Kaliszobranie EXTRA - cz. II

Kaliszobranie EXTRA – fotoreportaż CZĘŚĆ II
Po krótkiej przerwie w Brdowie, turyści udali się w stronę Przedecza, gdzie po średniowiecznym zamku wybudowanym przez Kazimierza Wielkiego do obecnych czasów przetrwała tylko wieża – ze względu na pokrycie białym tynkiem, zwana Białą. Na przestrzeni kolejnych stuleci na ruinach zamku wznoszone były kolejne budowle – kościół ewangelicki, a w XX wieku magazyn zbożowy. Obecnie mieści się tu Miejski Dom Kultury oraz Regionalna Izba Muzealna. Kaliszobrańcy podziwiali także klasycystyczny zespół budowli przy Nowym Rynku, tj. ratusz, jatki miejskie oraz remiza strażacka. Na kilka minut zatrzymali się również przy neogotyckim kościele pw. Świętej Rodziny, w którym ks. Stefan Wyszyński w 1931 roku pełnił posługę wikariuszowską.
Z Przedecza kaliscy turyści udali się do Kłodawy, gdzie przewodnicy Podziemnej Trasy Turystycznej Kopalni Soli „KŁODAWA” – Józef Rybicki, Adam Frątczak, Wiesław Kucia oraz Jerzy Pierzgalski przybliżyli uczestnikom Kaliszobrania EXTRA centrum miasta, a następnie barokowe budowle kościoła i klasztoru, które od XVII wieku zajmowali karmelici. Obecnie budynek klasztoru wraz z niewielkim wiryndarzem tworzy przykościelną plebanię. Niespodziewanym punktem zwiedzania Kłodawy była wizyta w kopalni soli – ze względu na napięty plan sobotniej wycieczki kaliszanie nie zeszli na trasę podziemnej trasy. Mimo tej niezapowiedzianej atrakcji, dzięki miejscowym przewodnikom PTTK, turystom udało się podejść do jednego z szybów wentylacyjnych, gdzie dowiedzieli się m.in. o tym, że to właśnie na głębokości 600 metrów w 2007 roku kaliska orkiestra symfoniczna ustanowiła rekord Guinessa w kategorii – najniżej na świecie odbywający się koncert muzyczny. W trakcie bicia rekordu, kaliscy muzycy zagrali „Cztery pory roku” Vivaldiego.
Kolejnym punktem na trasie wyjątkowego Kaliszobrania było Chełmno nad Nerem, w którym w 1941 roku Niemcy utworzyli obóz zagłady. Więźniów obozowych zaprowadzano do łaźni, a następnie do ciężarówek-komór gazowych, które wyruszały w kierunku niedalekiego lasu. Ludzie ginęli w potwornych męczarniach. Na terenie lasu mieści się potężny pomnik – na jednej ze ścian widnieje oryginalny list, który napisała jedna z ofiar w czasie kilkunastominutowej drogi, w czasie której została zagazowana spalinami samochodowymi: „Wzięto nas od starca do niemowlęcia między miastem Koło a Dąbie. Wzięto nas do lasu i tam nas gazowano i rozstrzeliwano i palili... Otóż prosimy aby nasi przyszli bracia ukarali naszych morderców. Świadków naszego gnębienia, którzy mieszkają w tej okolicy jeszcze raz prosimy o rozgłoszenie tego morderstwa po całym świecie..” Do Chełmna trafiło również wielu z kaliskich Żydów – to właśnie w Kaliszu po raz pierwszy hitlerowcy wypróbowywali metodę zagłady więźniów przez spaliny samochodowe.
W drodze do Uniejowa, turyści przejechali przez Dąbie, w którym do dzisiaj istnieje kościół parafialny zaprojektowany przez Hilarego Szpilowskiego, ojca „kaliskiego” Sylwestra Szpilowskiego z doby klasycyzmu.
I w końcu Uniejów – miasto z gorącymi solankami leczniczymi i turystyczne centrum regionu, w którym kultywowane są średniowieczne tradycje rycerskie. W 2008 roku otwarto pierwsze Termy Uniejów, na które składają się trzy obiekty: Baseny, Gastronomia oraz Kasztel Rycerski. Od 2011 roku miasto posiada status miejscowości uzdrowiskowej, a w maju br. otwarto nowy obiekt, w którym dla wszystkich chętnych czekają zarówno baseny kryte, jaki i otwarte, wraz z zespołem odnowy biologicznej. Kolejnymi atrakcjami przygotowanymi dla turystów są corocznie organizowane Wielki Turniej Rycerski oraz Jarmark Średniowieczny.
Dla kaliszobrańców szukających związków Uniejowa z grodem znad Prosny, kaliscy przewodnicy PTTK przygotowali informację, że wśród rezydentów uniejowskiego zamku dóbr arcybiskupów gnieźnieńskich byli także bp. Jakub Świnka – wyświęcony w kaliskim kościele franciszkańskim i bp. Jarosław Bogoria Skotnicki – fundator kaliskiej kolegiaty i pałacu arcybiskupiego. Bardziej dociekliwych kaliszan nie zdziwiła informacja, że pokłady uniejowskich gorących źródeł – term, podchodzą również pod Kalisz.
Jak na zakończenie imprezy powiedział dr Piotr Sobolewski, prezes kaliskich przewodników PTTK oraz pomysłodawca Kaliszobrania (kaliszobranie.blogspot.com) i Kaliskiego Punktu Widzenia (kaliskipunktwidzenia.blogspot.com): „Podsumowując sobotni wyjazd, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że może warto byłoby zastanowić nad kolejną propozycją dla chętnych? Może obok Kaliszobrania, co jakiś czas odbywałaby się kolejna, tym razem o szerszym zasięgu turystyczna impreza pod nazwą Krajobrazobranie?"
Wszystko zależy od samych turystów. Po ubiegłotygodniowym Kaliszobraniu EXTRA wyraźnie widać, że kaliszanie chcą poznawać nie tylko swoje miasto, ale także region, a PTTK-owskim przewodnikom udało się połączyć historię miasta i regionu z atrakcyjnie przygotowaną formą aktywnego wypoczynku.
Specjalne podziękowania składam Autorom zdjęć wykorzystanym w niniejszym fotoreportażu – Martynie Florczyk oraz Markowi Pietrzakowi, a także Pani Katarzynie Białkowskiej-Gawrysiak z UMiG Przedecz za przesłane materiały promocyjne gminy i miasta Przedecz.
Artykuł powstał przy współpracy ze stowarzyszeniem „Dom pod Aniołami”.