Śmieci przedwyborcze - stanowisko Prezydenta
2010-11-19 15:17:15
[mz]
Czy to koniec dyskusji nad „kaliskim szokiem cenowym”? Prezydent Janusz Pęcherz podczas wczorajszej konferencji prasowej odpowiedział na pismo radnego Bogdana Nowackiego, które przed kilkoma dniami opublikowały kaliskie media. Publikacja dotyczyła zbyt wysokich – zdaniem radnego – cen za wywóz odpadów komunalnych i ogrzewanie. - Jest tam mnóstwo nieprawdziwych informacji - mówi krótko prezydent. Jego zdaniem Bogdan Nowacki celowo wykorzystał ostatnie dni kampanii wyborczej, wiedząc, że nikt nie będzie miał czasu odpowiedzieć mu w prasie i napisał nieprawdę, by wyborców wprowadzić w błąd.
Z informacji przedstawionych przez przedsiębiorców i zweryfikowanych przez Wydział Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej wynika, że ceny za wywóz odpadów są dużo niższe niż sugerował radny Nowacki. - Cena za odbiór odpadów z pojemnika 80 litrów raz w tygodniu plus stojak z trzema workami (120 litrów każdy) na odpady suche odbierane co dwa tygodnie to koszt 45,81 zł za metr sześcienny - wylicza prezydent. - W materiale, który ukazał się w prasie podawano, że jest to cena powyżej 70 złotych i że w Kaliszu jest najdrożej. W przypadku pojemników większych, o pojemności 120litrów, cena za wywóz raz w tygodniu (wraz z trzema workami 120litrów na odpady suche odbieranymi co dwa tygodnie) to 33,67 zł za metr sześcienny.
Ceny te obejmują koszty związane odbiorem, transportem, zbieraniem i unieszkodliwianiem odpadów komunalnych i odbiór odpadów wielkogabarytowych. - Pan Bogdan Nowacki wziął jedynie cenę za pojemnik 1100 litrów, czyli kontener - wyjaśniał prezydent. - Kontenery te ustawiane są tam, gdzie mieszkańcy chcą pozbyć się odpadów problemowych, np. gruzu i innych, które nie są odpadami typowo komunalnymi. W kaliskim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych cena za odbiór jednego takiego kontenera to 79 złotych. To najniższa cena w okolicy.
Dla porównania, w Pleszewie cena za odbiór kontenera 1100 litrów to 91 zł, w Ostrowie Wielkopolskim – 90 zł, w Kole i Lesznie – 80 zł. Podobnie jest w przypadku jednorazowego odbioru pojemnika 120-litrowego. W Kaliszu to 14,43 zł, zaś w Śremie i w Lesznie – 20 zł, a w Kole – 17 zł.
- Najbardziej jednak poruszyła mnie zupełnie nieprawdziwa informacja, że prezydent nie wpuszcza do Kalisza firm odbierających odpady - mówi dalej prezydent, odpierając zarzuty o monopol na kaliskim rynku usług komunalnych. Tymczasem pozwolenia na odbiór odpadów na terenie Kalisza ma siedmiu przedsiębiorców. Trzech z Kalisza – związek „Czyste Miasto, Czysta Gmina” obok PUK i EKO oraz firmy z Radzionkowa, Koźminka, Tomaszowa Mazowieckiego i Poznania. - Te firmy mogą wejść na nasz rynek i jeśli będą proponować tańsze usługi, to mieszkańcy na pewno z tego skorzystają - wyjaśnia prezydent.
Maksymalne stawki za odbiór odpadów ustala Rada Miejska. - Sprawdziliśmy dzisiaj zapisy z komisji - mówi prezydent. - Wtedy radny Nowacki nie głosował inaczej, ani nie zabierał głosu na ten temat. Wszystko było jasne. Podczas komisji każdy ma prawo mówić co tylko zechce. Rada Miejska kształtuje cenę za jedną tonę odpadów dowożonych do zakładu Orli Staw. To 188 złotych, jedna z niższych stawek w zestawieniu z Wrocławiem (170-250 złotych), Zduńską Wolą(220zł), Radomiem (211 zł), Łodzią (250 złotych).
Prezydent wyjaśnił także poruszaną przez radnego Nowackiego sprawę cen za ogrzewanie. – Cena za ciepło w Kaliszu to 50 złotych wraz z przesyłem – wyjaśnia prezydent Pęcherz. – Za przesył płaci się dużo, około 20% ceny. Dlatego te ceny są tak bardzo zbliżone do cen w wielu innych miastach. Dla porównania średnioroczna cena za ciepło (bez ceny przesyłu) w Katowicach wynosi 50,43, w Lublinie 56,04. - Cena w Ostrowie Wielkopolskim rzeczywiście jest niższa, ale nie – jak było podane - o 30%, lecz o 11% - mówi prezydent. - Spowodowane jest to tym, że tam firma szwedzka zainwestowała w kocioł na biomasę. To jest po prostu tańsze rozwiązanie. Natomiast Krotoszyn ma bardzo porównywalną cenę – 50,40, a Jarocin wyższą o 7% - 54 zł.
---------------------------
Poniżej linki do kontrowersyjnego artykułu Bogdana Nowackiego oraz inne głosy w dyskusji o śmieciach w Kaliszu:
"kaliski szok cenowy - Bogdan Nowacki":http://www.calisia.pl/articles/8748-kaliski-szok-cenowy
"Sławomir Rudowicz - wspólnik Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta EKO w Kaliszu":http://www.calisia.pl/articles/8770-w-odpowiedzi-na-kaliski-szok-cenowy-czyli-rewelacje-radnego-nowackiego
"Piotr Tomaszewski - Członek Zarządu PEC S.A. w Kaliszu":http://www.calisia.pl/articles/8780-pytanie-o-kaliski-szok-cenowy
Ceny te obejmują koszty związane odbiorem, transportem, zbieraniem i unieszkodliwianiem odpadów komunalnych i odbiór odpadów wielkogabarytowych. - Pan Bogdan Nowacki wziął jedynie cenę za pojemnik 1100 litrów, czyli kontener - wyjaśniał prezydent. - Kontenery te ustawiane są tam, gdzie mieszkańcy chcą pozbyć się odpadów problemowych, np. gruzu i innych, które nie są odpadami typowo komunalnymi. W kaliskim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych cena za odbiór jednego takiego kontenera to 79 złotych. To najniższa cena w okolicy.
Dla porównania, w Pleszewie cena za odbiór kontenera 1100 litrów to 91 zł, w Ostrowie Wielkopolskim – 90 zł, w Kole i Lesznie – 80 zł. Podobnie jest w przypadku jednorazowego odbioru pojemnika 120-litrowego. W Kaliszu to 14,43 zł, zaś w Śremie i w Lesznie – 20 zł, a w Kole – 17 zł.
- Najbardziej jednak poruszyła mnie zupełnie nieprawdziwa informacja, że prezydent nie wpuszcza do Kalisza firm odbierających odpady - mówi dalej prezydent, odpierając zarzuty o monopol na kaliskim rynku usług komunalnych. Tymczasem pozwolenia na odbiór odpadów na terenie Kalisza ma siedmiu przedsiębiorców. Trzech z Kalisza – związek „Czyste Miasto, Czysta Gmina” obok PUK i EKO oraz firmy z Radzionkowa, Koźminka, Tomaszowa Mazowieckiego i Poznania. - Te firmy mogą wejść na nasz rynek i jeśli będą proponować tańsze usługi, to mieszkańcy na pewno z tego skorzystają - wyjaśnia prezydent.
Maksymalne stawki za odbiór odpadów ustala Rada Miejska. - Sprawdziliśmy dzisiaj zapisy z komisji - mówi prezydent. - Wtedy radny Nowacki nie głosował inaczej, ani nie zabierał głosu na ten temat. Wszystko było jasne. Podczas komisji każdy ma prawo mówić co tylko zechce. Rada Miejska kształtuje cenę za jedną tonę odpadów dowożonych do zakładu Orli Staw. To 188 złotych, jedna z niższych stawek w zestawieniu z Wrocławiem (170-250 złotych), Zduńską Wolą(220zł), Radomiem (211 zł), Łodzią (250 złotych).
Prezydent wyjaśnił także poruszaną przez radnego Nowackiego sprawę cen za ogrzewanie. – Cena za ciepło w Kaliszu to 50 złotych wraz z przesyłem – wyjaśnia prezydent Pęcherz. – Za przesył płaci się dużo, około 20% ceny. Dlatego te ceny są tak bardzo zbliżone do cen w wielu innych miastach. Dla porównania średnioroczna cena za ciepło (bez ceny przesyłu) w Katowicach wynosi 50,43, w Lublinie 56,04. - Cena w Ostrowie Wielkopolskim rzeczywiście jest niższa, ale nie – jak było podane - o 30%, lecz o 11% - mówi prezydent. - Spowodowane jest to tym, że tam firma szwedzka zainwestowała w kocioł na biomasę. To jest po prostu tańsze rozwiązanie. Natomiast Krotoszyn ma bardzo porównywalną cenę – 50,40, a Jarocin wyższą o 7% - 54 zł.
---------------------------
Poniżej linki do kontrowersyjnego artykułu Bogdana Nowackiego oraz inne głosy w dyskusji o śmieciach w Kaliszu:
"kaliski szok cenowy - Bogdan Nowacki":http://www.calisia.pl/articles/8748-kaliski-szok-cenowy
"Sławomir Rudowicz - wspólnik Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta EKO w Kaliszu":http://www.calisia.pl/articles/8770-w-odpowiedzi-na-kaliski-szok-cenowy-czyli-rewelacje-radnego-nowackiego
"Piotr Tomaszewski - Członek Zarządu PEC S.A. w Kaliszu":http://www.calisia.pl/articles/8780-pytanie-o-kaliski-szok-cenowy
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl
Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !
Opinie użytkowników:
Te artykuły mogą cię zainteresować
