Ustawa ratunkowa dla kobiet procedowana w Sejmie. "W tym momencie kobiety są zmuszane i torturowane"

- Ustawa jest już w Sejmie i dziś odbędzie się głosowanie, które zdecyduje, czy będą trwały dalsze prace nad tym projektem - mówi Beata Błażejczak-Kleczewska z Partii Razem. - Ustawa czeka już od października 2020 roku, kiedy wydany został wyrok pseudo Trybunału Konstytucyjnego. Złożyła ją posłanka Partii Razem Magdalena Biejat. Od tamtej pory czeka w zamrażarce.

Ustawa dotyczy depenalizacji wykonywania przerywania ciąży i jest odpowiedzią na wyrok TK z 22 października 2020 roku. Beata Błażejczak-Kleczewska wystosowała maila do parlamentarzystów w okręgu kalisko-leszczyńskiego z apelem o wsparcie ustawy.

- Wejście ustawy w życie, spowoduje, że matki, które dowiedzą się, że ich dziecko ma wadę letalną, nie będą bały się poprosić swojej matki, ojca czy brata o pomoc w obawie przed odpowiedzialnością karną - mówi Komisarka Okręgu Kalisz Partii Razem. - Ustawa jest rzeczywiście ratunkiem dla kobiet, które znalazły się w ciężkiej sytuacji, noszą dziecko śmiertelnie chore i nie daje się im możliwości jakiegokolwiek wyboru. Są one w tym momencie zmuszane, torturowane, żeby to dziecko donosić. Nie zwraca się uwagi na to, że kobieta psychicznie może nie dać sobie z tym rady. Może zagrażać to jej fizycznemu zdrowiu.

Działaczka podaje przykład matki w bliźniaczej ciąży. Serca i wątroby dzieci są zrośnięte, nie urodzą się żywe. Kobiecie odmówiono dokonania aborcji. Podczas porodu, które odbędzie się przez cesarskie cięcie, może zostać uszkodzona macica kobiety i już nigdy nie zajdzie w ciążę. 

- Usunięcie paragrafu 152, pkt 2 ustawy pozwoli chronić członków rodzin i bliskich kobiet, którzy próbują pomóc im w terminacji ciąży a także pozwoli chronić lekarzy, którzy są zastraszeni w swoich decyzjach. Projekt zakłada także częściową depenalizację, czyli złagodzenie wymiaru kar ustawowych za czyny związane z terminacją ciąży, całkowite wyłączenie przestępności przerywania ciąży za zgodą kobiety do 12 tygodnia oraz wyłączenie karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w przypadku ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu - wyjaśnia Kamila Majewska, Stowarzyszenie Ziemia Kaliska Razem. 

Projekt ustawy - /storage/m/05a28e60379b8f8ea75/projekt-ustawy-ratunkowej-magdaleny-biejat.pdf

List do posłów ws. ustawy ratunkowej.

Szanowny Panie Pośle Okręgu Kaliskiego,

Wyrok TK z 22 października 2020 r. wykreślił jedną z przesłanek umożliwiającą dokonanie aborcji ze względu na wady letalne płodu. Oznacza to, że 1000 kobiet rocznie, które dokonywały legalnej aborcji w Polsce zostało skazanych na szukanie pomocy na własną rękę poza systemem.

W odpowiedzi na wyrok posłanka Magdalena Biejat złożyła ustawę ratunkową, która zakłada częściową depenalizację pomocnictwa, o którym mowa w art. 152 Kodeksu Karnego. Wejście w życie zmian ma na celu, by w realiach po wyroku kobiety, które dowiedzą się, że ich dziecko posiada wadę letalną nie bały się prosić swojej matki, brata, ojca o pomoc w obawie, że spotka ich odpowiedzialność karna. Projekt zdejmuje również odpowiedzialność karną z lekarzy, którzy zdecydują się wystawić skierowanie na taki zabieg, czy lekarzy, którzy podejmą się jego wykonania.

Niestety sytuacje, o których mowa nie są teoretycznym, a realnym skutkiem wyroku, co
opisują już media:

https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26730382,w-srode-ranootrzymala-skierowanie-na-zabieg-aborcji-kilka.html
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8089894,wyrok-tk-ws-aborcjiprokuratura-w-bialymstoku.html?fbclid=IwAR1Ba0J3wKpFdvxUlrclNpqDe9Z_cfkYF403f3O5cZ-7rpra5AKYTNPOso

Dlatego chciałam prosić o wyraz poparcia dla ustawy ratunkowej oraz podjęcie starań w celu
nadania projektowi numeru druku i procedowania jej na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP.

Z poważaniem
Beata Błażejczak-Kleczewska

Komisarka Okręgu Kalisz Partii Razem