Poseł KO o ustawie ws. mandatów karnych: "Władza bierze Polaków pod but". Czy Rada Miasta zajmie stanowisko w tej sprawie?

Posłowie PiS wnieśli projekt ustawy, która uniemożliwi odmówienie przyjęcia mandatu. Ukarany, jeżeli nie zgodzi się z decyzją funkcjonariusza, sam będzie musiał odwołać się do sądu - pisaliśmy o tym - Nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu? Jest projekt ustawy

- Ustawa wprowadza zasadę, że obywatel nie będzie miał prawa odmówić przyjęcia mandatu. Dzisiaj obywatel odmawia przyjęcia mandatu jeżeli jest w sporze z policjantem lub oceną przez policjanta danej sytuacji. Sprawa trafia do sądu i to na policji spoczywa obowiązek udowodnienia przed sądem swoich racji. Jeżeli policja tego nie uczyni obywatel nie otrzymuje mandatu - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Mariusz Witczak. - Jest to rozwiązanie, które jest realizowane we wszystkich państwach unijnych i ma charakter przewagi obywatela nad organami państwa, które są siłą rzeczy lepiej zorganizowane, mają pieniądze i nie ponoszą takiej odpowiedzialności jak obywatel.

Jak zaznacza poseł KO, rozwiązanie, które odbiera obywatelowi możliwość odmowy przyjęcia mandatu, funkcjonuje m.in. w państwach autorytarnych czy dyktatorskich. - Jest to projekt szczególnie szkodliwy jeżeli chodzi o prawa i wolności obywatelskie, ponieważ niemożność odmowy mandatu może dotyczyć prozaicznych kwestii, począwszy od spraw dotyczących poruszania się po drogach skuterem, motorem, rowerem, samochodem, kończąc na drobnych konfliktach o zakłócanie porządku - mówi Mariusz Witczak. - To jest tak szerokie pole władzy dla państwa i policji, która jest silnie podporządkowana władzy PiS, tak niebezpieczna sytuacja, że obywatel jest na pozycji przegranej.

Jak zapowiada poseł, parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej zagłosują przeciwko projektowi. - Mamy większość w Senacie. Jeżeli projekt trafi do Senatu to go odrzucimy. Tam wywołamy potężne debatę i zbudujemy wielką presję na sprawujących władzę. Jest to projekt o mentalności komunistycznej. 

Jednym z posłów PiS-u, promującym i broniącym nowego projektu jest poseł Jan Mosiński. - PiS długo szukał kogoś, kto będzie tak szkodliwy i niebezpieczny dla obywateli projekt firmował. Jest to według ich mniemania właściwy człowiek na właściwym miejscu - mówi poseł Witczak.

Według Prawa i Sprawiedliwości, ustawa miałaby usprawnić funkcjonowanie sądów. - Proszę sobie wyobrazić projekt, według którego, sędzia może bez żądnego postępowania, na własną rękę podjąć orzeczenie. Dopiero byśmy mieli usprawnione sądy, jakbyśmy zrezygnowali z szeregu rozwiązań obywatelskich, takich które cywilizują proces sądowy - komentuje poseł KO.

Głos w tej sprawie zabrała kaliska radna klubu KO oraz prawnik Magdalena Walczak.

- Projekt ten miałby bardzo doniosłe znaczenie dla życia obywateli. Wykroczenia to bardzo szeroki katalog zachowań. Chodzi tu nie tylko o przekroczenia prędkości czy właściwe parkowanie. Wykroczeniami są również kolizje drogowe - wyjaśnia Magdalena Walczak.

W przypadku kolizji policjant przyjeżdża na miejsce zdarzenia i ustala sprawcę. Kierowca może nie zgodzić się z decyzją funkcjonariusza. Wtedy sprawa trafia do sądu.

- W przypadku wejścia ustawy, będzie to miało swoje daleko idące konsekwencje dla możliwości dochodzenia odszkodowania z ubezpieczenia OC i AC. Bardzo często w sprawach kolizji w sądzie musi być przeprowadzony dowód z opinii biegłego, a tutaj nagle uznajemy, że policjant będzie władny sam dokonać oceny, kto jest winny spowodowania kolizji. Cały ciężar udowodnienia swojej niewinności, jest przerzucony na obywatela. Jest to sprzeczne z zasadami konstytucji i postępowania karnego, zgodnie z którym obowiązuje domniemanie niewinności.

Klub radnych Koalicji Obywatelskiej zapowiada, że będzie starał się przekonać Radę Miasta do zajęcia stanowiska, aby stanąć po stronie obywatela.