Społeczne

Poznajcie bohaterów VIII Charytatywnej Wigilii na Kaliskim Rynku!

2019-12-08 10:00:00 BK

W tym roku gramy dla kolejnej piątki podopiecznych Fundacji Bread of Life! Poznajcie piątkę bohaterów VIII Charytatywnej Wigilii na Kaliskim Rynku.

Zrzut ekranu 2019-12-08 o 11.18.58
Zrzut ekranu 2019-12-08 o 11.18.58

Pierwszą bohaterką, dla której będziemy grali w tym roku jest 6-letnia Oliwia

Była normalnie rozwijającym się dzieckiem. Niestety w trakcie embolizacji okazało się, że to co lekarze zobaczyli na rezonansie to tylko kawałek problemu. Malformacja sięgała mocno w dalsze partie mózgu. Lekarze musieli podjąć ryzyko – zamykają malformację i dojdzie do komplikacji albo dziecko i tak umrze. Malformacja to rodzaj wady wrodzonej, wywołanej przez pierwotne zaburzenie rozwoju w okresie zarodkowym.

Wzrok to najważniejszy zmysł, ponieważ aż 80% informacji dociera do mózgu dzięki niemu. Niestety podczas embolizacji Oliwii wzrok został bardzo mocno uszkodzony, jego możliwości to zaledwie 30% tego, co widzi zdrowy człowiek, a po każdym ataku jest jeszcze gorzej. Oliwia ma duży zez rozbieżny, widzi tylko fragmenty, nie ma widzenia trójwymiarowego. Nie może schodzić po schodach sama, nie widzi przeszkód, krawężników. Nie radzi sobie z zagrożeniami.

Rehabilitację wzroku powinna mieć prowadzoną minimum 3 razy w tygodniu. Najbliższa rehabilitacji wzroku jest oddalona 120 km od miejsca zamieszkania. Wspomóż Oliwię -https://www.zostananiolem.pl/campaigns/pomozmiwidziecwszystko/

Drugą bohaterką jest Zoja.

- Zoja nasza wyczekana córeczka, mimo że minęły dwa lata. Każdego dnia pojawia się żal, pytanie dlaczego, ale też nadzieja… Ciąża – najpiękniejszy czas: kupowanie ubranek, kocyków, urządzanie pokoiku i dzień, w którym pojawiła się na świecie nasza Zoja. Niedowierzanie, że już jest, te jej piękne oczka, malutkie paluszki. Cała jest doskonała i najpiękniejsza. Pięć dni największego szczęścia, że jest zdrowa, że za chwilę wyjdziemy do domu i będziemy cieszyć się zwyczajnym i pięknym życiem, bo z nią. I nagle wszystko runęło. Słowa usłyszane na szpitalnym korytarzu: „Państwa córka jest chora”. Przerażający ból rozrywający od środka… Zamiast do domu Zoja została przewieziona do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, a my wróciliśmy sami. Pustka. Przeżyliśmy tak wiele okrutnych chwil, których nikt nie powinien doświadczyć. Każdego dnia pobytu w CZD słyszeliśmy coraz gorsze diagnozy - opowiada mama Zoji. - Po miesiącu zabraliśmy naszą Kruszynkę do domu. Dziś wiemy, że za bardzo uwierzyliśmy lekarzom. Przez trzy miesiące pomiędzy wizytami u lekarzy, rehabilitacją i momentami strachu, staraliśmy cieszyć się z przebywania razem. Zoja zaczęła się uśmiechać, reagowała na nas, na zabawki, zaczęła przekręcać się na boki. Właśnie wtedy przyszedł pierwszy napad padaczki. Zmiana leków nie pomogła. Trafiliśmy do szpitala z córką, której zagrażało życie. Po zaaplikowaniu silnych leków Zoja zmieniła się w dziecko bez kontaktu, jej napięcie mięśniowe było praktycznie zerowe, przestała się ruszać, a napady nie ustępowały. Codzienna walka, rozmowy z innymi rodzicami i gdy już niemal utraciliśmy nadzieję, pojawiła się osoba, która nam pomogła. Na kilka miesięcy zniknęły napady, Zoja znów zaczęła się ruszać, mówić po swojemu. Niestety wtedy znowu trafił nas silny cios – nawrót padaczki. Po raz kolejny rozpoczęła się walka i kiedy znów straciliśmy nadzieję, ona jak gdyby nigdy nic, w urodziny tatusia, uśmiechnęła się tak jak dawniej. Dlatego walczymy, każdego dnia, w każdej minucie, bo wiemy, że warto. Pewnie nigdy nie pogodzimy się z tym, że Zoja nie ma dzieciństwa wypełnionego zabawą i beztroską, ale nigdy nie przestaniemy walczyć.

Kolejny bohater, na którego zbieramy środki to Jakub, który ma Mózgowe Porażenie Dziecięce. W zeszłym roku przeszedł dwie operacje - obustronne osteotonie kości udowych i uwolnienie tkanek miękkich. Na chwilę obecną porusza się o kulach. Jakub jest uczniem 7 klasy Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 19 w Kaliszu. By mógł samodzielnie się poruszać wymaga stałej, systematycznej rehabilitacji i właśnie na nią zbieramy środki. Liczymy na wsparcie!

Sebastian potrzebuje ciągłej stałej rehabilitacji, po to, aby usprawnić aparat ruchowy. Do tego potrzebuje specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego.

Malwina walczy z nowotworem i jest w trakcie chemioterapii. Dzieli czas miedzy szpitalem a domem rodzinnym.

 

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować