La Strada - wyciągnęła z domów tłumy kaliszan

2014-06-09 06:15:00 Ania

W trakcie trzech dni przedstawień ulicznych zobaczyliśmy wielu wspaniałych artystów z różnych krajów. Tradycyjna impreza teatralna XXI La Strada – rozpoczęła się w piątkowe popołudnie uroczystą paradą otwarcia, aktorzy przeszli od Mostu Kamiennego do Głównego Rynku. Przez trzy dni podziwialiśmy niezwykłe przedstawienia. Zaprezentowały się teatry grupy Wyszehradzkiej, także wspaniali artyści z Gliwic, Wrocławia, Krakowa, Jeleniej Góry oraz niezwykli kaliszanie: PPSKAK i Teatr Anima. “Lot nad kukułczym gniazdem”, “Korowód tańca”, “Klauny w zoo” czy “Śpiaca królewna” to tylko kilka z wielu tytułów nagrodzonych gromkimi oklaskami.

Zainteresowaniem cieszyły się zarówno prezentacje powarsztatowe „Bramy do La Strady” – “Strings Above” (grupy węgierskiej), “Lot nad kukułczym gniazdem” (grupy polskiej), “Słowacki mit o Tatrach Wysokich” (grupy słowackiej, jak i pokazy na kortach CKiS.

Nie zabrakło także atrakcji dla miłośników tańca – występ “Tylko Dance”… w wykonaniu Fabryki Tańca Różańscy oraz muzyki Magdy Navarette – „Cafe Bolero Night”. W ramach La Strady na scenie pojawił się także zespół Raz Dwa Trzy.

„Cafe Bolero Night to niezwykła muzyczna podróż w czasie po Ameryce Południowej i Hiszpanii. Latynoskie rytmy i głos Magdy Navarrete przeniosły widzów prosto do słonecznej, przedrewolucyjnej Hawany. Zapach tytoniu wypełnił scenę, a na unoszącym się cygarowym dymie położyły się promienie zachodzącego, kubańskiego słońca. Z gorącej wyspy artystka porwała nas wprost do roześmianej, roztańczonej tawerny w Rio de Janeiro”.

Godny uwagi był spektakl „Klauny w ZOO” – interaktywna, komiczna błazenada oraz „Korowód tańca” Teatru Highlight z Kijowa.

“Korowód tańca” to bardzo żywiołowy i kolorowy spektakl uliczny zawierający sceny komediowe i taneczne, pozwalające na aktywną zabawę z publicznością. Kolorowe kostiumy, mistrzowskie popisy na szczudłach, humor i wesołość przedstawianych scen wciągają publiczność do zabawy, tworząc niepowtarzalną karnawałową atmosferę ,w której dominuje muzyka flamenco, rock and roll, pop dance ale także ukraińska hołubka – mówią artyści.

Ostatni dzień Festiwalu należał do teatrów z Polski oraz ukraińskiego Teatru Woskresinnia. Zobaczyliśmy “Piwowara” gliwickiego Teatru Sceny C, “Balet dworski” i “Szachy” Cracovia Danza, “Testament wedłu Tarasa Szewczenki” ukraińskich aktorów, wspomnianą wcześniej “Śpiąca Królewnę” i “Świetliki” kaliskiego Teatru Anima.

Wspaniali aktorzy już pożegnali się z naszym miastem. Dzięki nim mogliśmy przeżyć niezwykła artystyczną przygodę. Ciekawe i pełne emocji przedstawienia na długo zostaną w naszej pamięci. Kolejna La Strada za rok. Już czekamy z niecierpliwością.