Radość życia u schyłku wieku

2011-10-09 12:33:19 Alix

Ogólne ustalenia w większości państw przyjmują, że każdy nowy wiek zaczyna się co sto lat. Prosty przykład – dwudziesty wiek zaczął się w 1901 roku. Ustalenia historyków są jednak nieco inne. Granice dla konkretnego wieku stanowią ważne wydarzenia historyczne, jakiś przełom w dotychczasowym życiu, głównie politycznym.

Alix
Alix
Wiek XIX nazywany jest długim wiekiem. W Europie mówi się, że wiek ten, często uznawany za odrębną epokę, rozpoczyna się wraz z wybuchem Wielkiej Rewolucji Francuskiej, w roku 1789, a kończy wraz z rozpoczęciem I Wojny Światowej w 1914 roku. Podobnie jest w Kaliszu, za graniczną datę przyjmuje się w mieście również rok 1914, ponieważ to właśnie wtedy pruskie wojska wjechały do miasta na rowerach i już kilka dni później, wspomagane kolejnymi oddziałami, zrównały miasto z ziemią. Jest to bardzo przykry symbol upadku wieku XIX. Z całą stanowczością, można również uznać rok 1902 za pełnoprawny początek XX wieku. Jest to dla naszego miasta rok ogromnych przemian.
Kalendarz ilustrowany „Kaliszanin” na rok 1903 skrzętnie opisuje wielkie wydarzenia związane z miastem w roku poprzedzającym. Nie zawarto w nim kilku istotnych wydarzeń, które miały miejsce pod koniec roku. Autor, W. Szatkowski, nie mógł ich przewidzieć, co najwyżej pisał, że kiedy szanowna „publiczność” będzie czytała kalendarz, owe wynalazki będą już w mieście dostępne. Kalendarz należało bowiem wydrukować w listopadzie by w grudniu był już dostępny dla mieszkańców miasta.
Kalisz był na początku wieku średniej wielkości miasteczkiem, liczył sobie 23888 mieszkańców, „a z przedmieściami Tyniec, Chmielnik i Rypinek około 38 tysięcy”. Kaliszanie świętowali nie tylko uroczystości związane z miastem, ale niektóre z nich miały rangę państwowych, a nawet międzynarodowych. Ogromnym echem odbiły się obchody z okazji 25 – lecia pontyfikatu papieża Leona XIII. Z tej okazji wydano nawet okolicznościową publikację w wydawnictwie Oswalda Hindemitha. W tym samym roku zmarł biskup diecezji kujawsko-kaliskiej, Aleksander Kazimierz Bereśniewicz. Na jego miejsce wybrano księdza Zdzitowskiego.
Bardzo prężnie działały również kaliskie towarzystwa. Najpierw cykliści zorganizowali zabawy, które z całą pewnością miały charytatywny cel, potem wioślarze prowadzili wykłady na temat higieny, a na koniec, towarzystwo muzyczne, które otrzymało po czasie starań, siedzibę na terenie miasta, zaczęło poszukiwać uzdolnionych muzycznie mieszkańców miasta i okolic. Straż pożarna zdobyła nowych członków, rozszerzając zakres swoich działań na większe tereny wokół miasta, ponieważ powołano również nową brygadę.
Rok 1902 to okres dużych przemian gospodarczych w Europie, trudny czas, kóry porównuje się do dzisiejszych kryzysów na giełdach, w których jednak Kalisz radzi sobie bardzo dobrze. Instytucje kredytowe działają sprawnie, a w siedzibie „kasy pożyczkowo – oszczędnościowej” powołano nawet kasę posagową „Wesele”. Powstała ona z myślą o nieco biedniejszych mieszkańcach miasta, którzy mogli założyć rachunek, na którym odkładano pieniądze na późniejszą okoliczność wypłacania posagów swoim córkom.
Niezwykle sprawnie działało również Towarzystwo Dobroczynności. O ile dzisiaj w wielu przypadkach biedniejsi mogą liczyć na skromną pomoc od państwa, o tyle wówczas, pomoc leżała właśnie po stronie wspomnianego Towarzystwa. Im ktoś więcej pomagał, tym bardziej był poważany. Pomoc biednym była uważana za coś eleganckiego, wielkiego, można nawet powiedzieć, że była to swego rodzaju moda. Pomoc nie skupiała się wyłącznie na tym, że częstowano ubogich jedzeniem, czy przekazywano im ubrania. Uczono ich również rzeczy praktycznych, które w jakiś sposób mogły ułatwić im życie. Bardzo często uczono młode dziewczynki szycia. Tym samym mogły one odciążyć matki w pracach domowych lub zarobić na swoje utrzymanie, pracując na zamówienie bogatych pań.
W Kaliszu wybudowano nowe domy. Próżno ich dzisiaj szukać, ponieważ większość z nich zrównano z ziemią w czasie pierwszej wojny światowej, ale warto wybrać się na spacer, zaglądając w kaliskie podwórka, oglądać klatki schodowe, pięknie zdobione poręcze i rzeźbione drzwi. I tutaj wskażę dom na ul. Górnośląskiej 28, którego daty powstania nie znam, jednak sam fakt zobaczenia klatki schodowej całkowicie wykonanej z drewna, robi wspaniałe wrażenie. Skrzypiące schody pozwolą bardziej odnaleźć się w klimacie kończącego się XIX wieku.
Wiele ulic oświetlono w roku 1902, zakładano wodociągi, ustawiono również słupy informacyjne, „żeby miastu nadać wyraz więcej europejski”. Miasto rozbudowywało się. Do tej pory, jego granicę wyznaczała Rogatka Wrocławsa, jednak plany rozbudowy spowodowały, że Kalisz rozbudowywał się wzdłuż ulicy Wrocławskiej (dzisiejszej Górnośląskiej). Wokół drogi rozpościarały się pola. Nie bez powodu ulica Polna dostała taką a nie inną nazwę. Miasto piękniało. Dopiero co oddano do użytku nowy ratusz, a już „za chwilę” mieszkańcy mogli zachwycać się teatrem. Ale to nie wszystko!
Kalisz oprócz wielu dobrodziejstw, napotkała również tragedia. Kochany i ceniony przez mieszkańców miasta historyk, Adam Chodyński zmarł w opisywanym roku. Nie potrafimy tej straty zrozumieć dzisiaj, ale wówczas, zawód historyka był uważany za ważny. W prawdzie nie był to zawód opłacalny, jednak z całą stanowczością, ludzie bardziej doceniali jego pracę niż w czasach dzisiejszych. Adam Chodyński, był uważany za jednego z najinteligentniejszych ludzi, którzy urodzili się w Kaliszu, zbadał największy fragment historii i pozostawił po sobie największą liczbę publikacji. W życiu prywatnym doznał ogromnej tragedii, tracąc żonę i dzieci na przestrzeni zaledwie kilku lat.
Kalisz był wielokulturowy, zgodnie żyli w nim mieszkańcy różnych narodowości i wyznań, słychać było różne języki, dzieci bawiły się na błotnistych drogach, ciesząc się z najprostrzej zabawy. Teatr nie tylko wystawiał sztuki, ale także właśnie w 1902 roku wyświetlono w tym budynku pierwszy film. Oczywiście, był to obraz krótkometrażowy, bez dźwięku i zrobiony w trudnych warunkach. Jednak projekcja cieszyła się tak ogromnym zainteresowaniem, że postanowiono zaprosić gości z projektorem raz jeszcze.
15 listopada 1902 r., uruchomione zostało pierwsze połączenie kolejowe między Kaliszem a Warszawą. Wielka uroczystość pokazała ogromną radość mieszkańców. Dzięki nowootwartej linii, miasto zaczęło się gwałtownie rozwijąć. Jest to bardzo zauważalne, kiedy spojrzymy na mapę miasta. Pamiętając o tym, jakie były granice średniowiecznego miasta, szybko stwierdzimy, że błyskawiczny rozwój w ciąg ostatnich stu lat skupił się właśnie w okolicach dworca kolejowego. Każdy chciał mieszkać jak najbliżej tak nowoczesnego wynalazku.
Kalendarz na rok 1902 drukowano z początkiem listopada, jeszcze przed otwarciem linii. Dziennikarz przewiduje, że kolej otwarta zostanie w najbliższym czasie: „Miejmy nadzieję, że stan ten zmieni się na lepsze, gdy kolej funcyonować zacznie, a zdaje się, że w chwili gdy czytelniku odczytujesz powyższe słowa świśnie już lokomotywa ci nad uszami, prując powietrze swem żelaznem cielskiem, i ginąc gdzieś, hen, poza Winiarskim lasem”. Kilka tygodni później tym właśnie pociągiem wyjedzie z Kalisza gubernator Michał Piotrowicz Daragan, założyciel kaliskiej kolei. Dla nas wszystkie te sprawy wydają się być mało istotne, ale patrząc z perspektywy człowieka, żyjącego sto lat temu, z pewnością wszyscy zauważymy ogromną zmianę w mieście i to zaledwie w jednym roku!
-----------------
Inne konkursowe artykuły, na które możesz zagłosować - tutaj >>>

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować