„Nasze Szałe”

Mieszkańcy żywią nadzieję, że stowarzyszenie da im większe możliwości w walce o poprawę warunków.
Zbudowanie zbiornika retencyjnego w m. Szałe, miało zmienić ją w kurort dla osób chcących wyjechać na wakacje z miasta. Powstał ogród działkowy „Relaks”, budowano kolejne domki jednorodzinne. Dziś Szałe trudno nazwać kurortem. W miejscowości brakuje wszelkiej infrastruktury.
Członkowie stowarzyszenia „Nasze Szałe” w sprawie ul. Kaliskiej i Pokrzywnickiej i zadbania o ich posprzątanie zwracali się już do władz Zarządu Dróg Powiatowych, w kwestii terenów należących do województwa wielkopolskiego, do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, do wójta Opatówka odnośnie chodnika koło OSRiR.
Problem m. Szałe polega m.in. na tym, że z nią związanych jest wielu właścicieli. Głównym gospodarzem jest Gmina Opatówek. Są jednak jeszcze właściciele prywatni. Poza tym część nieruchomości i urządzeń to własność Miasta Kalisza, Powiatu Kaliskiego, Województwa Wielkopolskiego oraz Skarbu Państwa.
Obecnie wiadomo, że jest już bądź zostanie wkrótce stworzony projekt sieci dla Szałego. Ponieważ jednak realizacja inwestycji wymaga kilku milionów dofinansowania z zewnątrz, nie od razu zostanie zrealizowana. Wśród pilnych potrzeb znajduje się jednak budowa chodników i ścieżki rowerowej oraz położenie nowej nawierzchni ulicy głównej i ulic do niej prostopadłych. Brakuje także oświetlenia.
Członkowie stowarzyszenia chcieliby zorganizować spotkanie, na którym pojawią się wszyscy zainteresowani, właściciele i podejmą jakieś ustalenia. Zapowiada się niełatwa droga, ale mieszkańcy chcą spróbować.