Zdrowie
To pierwszy taki zabieg w historii kaliskiej chirurgii!
2022-05-04 08:00:00
red. za Szpital Kalisz
Liście na drzewach zazieleniły się już świeżym chlorofilem, a my na wiosnę pierwszy raz w historii kaliskiej chirurgii użyliśmy zieleni indocyjaninowej i kamery fluorescencyjnej do zabiegów laparoskopowych i ,,na otwarto" - mówi dyrektor kaliskiego szpitala, Radosław Kołaciński.
Zielony barwnik podany dożylnie pozostaje długo w guzie nowotworowym (24-30h), metabolizowany w wątrobie wydziela się w drogach żółciowych (30-40min), a już po 20 sekundach doskonale wysyca odcinki zespalanych jelit. Tkanki wysycone zielonym barwnikiem (zielenią indocyjaninową) widzimy w specjalnej fluorescencyjnej kamerze.
To określa 3 podstawowe zastosowania tej metody, która daje dalszy rozwój kaliskiej Chirurgii, a pokazujemy to na fotografiach z naszych ostatnich zabiegów - dodaje dyr. Kołaciński.
1. Dokładna lokalizacja guza nowotworowego i ewentualnych przerzutów węzłowych pozwala na szybkie rozpoczęcie procedury resekcyjnej oraz zachowanie tzw. czystości onkologicznej
2. Ocena ukrwienia zespalanych odcinków jelit daje jeszcze większą gwarancję szczelności zespoleń w ramach protekcji przetok jelitowych pooperacyjnych zarówno w zabiegach laparoskopowych jak i w wykonywanych "na otwarto"
3. Lokalizacja dróg żółciowych co w przypadkach zaawansowanych stanów zapalnych lub po przebytych interwencjach endoskopowych minimalizuje ryzyko śródoperacyjnego uszkodzenia głównej drogi żółciowej
4. Ocena funkcji wątroby - barwnik przetwarzany i wydalany jest całkowicie przez wątrobę, więc możemy śródoperacyjnie ocenić jak funkcjonują jej poszczególne segmenty
Dzięki otwartości dyrekcji na innowacje i inwestycje, korzystamy już z najnowocześniejszych światowych technologii medycznych, zarezerwowanych do niedawna wyłącznie dla ośrodków najwyższej referencyjności - podkreśla Kierownik O/Chirurgi Ogólnej, Onkologicznej i Małoinwazyjnej dr n. med. Sławomir Kaczmarek.
Efekty są widoczne gołym okiem: pacjenci w trakcie dużych zabiegów nie tracą krwi i nie wymagają przetoczeń, w 90% nie wymagają pooperacyjnego przyjęcia na Oddział Intensywnej Terapii, szybko wstają "na nogi" i w 5-tej dobie wychodzą do domu.
Właśnie przygotowujemy się do wyboru dla naszej Chirurgii metody detekcji tzw. "węzła wartowniczego", czyli oceny pierwszego węzła chłonnego do którego dokonują się przerzuty nowotworowe z guza pierwotnego. Niebawem podzielimy się z Państwem naszymi doświadczeniami - dodaje dr Kaczmarek.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl