leczenie, rehabilitację. Wiedzą dobrze jak radzić sobie z chorobą, przeszły trudne momenty i potrafią wesprzeć w tej kwestii inne kobiety.

W ostatnim czasie zmienił się zarząd Amazonek. Klub ma nowego szefa - Renatę Banasiak, która zastąpiła wieloletnią prezes Barbarę Wrzesińską. Pani Barbara złożyła rezygnację w maju br. Zmieniło się również wnętrze siedziby Amazonek przy ulicy Staszica 28 A. Amazonki przy wsparciu swoich mężów, własnym sumptem odmalowały ściany, sufity, postawiły nowe stoły. Na ścianach pojawiły się piękne obrazy namalowane przez utalentowane członkinie klubu. Zapanowała nowa energia.

- Moim pierwszym celem po wyborach było to, żeby zjednoczyć dziewczyny. Chciałam, żeby wszystkie potrafiły się dogadać ze sobą i to się udaje. Są koleżanki, które wracają do nas po kilkuletniej przerwie. W ciągu kilku tygodni wróciło 7 kobiet. W tej chwili zrzeszonych, aktywnych Amazonek jest 130 - mówiła Renata Banasiak, prezeska Klubu Amazonki. - Kobiety przychodzą i chcą tutaj przebywać. Ważna jest rehabilitacja. Mamy salę gimnastyczną, ćwiczenia w wodzie w Aquaparku. Ważna jest integracja, kiedy możemy podzielić się swoimi sprawami i nie chodzi tylko o chorobę. Każda z nas ma mężów, dzieci, wnuki, swoje troski i problemy.

- Borykam się z chorobą od 20 lat. Zapisałam się do klubu Amazonek, choć byłam sceptycznie nastawiona. Przekonałam się jednak, że było warto. Kobiety potrzebują tego wsparcia - mówi Pani Eugenia, skarbniczka Klubu. - Zapraszam wszystkie Panie by do nas przychodziły, bo tu dostaną nie tylko fachową pomoc medyczną, ale też przyjaźń i zrozumienie.

- Z chorobą żyję 7 lat. Jestem po chorobie. Mam duże obciążenie genetyczne i przez wiele lat byłam pod kontrolą onkologa. Niestety rak się ujawnił. Konieczna była operacja oraz radioterapia. Do Amazonek przyszłam po roku choroby. Nie chciałam rozmawiać z osobami, które choruje, nie chciałam o tym myśleć. Koleżanka namówiła mnie żeby przyjść ponieważ miałam problem z ręką, nie mogłam jej podnieść - mówiła Bożena Bergandy sekretarz Klubu. - Jest tu fantastycznie. Robimy wszystko co możemy, żeby koleżanki czuły się tu dobrze, żeby było przyjemnie.

Amazonki chcą dotrzeć do jak największej liczby kobiet, zwłaszcza tych młodych by zapewnić im pomoc psychiczną.

- Walcząc z chorobą, w szpitalu dowiedziałam się, że działa taki klub. Ktoś mnie zachęcił żebym się zapisała. Teraz sama zachęcam każdą koleżankę żeby się badała. Sama nie spodziewałam się, że spadnie na mnie ta choroba, mimo, że co 2 lata miałam badania i byłam pod stałą kontrolą - mówiła Małgorzata Karpisiewicz. - Wsparcie w klubie jest ogromne, czuję się tu jakbym przychodziła do domu, najbliższej rodziny.

Październik to miesiąc świadomości raka piersi. 25% chorób nowotworowych u kobiet to właśnie rak piersi. Aby zwiększyć świadomość zagrożenia i wiedzę na temat tej choroby Klub zaprasza na Drzwi Otwarte 20 i 27 października w godz. 11.00-13.00. Klub ma siedzibę przy ul. Staszica 28 A.

- Podczas spotkań nauczymy samobadania piersi, udzielimy odpowiedzi na nurtujące pytania. Chętnie podzielimy się swoją wiedzą i doświadczeniem. Udostępnimy również wydawnictwa związane z wczesnym wykrywaniem i leczeniem raka piersi. Ponieważ niezwykle ważna jest świadomość własnego ciała podczas wykrywania zmian, rozpoczęłyśmy cykl spotkań edukacyjnych dla młodzieży szkolnej pod hasłem „Nie bądź wspak, tak jak rak, bądź do przodu już za młodu - informuje Renata Banasiak, prezeska Klubu Amazonki.

Jednocześnie przypominamy, że Miasto Kalisz realizuje program wczesnego wykrywania chorób piersi u kobiet. Polega on na bezpłatnym wykonaniu badań mammograficznych.