Społeczne

Ruszył proces ws. śmiertelnego potrącenia przy ulicy Nowy Świat. Świadek: Zginęłabym ja i moje dzieci

2024-10-15 13:30:00 BK

Proces ws. spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym przy ulicy Nowy Świat ruszył 15 października przed Sądem Rejonowym w Kaliszu. Oskarżona 62-letnia Ewa S. potrąciła na oznakowanym przejściu dla pieszych 87-latkę. Kierującej grozi do 8 lat więzienia.

fot. Błażej Krawczyk
fot. Błażej Krawczyk

Do tragedii doszło w grudniu 2023 r. na oznakowanym przejściu dla pieszych, przy skrzyżowaniu z ulicą Czaszkowską. Kierująca samochodem osobowym marki MiniCooper, jadąc Nowym Światem, potrąciła znajdującą się na pasach 87-letnią pieszą. Sprawczyni wypadku zatrzymała się kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania z ulicą Śródmiejską. Funkcjonariusze zatrzymali 62-latce uprawnienia do kierowania pojazdami. Była trzeźwa. O sprawie pisaliśmy: https://calisia.pl/tragedia-w-kaliszu-samochod-z-impetem-potracil-piesza-na-nowym-swiecie,65110

W sierpniu 2024 roku prokurator skierował przeciwko Ewie S. akt oskarżenia do sądu.

- Kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa pieszej, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, doprowadziła do jej potrącenia, a następnie kontynuowała jazdę, doprowadzając do zderzenia z trzema zaparkowanym tam pojazdami. Jak ustalili powołani przez prokuratora biegli, samochód, którym oskarżona się poruszała, był w dobrym stanie technicznym, i nie miał on wpływu na przebieg wypadku. Inne czynności dowodowe udowodniły, że 62-latka jechała z prędkością 42 km/h i miała możliwość, by zauważyć pieszą, która wchodziła na pasy i odpowiednio zareagować. W opinii jest także mowa o tym, że 87-letnia ofiara wypadku nie przyczyniła się do niego, a jej zachowanie na drodze było prawidłowe –  mówił prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

15 października przed Sądem Rejonowym w Kaliszu ruszył proces przeciwko Ewie S. Akt oskarżenia odczytał prokurator Rafał Michalak, z Prokuratury Rejonowej w Kaliszu.

- Jadąc ulicą Nowy Świat od ulicy Legionów, w kierunku Górnośląskiej, w okolicy oznakowanego znakiem pionowym B10 i poziomym B6 przejścia dla pieszych znajdującego się w rejonie skrzyżowania ulic Nowy Świat i Czaszkowskiej, naruszyła w sposób nieumyślny zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachowała należytej ostrożności, nie obserwowała należycie przedpola jazdy, nie dostosowała prędkości jazdy do panujących warunków atmosferycznych i drogowych, nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo poruszającej się pieszej, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, w wyniku czego doszło do uderzenia kierowanego przez nią pojazdu w pieszą, w wyniku, którego to zdarzenia piesza doznała rozległych obrażeń wielonarządowych, w tym obrażeń głowy, skutkujących jej śmiercią.

Prokurator oskarża Ewę S. o przestępstwo z art. 177 par 2 KK.

- Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - mówi przepis Kodeksu Karnego.

Podczas pierwszej rozprawy przesłuchani zostali świadkowie, którzy w momencie zdarzenia przebywali w rejonie ulicy Nowy Świat. Jeden z nich jechał za oskarżoną w odległości 20 metrów, w momencie kiedy doszło do tragedii. Jak mówił przed sądem, oskarżona nie hamowała bezpośrednio przed ani po zdarzeniu. Pojazd zatrzymał się dopiero na wysokości hotelu. Oskarżona miała według świadka problemy z poruszaniem się. Z pojazdu wyszła o kulach.

Innym świadkiem była kobieta przemieszczająca się wraz z dziećmi w kierunku ulicy Czaszkowkiej. Widziała 87-letnią pieszą chwilę przed wypadkiem, przed wejściem na przejście dla pieszych. Kłótnia dzieci i konieczność ich uspokojenia spowodowały, że świadek zatrzymała się na chwilę. Gdyby nie ta sytuacja, to wyprzedziłaby poszkodowaną i weszła na przejście dla pieszych z wózkiem przed nią. Zginęłaby wówczas matka z dwójką dzieci. 

Na rozprawie obecna była rodzina poszkodowanej 87-latki. Jak zaznacza jej córka - nikt nie szuka zemsty. Chodzi przede wszystkim o wyeliminowanie niebezpiecznych kierowców z ruchu drogowego zapobieganie takim tragediom w przyszłości.

- Do dziś nie możemy pogodzić się z tą tragedią, tym bardziej, że mama była osobą żywotną, pełną empatii do innych ludzi. Jest nam przykro, że w taki sposób, przez błąd drugiego człowieka musiała pożegnać się z tym światem - mówi córka pokrzywdzonej. - Będziemy domagać się sprawiedliwości. Nie uważamy, że prawo karne jest narzędziem do zemsty, a do wymierzenia sprawiedliwości.

Oskarżona 62-letnia kobieta przyznała się do winy, jednak ze względu na swój stan zdrowia odmówiła składania wyjaśnień. Na sali sądowej przeprosiła bliskich 87-latki. 

- Chciałabym powiedzieć, że jest mi niezmiernie przykro, że w ogóle do takiego zdarzenia doszło. Przy okazji chciałabym przeprosić serdecznie bliskich. Czasu nie cofniemy, to jest jedyne co mogę uczynić - powiedziała na sali sądowej oskarżona.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować