Sport

Pięściarze znad Prosny

2020-02-25 08:00:00 Klaudia Cicha, Marta Mirek, Weronika Samulak

„Chcemy napisać o kaliskim boksie” – oświadczyłyśmy naszej polonistce. „Interesuje was boks?” – zapytała z niedowierzaniem nauczycielka. „Poradzicie sobie? Macie odpowiednie materiały” – zatroskała się. „Tak. Materiałów mamy dużo, bo tata Marty był zawodnikiem, ma artykuły i zdjęcia. Obiecał, że przypomni sobie, co trzeba” – rzekłyśmy z radością, nie do końca wiedząc, ile pracy będzie nas kosztowała próba spisania bogatej historii kaliskiego boksu.

Zawodnicy I ligowej drużyny- Cetniewo rok 1978
Zawodnicy I ligowej drużyny- Cetniewo rok 1978

Mało osób wie, że w Kaliszu mieszka bądź mieszkało wielu utalentowanych bokserów, którzy mogliby przez długi czas z dumą opowiadać o swoich sukcesach. Wielu nie żyje, jednak w archiwach możemy odszukać artykuły oraz fotografie utrwalające ich sportową karierę. Ale historię trzeba zacząć od początku…

Klub sportowy „Prosna” Kalisz został założony w kwietniu 1922 r. z inicjatywy Witolda Jarnutowskiego, weterana wojny polsko-bolszewickiej, odznaczonego Krzyżem za Obronę Lwowa i Krzyżem Obrońców Ojczyzny. W klubie powstały dwie sekcje: piłki nożnej i lekkiej atletyki. W okresie powojennym dołączyły do nich sekcje: tenisa ziemnego, motorowa, gier sportowych, tenisa stołowego i szachów, która jednak w 1949 r. przeszła do „Rzemieślników” i KS „Włókniarz”. W listopadzie 1949 r. założona została sekcja boksu. Zespół bokserski wymagał sporych nakładów finansowych, a pomoc „Prosna” uzyskała od Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego. Przyjęto nazwę: Koło Sportowe „Stal” przy WSK Kalisz. Jej twórcami byli: Piotr Wittich, Czesław Frątczak i Edward Ozimek. Pierwszym trenerem został Zbigniew Tomaske, natomiast zajęcia szkoleniowe prowadził Antoni Szymański. W 1953 roku pięściarze awansowali do drugiej ligi. Była to promocja, którą wywalczyli następujący zawodnicy: Piotr Gajewski, Antoni Napieraj, Waldemar Piskozub, Andrzej Chodkiewicz, Jan Sobolewski, Bogdan Nowaczyk, Józef Miklas, Mieczysław Spalony, Józef Ozimek, Tadeusz Kołodziejski, Ryszard Winkler, Zdzisław Gościniak oraz Edward Przybył.


Ciężka praca przyniosła efekty, bo sezon 1954/55 również zakończył się sukcesem kaliskich pięściarzy. Klubowi udało się awansować do I ligi. Osiągnęli go: Marek Wasilewski, Wojciech Łękowski, Zdzisław Krysiak, Stanisław Woźniak (wychowanek Ostrovii, który dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski seniorów), Andrzej Chodkiewicz, Jan Nowaczyk, Zdzisław Gościniak, Jan Sobolewski, Bogdan Nowaczyk, Tadeusz Kołodziejski, Józef Miklas, Edward Przybył, Andrzej Kosicki, Zygmunt Ponanta, Jan Albrecht i Ryszard Winkler. W tym samym okresie prezesem klubu został Franciszek Kałowski. Awans kaliskiej drużyny nie był przypadkowy, co dało się zauważyć w następnych meczach, a nawet sezonach. „Prosna” zwyciężyła już w pierwszym inauguracyjnym pojedynku z „Wartą” Poznań 15:5. Wtedy „Stal” plasowała się na piątym miejscu w rankingu najlepszych drużyn kraju, za to w sezonie 1956/57 była już trzecia w Polsce, za CWKS Warszawa i „Gwardią” Gdańsk, natomiast przed „Spartą” Bielsko, „Pogonią” Szczecin, CWKS Bydgoszcz, „Gwardią” Warszawa i „Wartą” Poznań.


Czasami trudno uwierzyć, że to lokalne kluby ukształtowały sportowe talenty, takie jak ośmiokrotny mistrz Polski oraz wicemistrz Europy Tadeusz Grzelak, wychowanek kaliskiego „Włókniarza”. Wspomniane tytuły zdobył w wadze półciężkiej w latach: 1951, 1952, 1953, 1954, 1954, 1955, 1956 i 1957 oraz wadze ciężkiej w 1959. W 1949 był brązowym medalistą w kategoriach wagi średniej, natomiast srebro zdobył w 1950. Trzykrotnie uczestniczył w mistrzostwach Europy, osiągając wicemistrzostwo w 1953. O Grzelaku można śmiało powiedzieć, że był to najlepszy i najbardziej uzdolniony zawodnik kaliskiej „Prosny”. Za swoje sportowe osiągniecia w roku 1953 został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, będącym wyróżnieniem narodowym nadawanym za szczególne zasługi dla państwa lub obywateli. Pięściarz stoczył łącznie 385 walk, z czego 324 wygrał, 12 zremisował a 49 przegrał.

„Prosna” odzyskała swoją nazwę w związku z reorganizacją sportu na terenie całego kraju. Nowym prezesem został Bronisław Heinz. W 1956 r. drużynę wzmocnił Tadeusz Grzelak oraz zawodnicy z rozwiązanej sekcji boksu we „Włókniarzu”: Władysław Obała, Wacław Ścigała, Konstanty Marciniak i Andrzej Cozaś. Mecze bokserskie odbywały się w dość nietypowym miejscu, bowiem była to zajezdnia autobusowa PKS przy Placu 3-go Maja. Na czas wydarzenia wszystkie pojazdy były wyprowadzane z zajezdni, gdzie montowano ring wykonany przez działaczy klubu: Stanisława Majewskiego, Henryka Sadowskiego i Józefa Galubę. Mecze cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Wiązał się z tym jednak wielki problem – brak miejsc! Chociaż hala mogła zmieścić 5 tysięcy widzów, nie wszyscy kibice byli w stanie obejrzeć pięściarzy w akcji. Boks jako dyscyplina sportu cieszył się wielką popularnością, a kolejne rozgrywki były traktowano jak święto.

Zwycięska passa klubu trwała kilka lat. W 1958 roku Jan Sobolewski wywalczył tytuł mistrza Polski seniorów w wadze lekkopółśredniej, a Leszek Wasilewski osiągnął wicemistrzostwo w wadze średniej. Do drużyny dołączyli także nowi zawodnicy: Kazimierz Galusik, Ludwik Koszałowski, Leopold Strzębkowski, Leszek Szybylski i Janusz Witkowski. Kaliscy pięściarze odnosili sukcesy na szczeblu lokalnym i krajowym. Niejednokrotnie zwyciężali także, walcząc z zagranicznymi zawodnikami. Udało im się pokonać reprezentację Wiednia, Hamburga, Ranicki Zagrzeb i Boxing Düsseldorf. Odnieśli trzy znaczące zwycięstwa podczas wyjazdu do NRF. Natomiast w starciu z zawodnikami łotewskiej drużyny zremisowali. Sezon 1958/59 ponownie przyniósł trzecie miejsce w I lidze. Bokserzy „Prosny” co roku zdobywali tytuły mistrzów okręgu poznańskiego oraz dołączali do kadry narodowej, której trenerem został Antoni Szymański.


Rok 1960 okazał się kryzysowy dla „Prosny”. Z klubu odszedł trener Antoni Szymański oraz znaczący działacze. W 1961 r. drużyna spadła z I ligi. Kierownikiem sekcji był wtedy Marian Kaźmierczak, a szkoleniem drużyny zajął się Zygmunt Winkler. Od 1963 roku treningi przejęli Tadeusz Kołodziejski i Józef Młynarczyk, natomiast Tadeusz Grzelak, a po roku również Jan Sobolewski, zakończyli swoją sportową karierę. W 1966 r. Grzelak objął funkcję trenera, jednak nawet to nie uratowało klubu przed spadkiem do II ligi i późniejszymi smutnymi efektami, bowiem 29 października podjęta została decyzja o wycofaniu drużyny z rozgrywek. Powodem była zbyt mała liczba zawodników. Dla zespołu był to niezwykle trudny okres, jednak dzięki zaangażowaniu prezesa Zygmunta Kasprzaka oraz wytrwałej pracy z juniorami drużyna nie straciła nadziei. Przyczynił się do tego Włodzimierz Caruk. Udało mu się dwukrotnie zostać mistrzem Polski juniorów w latach 1966 i 1967. W tym samym czasie trenerem został Józef Młynarczyk, mający w drużynie zawodników z ogromnym potencjałem: Jerzego Aleksandrzaka, Krzysztofa Machlańskiego, Bolesława Wosika, Leszka Bugajnego, Marka Jezierskiego, Bogdana Haranicza, Waldemara Leszkę, Stanisława Płonkowskiego, Waldemara Drewicza, Marka Guzielaka i Michała Biernackiego. Do zespołu dołączył także nowy szkoleniowiec, Edward Lermer, który prowadził zespół w latach 1967-69. Przez następne dwa lata Stanisław Woźniak, natomiast od 1971 roku ponownie Józef Młynarczyk, przy pomocy Władysława Obały, jednego z najlepszych kaliskich zawodników w wadze półśredniej (brązowy medalista mistrzostw Polski seniorów w 1968 r.). Przez następne pięć lat pięściarze „Prosny” walczyli w lidze wojewódzkiej. Mogłoby się wydawać, że kaliska drużyna pięściarzy nie zdoła już poprawić swojej sytuacji, jednak w końcu nadszedł oczekiwany przez wszystkich moment. Rok 1971 okazał się być przełomowy. Zespół ponowie pojawił się w drugoligowych tabelach. Zawdzięcza to dokonaniom Jerzego Aleksandrzaka oraz Krzysztofa Machlańskiego, wygrywającym wielokrotnie mistrzostwa okręgu poznańskiego, pięściarzom prowadzonych przez trenera Edwarda Lermera.

Najbardziej przełomowy okazał się rok 1976. „Prosna” ponownie pojawiła się w ekstraklasie. Awans do I ligi wywalczyli wtedy: Józef Nawrot, Krzysztof Machlański, Jerzy Aleksandrzak, Zbigniew Czapla, Zbigniew Mirek, Mieczysław Kozłowski, Zbigniew Kuciński, Bolesław Wosik, Zenon Napieralski, Leszek Pilich i Henryk Gołębiewski. Na powrót w takim stylu kaliscy kibice czekali 15 lat.


Przyznawano, że tak świetnie walczących pięściarzy dawno nie widziano. W pierwszym roku startów dochodziło do zwycięskich pojedynków drużyny „Prosny” (utrzymywano 4-6 miejsc w kraju). Gorzej kończyły się jednak starty indywidualne, w których tylko Zbigniew Kuciński dwukrotnie triumfował w turnieju młodzieżowym im. Polussa, Zbigniew Mirek był brązowym medalistą tego samego turnieju oraz Mirosław Pilich, Mirosław Zygner i Ryszard Hyży, czyli zdobywcy medali w mistrzostwach młodzieżowych i mistrzostwach juniorów. Nie zawodzili jednak wierni kibice. Gazety pisały: "Kiedy w Kaliszu w niedzielne popołudnie widzi się autobusy linii nr 1 i 10 z „nadkompletami” pasażerów, to można być pewnym, iż w Hali Sportowej Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbywać się będą zawody bokserskie. (…) Wywieszki w okienkach kasowych informują, że bilety na mecz zostały rozprowadzone w przedsprzedaży. Hala sportowa może pomieścić jedynie około dwóch tysięcy widzów, a chętnych do obejrzenia kaliskich pięściarzy jest kilka razy więcej."

W 1978 roku doszło do kolejnych zmian na stanowisku trenera, którym został Ryszard Andruszkiewicz, by po roku oddać klub w ręce Jana Sobolewskiego. Pięściarzom niestety nie udało się pozostać w I lidze. „Prosna” odniosła porażkę w meczu w Chojnicach. Antoni Szymański postanowił ponownie poprowadzić zespół i dążyć razem z nim do pojawienia się w I lidze. Niestety celu nie osiągnięto. W 1979 roku nowym prezesem został Marian Król, natomiast w 1981 Jerzy Radomski został trenerem. Dla „Prosny” sezon 1981/82 wiązał się przede wszystkim z druga ligą, ale w drużynie nie brakowało zawodników z ogromnym potencjałem. Największe sukcesy indywidualne odnotowali wówczas: Sławomir Maciejak – drugie miejsce zdobyte na turnieju im. Feliksa Stamma, Zenon Napieralski – zwycięzca turnieju w Jugosławii oraz drugi na turnieju w Ułan Bator, Eugeniusz Kieliszkowski i Ryszard Hyży – brązowi medaliści turnieju w Ułan Bator oraz Zbigniew Mirek – drugi na turnieju w Jugosławii.


Mijały lata a boks w całym kraju niestety zaczął tracić sympatyków, jego ranga zmalała. Nie była to wina braku prawdziwych pięściarskich talentów, lecz może stereotypowych opinii o sportowej dyscyplinie, która dla wielu jest zwykłą bijatyką. Boks to jednak taktyka służąca przewidywaniu działań przeciwnika a także ogromna świadomość własnego ciała, jego możliwości. Sport kształtuje charakter, uczy dyscypliny, pracy na rzecz zespołu. Wspomina o tym Zbigniew Mirek, jeden z zawodników dawnej „Prosny” - Boks jest sportem indywidualnym, jednak wszyscy trzymaliśmy się razem. Byliśmy drużyną i ta świadomość pozwoliła nam zbudować między sobą zdrowe relacje. Dzięki temu w zespole zawsze panowała dobra atmosfera. Tworzyliśmy drużynę nie tylko na treningach i zawodach, ale także w życiu prywatnym. Do naszych sukcesów przyczynił się także trener Edward Lermer i sztab trenerski.

Bokserzy „Prosny” niejednokrotnie zdobywali najwyższe miejsca na podium, biorąc udział w krajowych oraz światowych turniejach. W tym miejscu należy wspomnieć o Włodzimierzu Caruku, Janie Sobolewskim, Władysławie Obale, Kazimierzu Galusiku, Grzegorzu Strzębkowskim, Andrzeju Cozaś, Wacławie Ścigale, Krzysztofie Machlańskim, Jerzym Aleksandrzaku, Zbigniewie Mirku, Zenonie Napieralskim oraz Grzegorzu Hołowczaku. Największą sławą do dzisiaj cieszy się jednak Tadeusz Grzelak. Od 1996 r. odbywa się turniej bokserski jego imienia. To godna forma na uhonorowanie tak wybitnego pięściarza. Za każdym razem wydarzenie jest okazją do spotkania byłych zawodników klubu, którzy z rozrzewnieniem wspominają dawne czasy a na ringu pojawiają się, by wręczać nagrody swoim następcom – kolejnym młodym i zdolnym pięściarzom.

 

Autorkami tekstu są uczennice IV Liceum Ogólnokształcącego im. Ignacego Jana Paderewskiego - Klaudia Cicha, Marta Mirek i Weronika Samulak, które biorą udział w projekcie "MedJa. Szkoła Krytycznego Myślenia".

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Te artykuły mogą cię zainteresować