Szkolenia ze skandalem w tle?

Pierwsze doniesienia wskazują, że kursy odbywały się w Bralinie. W tej sprawie interweniował też minister Cezary Grabarczyk, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby prowadzące szkolenia. Zarzuca im "poświadczanie nieprawdy w dokumentacji" oraz "przestępstwo polegające na podżeganiu do popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji".
Szokujące nagrania, które wywołały oburzenie i zamieszanie zostały wyemitowane w czwartkowym "Prosto z Polski" http://www.tvn24.pl/-1,1697889,0,1,macie-fart-jak-cholera,wiadomosc.html.
Jak podaje TVN24: "Na obowiązkowych szkoleniach kierowców tirów organizowanych przez Ogólnopolskie Zrzeszenie Pracodawców Transportu Drogowego ich uczestnicy uczą się m.in., jak fałszować podpisy i poświadczać nieprawdę w dokumentach, dostają instrukcje, jak rozpychać się tirem na drodze. Wykładowcy nakłaniają ich, aby w razie zagrożenia na drogach nie narażali ładunku, tylko powodowali wypadek. Mają "walić po osobówce", bo jest "poniżej nóg", poza tym "osobówka i tak spier...li z wypadku.
Kierowcy słyszą też na szkoleniach niewybredne teksty o kierowcach samochodów osobowych i ostrzeżenia, by uważać na prostytutki, bo jak policja znajdzie u niej narkotyki, to kierowca, który z nią obcował, "pójdzie siedzieć". Na kursach kierowcy dowiadują się również jak oszukać policjanta, gdy jedzie się przeładowanym samochodem."
Uczestnicy szkoleń mogą się z góry podpisać, że brali udział w szkoleniu bez konieczności chodzenia na zajęcia. Szkolenia powinny trwać 35 godzin, w rzeczywistości trwają znacznie krócej.
Szkolenia odbywały się w kilku ośrodkach w Polsce. Według wstępnych ustaleń wynika, że jedno z nich miało miejsce w Bralinie. Rzecznik prasowy prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak na razie nie potwierdza tych przypuszczeń. Materiały zamieszczone przez TVN wymagają zainteresowania. Konieczne jest pełniejsze zgromadzenie danych pozwalających na poszerzenie wiedzy odnośnie przebiegu i miejsca szkoleń. Dopiero wówczas będzie można podejmować decyzje odnośnie ewentualnych dalszych kierunków działań. Wyemitowane nagrania na razie nie pozwalają na zakwalifikowanie prawne zdarzeń. Są wskazania instruktarzu fałszowania dokumentów.
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim ustala czy szkolenia miały miejsce na terenie jej działania. Jeśli tak było, zaczną być gromadzone dokumenty a ich uczestnicy, organizatorzy oraz osoby je prowadzące będą przesłuchiwani.