Wybory do Izb Rolniczych

Akcja zachęcająca do głosowania w wyborach do Izb Rolniczych trwa od początku roku. Organizatorom zależy na jak największej frekwencji. Izby Rolnicze są bowiem łącznikiem między wsią i jej problemami a władzami na wszystkich szczeblach. Od tego kogo wybiorą rolnicy, zależy przyszły kształt wielu ważnych dla rolników ustaw mówi Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej: przedstawiciele będą uczestniczyli w opiniowaniu przyszłej polityki rolnej na przyszły okres na 2013 - 2020. W związku z tym, że to dopiero 6 rok naszej akcesji w UE zmiana prawa, unifikacje z prawem unijnym, dość dużo rzeczy się tutaj dzieje. Wreszcie strategiczna dla rolników w tym okresie jest ustawa o nieruchomościach rolnych skarbu państwa no i kształt tej ustawy wpłynie na sytuację wielkości gospodarstw rolnych w naszym kraju, na to, w jaki sposób będzie rozdysponowana ziemia agencyjna, kto będzie mógł z tego skorzystać.
Sami rolnicy, którzy wezmą udział w wyborach mają inne problemy. Bardziej przyziemne. Liczą, tak jak Ryszard Dymny z Wysocka Wielkiego, że delegaci będą starali się rozwiązywać ich codzienne bolączki: paliwo bardzo drogie, nasiona drogie są do pól, środki ochrony roślin są bardzo drogie.
Rolnik chcący zagłosować musi stawić się w wyznaczonym w gminie punkcie. Żeby oddać głos musi przyjść z dowodem. Wyjątkiem jest gmina Właszczakowice w powiecie leszczyńskim. Tam wójt nie wydał listy osób uprawnionych do głosowania dodaje Piotr Walkowski: w tej gminnie wybory będą się odbywać na podstawie dowodu tożsamości połączonego z aktualnym nakazem płatniczym z tej gminy.
Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 8:00 do 16:00. Frekwencja z wyborach do Izb Rolniczych zazwyczaj jest na poziomie kilkunastu procent.