MUSIC STORE - Zakochaj się w muzyce
2010-09-26 19:11:36
reklama
„Każda osoba, w każdym momencie, jeśli tylko chce naprawdę może nauczyć się grać na instrumencie. To nie jest prawda, że ręka już nie jest taka giętka czy „zastana” u dorosłych – nauka gry to kwestia tylko dobrej woli i chęci” – twierdzi Izolda Huchla, właścicielka jednej z najbardziej cenionych w Kaliszu Szkół Muzycznych MUSIC STORE.
W tym roku MUSIC STORE obchodzi okrągły jubileusz – 20 lecia działalności. Z tej okazji poprosiliśmy o wywiad jej właścicielkę.
Jakie osiągnięcia szkoły uważa Pani za najważniejsze?
Fakt, że istniejemy stabilnie na rynku od 20 lat, że nigdy nie brakowało nam uczniów – to największy sukces. Myślę, że dlatego, iż zawsze priorytetem było i jest dla nas dobro Klienta, dobro Ucznia. Zawsze staraliśmy się utrafić w oczekiwania rodziców i uczniów, dobierać właściwy repertuar do nauki. Sukcesem jest także to, że szkoła istnieje i rozwija się cały czas bez żadnych dotacji, pomocy jakiejkolwiek organizacji rządowych i pozarządowych.
Czym różni się Wasza szkoła od innych?
Wiadomo, że np. Państwowa Szkoła Muzyczna nastawia się głównie na przygotowanie uczniów pod kątem przyszłego zawodu muzyka; w szkołach podstawowych uczy się dzieci ogólnie kultury muzycznej i nie ma czasu na rozwijanie talentu. My wykorzystaliśmy lukę między tymi dwoma rodzajami szkół i skierowaliśmy swą ofertę do dzieci, które chcą grać, mają poczucie rytmu, kochają muzykę, lubią ją ale nie mają jej gdzie uprawiać. Chcą grać dla siebie, w towarzystwie, mieć np. swój własny zespół rockowy. Takie dzieci i młodzież trafiają do nas i dość szybko – bo w ciągu 2 – 3 lat dochodzą do poziomu gry na wybranym instrumencie jaki ich osobiście satysfakcjonuje.
Ponadto chciałabym także podkreślić, że jesteśmy placówką, która pomaga osobom już umiejącym grać na jakimś instrumencie na kontynuowanie nauki, muzykowanie w zespołach instrumentalnych, które u nas w szkole niejednokrotnie się zawiązują.
Czyli uczycie Państwo raczej praktycznej umiejętności posługiwania się instrumentem niż teorii?
Oczywiście uczniowie opanowują techniki czytania nut, ale nie zamęczamy ich teorią. Stawiamy na ćwiczenia praktyczne, różnorodność repertuaru, łatwość w jego doborze. Ważne, że młody człowiek się rozwija – umie grać, potrafi grać a nie „rzeźbi” ten sam repertuar przez pół roku. Taka osoba zawsze sobie poradzi, będzie umiała zagrać różne utwory ze słuchu, z pamięci jak i z nut z dużą łatwością. Raz w miesiącu mamy koncerty, popisy i wtedy - wiadomo - trochę więcej uwagi poświęcamy wybranemu repertuarowi, kwestii wykończenia tego utworu, jego wyrazie artystycznym.
Czy uczniowie stresują się w Waszej w szkole?
Staramy się nikogo nie stresować, nie mamy żadnych egzaminów na półrocze, zakończenie roku itp. nawet forma popisów jest bezstresowa. Wyznaję zasadę, że nasza szkoła jest po to aby nauczyć - co z tego, że się pomylisz, nic się nie dzieje – mówię często naszym uczniom - jesteśmy po to by Was nauczyć najważniejsze, że kochacie muzykę i chcecie grać.
To chyba dość nowatorskie podejście do nauki?
Uważam, że po to są zajęcia indywidualne aby nie krępować osoby, która ma swój indywidualny sposób przyswajania umiejętności, nauki gry – nasz uczeń ma komfort współpracując z nauczycielem.
Osoby grają indywidualne, w duetach (np. na keyboardach), w trio (na gitarach) ale zajęcia grupowe – zespołowe – mają dopiero wtedy kiedy już potrafią zagrać na instrumencie, wtedy tworzą wspólną harmonię, słuchają się nawzajem, a to już zupełnie inny poziom muzykowania.
A jak wygląda nabór do Waszej Szkoły?
Tutaj tez staramy się być nietypowi. Przesłuchanie ogranicza się do krótkiej rozmowy i sprawdzenia czy dzieci mają wyczucie rytmu i ogólne predyspozycje, czy potrafią np. powtórzyć proponowany rytm – wszystko w formie zabawy. My jesteśmy właśnie po to, żeby dziecko nauczyć grać, a wiec na przesłuchaniu nie sprawdzamy żadnych umiejętności gry.
Kiedy zaczynacie rok szkolny?
Naukę u nas można rozpocząć w dowolnym momencie roku, nie ma jednego terminu naboru. Zapraszamy od początku września, ale w trakcie trwania roku szkolnego również zapisujemy chętnych. Wiadomo, że jeśli dziecko trafia do nas w kwietniu nie otrzyma świadectwa za dany rok. Praktykujemy wydawanie świadectw za jeden semestr. Świadectwo jest o tyle ważne, że szkoła od 1996 r jest wpisana w Rejestr Ministerstwa Kultury ze statusem szkoły Prywatnej o Prawach Placówki Niepublicznej
Jakich zatem macie obecnie uczniów?
Jeszcze jakieś 5 lat temu przychodziły do nas głównie dzieci IV - VI klasa i przypadkowo młodsze a teraz trafiają do nas już dzieci 2,5 letnie, które uczęszczają na zajęcia rytmiki ze swoją mamą albo opiekunką. Takie dzieci ćwiczą przez 45minut raz w tygodniu, uwrażliwiamy je na ruch, muzykę, ćwiczą krótkie tańce integracyjne. Widać wtedy pięknie jak dziecko się rozwija dodatkowo w świetnym kontakcie emocjonalnym ze swoja mamą. Od 15 lat prowadzimy rytmikę i zajęcia muzyczno-taneczne w wielu kaliskich przedszkolach i wielokrotnie spostrzegam tam takie 3 – letnie perełki, w które warto muzycznie inwestować – zresztą podpowiadam to ich Rodzicom.
Jeśli chodzi o naukę gry na instrumencie to czasami rodzice już 4 latków dzwonią i pytają czy takie dziecko może grać. Odradzam takie zajęcia bo mimo wszystko jest to trochę za wcześnie aby skupić uwagę tak małego dziecka – dla 4-latków proponujemy rytmikę z umuzykalnieniem, grę na instrumentach perkusyjnych – dziecko rozbudza się muzycznie; zaś grę na instrumencie rekomendujemy od 5-go roku życia; takie dzieci mają półgodzinne zajęcia i zaczynają naukę na keyboardzie, fortepianie.
Ile czasu potrzebuje dziecko o przeciętnym talencie aby opanować w miarę grę na jakimś instrumencie?
Nie ma reguły – są osoby, które są zafascynowane jakimś instrumentem, że po 2-3 latach grają WSPANIALE, ale są osoby, które grają 6 lat ale bez pasji, chęci i miłości.
Czy zdarzyły się Pani jakieś nietypowe sytuacje?
Bardzo ciekawa rzecz, bo ostatnio obserwujemy coraz większe zainteresowanie nauką muzyki wśród rodziców a nawet dziadków, którzy przyprowadzają dzieci do nas na lekcje.
Wiele takich osób zgłasza się do nas i uczy się grać w wieku dorosłym na różnych instrumentach.
Na przykład mieliśmy grupę pań, które uczyły się u nas śpiewu. Mieliśmy także 70-letniego Pana, który chciał się nauczyć grać na akordeonie, aby uprzyjemniać kameralne spotkania. Dla nas jest to informacja, że nie ma ograniczeń wiekowych jeśli chodzi o naukę gry na instrumencie, trzeba tylko bardzo tego chcieć. Zachęcamy zatem wszystkie mamy, tatusiów, babcie i dziadków, którzy gdzieś w młodości otarli się o muzykę i nie mieli wtedy możliwości nauki – możemy im zaproponować nawet zajęcia dopołudniowe, jeśli w tym czasie np. nudzą się w domu.
Jakimi przesłankami kieruje się Pani dobierając kadrę?
Dobór odpowiedniej kadry jest bardzo ważną kwestią; nie ukrywam, że nie zatrudniam tutaj osób przypadkowych.
Był taki moment, kiedy miałam kilka osób nawet bez tytułu mgr wychowania muzycznego ale były to osoby, po prostu dobre, które cały czas rozwijają się muzycznie a teraz wyjechały z Kalisza np. Michał Mielczarek, Iza Chlewińska, Ola Ścibór – i są na stypendiach.
Jakie warunki trzeba spełnić aby móc uczyć się w Waszej szkole?
Głównym warunkiem przyjęcia do nas osoby do pracy jest miłość do muzyki i chęć uprawiania tego zawodu i przekazywania swoich umiejętności młodszym pokoleniom.
Obecnie cała nasza kadra to magistrowie wychowania muzycznego, ale oprócz tego są to osoby, które prywatnie muzykują, koncertują, grają w zespołach czyli są to typowi praktycy.
Osoby te profesjonalnie przygotowują uczniów na konkursy wokalne, taneczne, instrumentalne, organizują różnego rodzaju imprezy otwarte jak popisy, koncerty, inscenizacje a nawet pokazy mody. Osoby, które z nami pracują żyją muzyką.
W związku z tym, że szkoła istnieje od 20 lat – 1 osoba z kadry to nasza wychowanka, skończyła studia i pracuje z nami – to także osiągniecie i wizytówka szkoły. Obecnie mamy 15 nauczycieli w różnym wymiarze czasu w zależności od ilości chętnych na dany instrument.
Jakie instrumenty cieszą się największym uznaniem u uczniów?
Jeśli miałabym uogólnić, to obecnie najchętniej wybierana jest gitara klasyczna, akustyczna i elektryczna (ale zachęcam także do nauki na gitarze basowej). Później - keyboard, taniec współczesny w grupach (7, 12 osobowych), śpiew, perkusja i skrzypce. Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się klasa fortepianu - zapewne z powodu ich rozmiarów i ceny.
A jak wyglądają wakacje w Waszej Szkole?
W ferie i wakacje organizujemy kolonie, obozy, zabieramy instrumenty i młodzież gra. Bo umieją grać, żadnych kwitów, nut nie wozimy (no może ja zabieram jakieś) ale dzieciaki zabierają instrumenty i grają i wszyscy się fajnie bawimy.
Mój punkt honoru to kształcić dzieci i młodzież artystycznie – również podczas kolonii i warsztatów – mówi właścicielka szkoły – mgr Wychowania Muzycznego Izolda Huchla, absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie. Pani Izolda prowadzi Szkołę MUSIC STORE od 1999 roku, wcześniej szefem szkoły był Wojciech Huchla – mąż Pani Izoldy.
W tym roku MUSIC STORE obchodzi podwójny jubileusz: 20 - lecie istnienia szkoły i 10 - lecia współpracy z przedszkolami. Obecnie Szkoła współpracuje z 15 placówkami szkolnymi poza Kaliszem, kaliskimi przedszkolami oraz Szkołą Sióstr Nazaretanek. Prowadzi zajęcia z rytmiki, współorganizuje konkursy piosenki przedszkolnej, co roku bierze czynny udział w Przeglądzie Piosenki PYZA i wielu innych Konkursach.
MUSIC STORE corocznie funduje swoim zdolnym uczniom kilka stypendiów – czyli gratisową naukę w swojej szkole (w tym roku stypendium otrzymał cały 7 - osobowy zespół wokalny), dogodne rabaty na zakup instrumentów w zaprzyjaźnionych sklepach MUSIC STORE.
Warto dodać, że miesiąc nauki kosztuje w MUSIC STORE 140 zł, opłaty kwartalne są ze zniżką. W każdej chwili można z nauki zrezygnować, jeśli ktoś dojdzie do takiego wniosku – ale taka sytuacja, jak zdradza nam Pani Izolda zdarza się niezwykle rzadko. Uczniowie uczą się przecież dla siebie a trudno o lepszą motywację do nauki.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy Dostojnym Jubilatom dalszych sukcesów.
Jakie osiągnięcia szkoły uważa Pani za najważniejsze?
Fakt, że istniejemy stabilnie na rynku od 20 lat, że nigdy nie brakowało nam uczniów – to największy sukces. Myślę, że dlatego, iż zawsze priorytetem było i jest dla nas dobro Klienta, dobro Ucznia. Zawsze staraliśmy się utrafić w oczekiwania rodziców i uczniów, dobierać właściwy repertuar do nauki. Sukcesem jest także to, że szkoła istnieje i rozwija się cały czas bez żadnych dotacji, pomocy jakiejkolwiek organizacji rządowych i pozarządowych.
Czym różni się Wasza szkoła od innych?
Wiadomo, że np. Państwowa Szkoła Muzyczna nastawia się głównie na przygotowanie uczniów pod kątem przyszłego zawodu muzyka; w szkołach podstawowych uczy się dzieci ogólnie kultury muzycznej i nie ma czasu na rozwijanie talentu. My wykorzystaliśmy lukę między tymi dwoma rodzajami szkół i skierowaliśmy swą ofertę do dzieci, które chcą grać, mają poczucie rytmu, kochają muzykę, lubią ją ale nie mają jej gdzie uprawiać. Chcą grać dla siebie, w towarzystwie, mieć np. swój własny zespół rockowy. Takie dzieci i młodzież trafiają do nas i dość szybko – bo w ciągu 2 – 3 lat dochodzą do poziomu gry na wybranym instrumencie jaki ich osobiście satysfakcjonuje.
Ponadto chciałabym także podkreślić, że jesteśmy placówką, która pomaga osobom już umiejącym grać na jakimś instrumencie na kontynuowanie nauki, muzykowanie w zespołach instrumentalnych, które u nas w szkole niejednokrotnie się zawiązują.
Czyli uczycie Państwo raczej praktycznej umiejętności posługiwania się instrumentem niż teorii?
Oczywiście uczniowie opanowują techniki czytania nut, ale nie zamęczamy ich teorią. Stawiamy na ćwiczenia praktyczne, różnorodność repertuaru, łatwość w jego doborze. Ważne, że młody człowiek się rozwija – umie grać, potrafi grać a nie „rzeźbi” ten sam repertuar przez pół roku. Taka osoba zawsze sobie poradzi, będzie umiała zagrać różne utwory ze słuchu, z pamięci jak i z nut z dużą łatwością. Raz w miesiącu mamy koncerty, popisy i wtedy - wiadomo - trochę więcej uwagi poświęcamy wybranemu repertuarowi, kwestii wykończenia tego utworu, jego wyrazie artystycznym.
Czy uczniowie stresują się w Waszej w szkole?
Staramy się nikogo nie stresować, nie mamy żadnych egzaminów na półrocze, zakończenie roku itp. nawet forma popisów jest bezstresowa. Wyznaję zasadę, że nasza szkoła jest po to aby nauczyć - co z tego, że się pomylisz, nic się nie dzieje – mówię często naszym uczniom - jesteśmy po to by Was nauczyć najważniejsze, że kochacie muzykę i chcecie grać.
To chyba dość nowatorskie podejście do nauki?
Uważam, że po to są zajęcia indywidualne aby nie krępować osoby, która ma swój indywidualny sposób przyswajania umiejętności, nauki gry – nasz uczeń ma komfort współpracując z nauczycielem.
Osoby grają indywidualne, w duetach (np. na keyboardach), w trio (na gitarach) ale zajęcia grupowe – zespołowe – mają dopiero wtedy kiedy już potrafią zagrać na instrumencie, wtedy tworzą wspólną harmonię, słuchają się nawzajem, a to już zupełnie inny poziom muzykowania.
A jak wygląda nabór do Waszej Szkoły?
Tutaj tez staramy się być nietypowi. Przesłuchanie ogranicza się do krótkiej rozmowy i sprawdzenia czy dzieci mają wyczucie rytmu i ogólne predyspozycje, czy potrafią np. powtórzyć proponowany rytm – wszystko w formie zabawy. My jesteśmy właśnie po to, żeby dziecko nauczyć grać, a wiec na przesłuchaniu nie sprawdzamy żadnych umiejętności gry.
Kiedy zaczynacie rok szkolny?
Naukę u nas można rozpocząć w dowolnym momencie roku, nie ma jednego terminu naboru. Zapraszamy od początku września, ale w trakcie trwania roku szkolnego również zapisujemy chętnych. Wiadomo, że jeśli dziecko trafia do nas w kwietniu nie otrzyma świadectwa za dany rok. Praktykujemy wydawanie świadectw za jeden semestr. Świadectwo jest o tyle ważne, że szkoła od 1996 r jest wpisana w Rejestr Ministerstwa Kultury ze statusem szkoły Prywatnej o Prawach Placówki Niepublicznej
Jakich zatem macie obecnie uczniów?
Jeszcze jakieś 5 lat temu przychodziły do nas głównie dzieci IV - VI klasa i przypadkowo młodsze a teraz trafiają do nas już dzieci 2,5 letnie, które uczęszczają na zajęcia rytmiki ze swoją mamą albo opiekunką. Takie dzieci ćwiczą przez 45minut raz w tygodniu, uwrażliwiamy je na ruch, muzykę, ćwiczą krótkie tańce integracyjne. Widać wtedy pięknie jak dziecko się rozwija dodatkowo w świetnym kontakcie emocjonalnym ze swoja mamą. Od 15 lat prowadzimy rytmikę i zajęcia muzyczno-taneczne w wielu kaliskich przedszkolach i wielokrotnie spostrzegam tam takie 3 – letnie perełki, w które warto muzycznie inwestować – zresztą podpowiadam to ich Rodzicom.
Jeśli chodzi o naukę gry na instrumencie to czasami rodzice już 4 latków dzwonią i pytają czy takie dziecko może grać. Odradzam takie zajęcia bo mimo wszystko jest to trochę za wcześnie aby skupić uwagę tak małego dziecka – dla 4-latków proponujemy rytmikę z umuzykalnieniem, grę na instrumentach perkusyjnych – dziecko rozbudza się muzycznie; zaś grę na instrumencie rekomendujemy od 5-go roku życia; takie dzieci mają półgodzinne zajęcia i zaczynają naukę na keyboardzie, fortepianie.
Ile czasu potrzebuje dziecko o przeciętnym talencie aby opanować w miarę grę na jakimś instrumencie?
Nie ma reguły – są osoby, które są zafascynowane jakimś instrumentem, że po 2-3 latach grają WSPANIALE, ale są osoby, które grają 6 lat ale bez pasji, chęci i miłości.
Czy zdarzyły się Pani jakieś nietypowe sytuacje?
Bardzo ciekawa rzecz, bo ostatnio obserwujemy coraz większe zainteresowanie nauką muzyki wśród rodziców a nawet dziadków, którzy przyprowadzają dzieci do nas na lekcje.
Wiele takich osób zgłasza się do nas i uczy się grać w wieku dorosłym na różnych instrumentach.
Na przykład mieliśmy grupę pań, które uczyły się u nas śpiewu. Mieliśmy także 70-letniego Pana, który chciał się nauczyć grać na akordeonie, aby uprzyjemniać kameralne spotkania. Dla nas jest to informacja, że nie ma ograniczeń wiekowych jeśli chodzi o naukę gry na instrumencie, trzeba tylko bardzo tego chcieć. Zachęcamy zatem wszystkie mamy, tatusiów, babcie i dziadków, którzy gdzieś w młodości otarli się o muzykę i nie mieli wtedy możliwości nauki – możemy im zaproponować nawet zajęcia dopołudniowe, jeśli w tym czasie np. nudzą się w domu.
Jakimi przesłankami kieruje się Pani dobierając kadrę?
Dobór odpowiedniej kadry jest bardzo ważną kwestią; nie ukrywam, że nie zatrudniam tutaj osób przypadkowych.
Był taki moment, kiedy miałam kilka osób nawet bez tytułu mgr wychowania muzycznego ale były to osoby, po prostu dobre, które cały czas rozwijają się muzycznie a teraz wyjechały z Kalisza np. Michał Mielczarek, Iza Chlewińska, Ola Ścibór – i są na stypendiach.
Jakie warunki trzeba spełnić aby móc uczyć się w Waszej szkole?
Głównym warunkiem przyjęcia do nas osoby do pracy jest miłość do muzyki i chęć uprawiania tego zawodu i przekazywania swoich umiejętności młodszym pokoleniom.
Obecnie cała nasza kadra to magistrowie wychowania muzycznego, ale oprócz tego są to osoby, które prywatnie muzykują, koncertują, grają w zespołach czyli są to typowi praktycy.
Osoby te profesjonalnie przygotowują uczniów na konkursy wokalne, taneczne, instrumentalne, organizują różnego rodzaju imprezy otwarte jak popisy, koncerty, inscenizacje a nawet pokazy mody. Osoby, które z nami pracują żyją muzyką.
W związku z tym, że szkoła istnieje od 20 lat – 1 osoba z kadry to nasza wychowanka, skończyła studia i pracuje z nami – to także osiągniecie i wizytówka szkoły. Obecnie mamy 15 nauczycieli w różnym wymiarze czasu w zależności od ilości chętnych na dany instrument.
Jakie instrumenty cieszą się największym uznaniem u uczniów?
Jeśli miałabym uogólnić, to obecnie najchętniej wybierana jest gitara klasyczna, akustyczna i elektryczna (ale zachęcam także do nauki na gitarze basowej). Później - keyboard, taniec współczesny w grupach (7, 12 osobowych), śpiew, perkusja i skrzypce. Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się klasa fortepianu - zapewne z powodu ich rozmiarów i ceny.
A jak wyglądają wakacje w Waszej Szkole?
W ferie i wakacje organizujemy kolonie, obozy, zabieramy instrumenty i młodzież gra. Bo umieją grać, żadnych kwitów, nut nie wozimy (no może ja zabieram jakieś) ale dzieciaki zabierają instrumenty i grają i wszyscy się fajnie bawimy.
Mój punkt honoru to kształcić dzieci i młodzież artystycznie – również podczas kolonii i warsztatów – mówi właścicielka szkoły – mgr Wychowania Muzycznego Izolda Huchla, absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie. Pani Izolda prowadzi Szkołę MUSIC STORE od 1999 roku, wcześniej szefem szkoły był Wojciech Huchla – mąż Pani Izoldy.
W tym roku MUSIC STORE obchodzi podwójny jubileusz: 20 - lecie istnienia szkoły i 10 - lecia współpracy z przedszkolami. Obecnie Szkoła współpracuje z 15 placówkami szkolnymi poza Kaliszem, kaliskimi przedszkolami oraz Szkołą Sióstr Nazaretanek. Prowadzi zajęcia z rytmiki, współorganizuje konkursy piosenki przedszkolnej, co roku bierze czynny udział w Przeglądzie Piosenki PYZA i wielu innych Konkursach.
MUSIC STORE corocznie funduje swoim zdolnym uczniom kilka stypendiów – czyli gratisową naukę w swojej szkole (w tym roku stypendium otrzymał cały 7 - osobowy zespół wokalny), dogodne rabaty na zakup instrumentów w zaprzyjaźnionych sklepach MUSIC STORE.
Warto dodać, że miesiąc nauki kosztuje w MUSIC STORE 140 zł, opłaty kwartalne są ze zniżką. W każdej chwili można z nauki zrezygnować, jeśli ktoś dojdzie do takiego wniosku – ale taka sytuacja, jak zdradza nam Pani Izolda zdarza się niezwykle rzadko. Uczniowie uczą się przecież dla siebie a trudno o lepszą motywację do nauki.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy Dostojnym Jubilatom dalszych sukcesów.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl