Sytuacja w Ostrowie Wielkopolskim

2010-05-20 08:13:23 Sylwia Nowicka UM Ostrów Wielkopolski

O sytuacji powodziowej i zagrożeniach występujących na terenie miasta Ostrowa Wielkopolskiego mówiono w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Ostrowie Wielkopolskim. Po brzegi wypełniony jest Ołobok, ale też zbiorniki mały i duży nad Zalewem Piaski - Szczygliczka. Najbardziej zagrożone ulice to Nadbrzeżna, Grobla, Gdańska.

Zaledwie w cajgu jednego dnia w Ostrowie spadło 40 mm deszczu na metr kwadratowy. To połowa średniej miesięcznej ilości deszczu.
– Sytuacja była monitorowana od rana. Poziom wód się zwiększał, a tempo przyboru wynosiło od 1,0 do 2 cm na godzinę. Około godz. 2 w nocy nastąpił przelew na zaworze zabezpieczającym przy ul. Limanowskiego. Wcześniej już podjęto decyzję o przygotowaniu worków, zabezpieczeniu autobusów do ewakuacji mieszkańców oraz lokum dla ewentualnych powodzian. W tej akcji zaskakujące jest to, że przez całą noc Ołobok był stabilny, na bezpiecznym poziomie, przelanie nastąpiło ok. godz. 10.00 rano. Dziwne jest to, że w takim tempie zapełniał się zbiornik Piaski-Szczygliczka, wodą która napływała całą szerokością łąki i lasu od strony Stanicy Harcerskiej - mówi Andrzej Baraniak, sekretarz Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
– Od poniedziałku prowadzono wzmożony monitoring siłami Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Straży Miejskiej, Nic nie wskazywało, że będzie tak intensywny napływ wody. W poniedziałek w godzinach wieczornych siły OSP podjęły 3 interwencje (wypompowywanie) w rejonie ul. Zębcowskiej, Mahoniowej i Budowlanych. We wtorek rano sytuacja była jeszcze stabilna, rzeka miała wysoki stan ale nie stanowiła zagrożenia. W godzinach popołudniowych niepokojący stal się napór wody, dlatego wprowadzono system ciągłego monitoringu. Służby co godzinę odczytywały wskazania na jeziorze i rzece. Wczoraj wieczorem z uwagi na prognozowany rozwój sytuacji podjęto decyzję m.in. o przygotowaniu większej ilości worków, które napełniono piaskiem. Dziś użyto ich do wzmocnienia wałów. Od godz. porannych wzrósł stan Ołoboku i przekroczył poziom krytyczny, w związku z czym kilka posesji ma zalane piwnice wodą. Są to domostwa w rejonie ul. Grobla, Nadbrzeżna i Gdańska - dodaje naczelnik Piotr Olszak, szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego.
Jeżeli zagrożeni będzie następowało to oprócz tych sił w samym mieście będą musiały być uruchomione siły systemu ratowniczo-gaśniczego. Wały cały czas, także w nocy były sprawdzane i monitorowane. Dzięki wywiezieniu humusu są pogrubione i nie przesiąkają..
– Prognozy są różne. Nie chcemy nikogo straszyć, ale jak cała Polska walczymy z naturą i możemy robić jedynie wszystko, żeby być przygotowanym na różne scenariusze. W nocy np. zastanawialiśmy się czy nie zmniejszyć ilości wody, po to by był mniejszy zrzut ścieków. Woda, która się pojawia musi, niestety, przepłynąć przez teren miasta. Nie możemy jej zatrzymać, zatamować czy pozwolić jej rozlać się . Worki z piaskiem służą teraz, tak naprawdę do tego, aby ukształtować drogę przelewu. Chodzi o to, by woda nie płynęła na ulicę, tylko - po kontrola - na łąki. Jest to sytuacja dość wyjątkowa i zdajemy sobie sprawę, że część miasta jest zagrożona. Obserwujemy wały i gdyby zaczęły przesiąkać musieliby zastosować drastyczne rozwiązania. Nie wiemy bowiem, ile mamy czasu od początków przemakania do przerwania wału. Z pewnością ostatnią ewentualnością, na którą się jednak przygotowujemy, jest przekopanie wałów przy ul. Limanowskiego. To trudna decyzja, ale gdybyśmy mieli do wyboru zalanie domostw wybierzemy przekopanie wałów i wylanie wody ze zbiornika na łąki - mówił na krótkim briefingu w Centrum Zarządzania Kryzysowego Prezydent Radosław Torzyński.
Przez całą noc z wtoreku 18 maja na środę 19 maja 2010 roku trwały prace służb. Przez cały czas na miejscu byli: Andrzej Baraniak Sekretarz Miasta oraz Piotr Olszak Naczelnik Wydziału Kryzysowego.
- Mamy przygotowane różne scenariusze. Jeśli będzie potrzebna ewakuacja to są zabezpieczone w tej chwili miejsca, do których byśmy tę ewakuację prowadzili. To Szkoła Edukator, Gimnazjum nr 3 i Ośrodek Pomocy Caritas przy ul. Grunwaldzkiej. Są zapewnione środki transportu - autobusy MZK. Wszystko to dzisiaj przez całą noc było w gotowości. W nocy przygotowano także setki worków - dodaje R.Torzyński.
- We wtorek 18 maja 2010 rano do godziny 9:00 nic nie wskazywało na to, że tak duża masa wody napłynie na zbiornik Piaski Szczygliczka, natomiast od godziny 9:00 do 21:00 przybyło nam w zbiorniku 23 cm wody, natomiast nie jest to jeszcze kres tego co może przyjąć zbiornik. Mamy jeszcze dość dużo miejsca w zbiorniku, ze jeszcze może on pewną ilość wody przyjąć. Problem polega na tym, że dzisiaj pola są na tyle napełnione wodą, jak również las okalający zbiornik. Woda wlewa się do małego zbiornika nie tylko z tzw. rowu franklinowskiego, który jest naturalnym dopływem zbiornika, ale też z okolicznych pól i lasów. Od kilku godzin nastąpił naturalny przelew przy ul. Limanowskiego. Przelew zadziałał, dzięki temu sytuacja dziś się ustabilizowała – podkreśla prezes MZZ Wojciech Białas.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować