Podmioty te obecnie podlegają doraźnej ocenie programowej w trybie art. 242 ust. 3 ustawy. Podjęcie decyzji w sprawie określenia dla tych uczelni limitu przyjęć na rok akademicki 2024/2025 nastąpi po otrzymaniu ocen PKA.
Sprawę wyjaśnia i tłumaczy rzecznik prasowy Uniwersytetu Kaliskiego Jakub Banasiak.
- Proszę zwrócić uwagę, iż mamy do czynienia nie z rozporządzeniem, ale projektem rozporządzenia. Jak informuje portal forumakademickie.pl, praktyka z ostatnich lat pokazuje, iż rozporządzenie ukazuje się dopiero w lipcu, gdy rekrutacja na uczelniach jest już zakończona. Ale to tylko szczegół - wyjaśnia rzecznik. - W projekcie napisano, iż uczelnie, które nie otrzymały pozytywnej rekomendacji Polskiej Komisji Akredytacyjnej, mają przyznany zerowy limit studentów na pierwszy rok kierunku. Problem w tym, że projekt rozporządzenia odwołuje się do opinii Komisji sprzed dwóch lat. Tymczasem Polska Komisja Akredytacyjna przeprowadziła audyt w kwietniu br. i 18 kwietnia, podczas podsumowania wizyty, uzyskaliśmy zapewnienie o wydaniu pozytywnej rekomendacji. Pisemne potwierdzenie wydania pozytywnej opinii miało zostać przysłane w ciągu 6 tygodni od zakończenia audytu. Termin upływa dokładnie 30.05.2024 roku, a więc w Boże Ciało. Czekamy zatem cierpliwie na pismo z Polskiej Komisji Akredytacyjnej, chociaż ponosimy straty wizerunkowe - projekt rozporządzenia rezonuje w mediach o zasięgu ogólnopolskim, regionalnym i lokalnym. Niestety, w większości przypadków dziennikarze powielają sam projekt, nie wdając się w szczegóły, a one są istotne. Trudno porównać sytuację Uniwersytetu Kaliskiego, który uzyska w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin pisemne potwierdzenie pozytywnej rekomendacji Polskiej Komisji Akredytacyjnej, z uczelniami, w których kontrola trwa. Przekonujemy kandydatów na studia i ich rodziców, żeby z ostrożnością podchodzili do medialnych doniesień i konfrontowali je z komunikatami uczelni. Trudno się zresztą dziwić zaniepokojeniu przyszłych studentów i ich rodziców. Reasumując: problem zerowych limitów przyjęć na kierunek lekarski nie dotyczy Uniwersytetu Kaliskiego.
6 czerwca w Kaliszu, przed Uniwersytetem Kaliskim odbyła się konferencja prasowa z udziałem
posła Bartłomieja Wróblewskiego, kandydata PiS do Parlamentu Europejskiego, posła Piotra Kalety i posła Przemysława Czarnka, którzy bronią kierunku lekarskiego na UK.
- To ważna sprawa dla lekarzy, pacjentów, polskiej medycyny i Ziemi Kaliskiej. Jestem twardym zwolennikiem tego my kierunek medyczny w Kaliszu funkcjonował. To jest ważne by powstawały kolejne ośrodki kształcące lekarzy, wysoko wyspecjalizowany personel medyczny. Osobą, która była orędownikiem tych zmian był minister Przemysław Czarnek - mówił podczas konferencji 6 czerwca poseł Bartłomiej Wróblewski, kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego. - To kolejna sprawa, w której deklaruję swoje wsparcie dla Kalisza.
Podczas konferencji, w formie online obecny był także poseł PiS Przemysław Czarnek.
- Uniwersytet Kaliski, który robi wielkie postępy w ostatnich latach, z Akademii stał się Uniwersytetem, podjął wielki trud, by stworzyć kierunek lekarski. Dlatego wielkie gratulacje dla Pana rektora Wojtyły i całego Senatu, pracowników naukowych, administracyjnych. To ciężkie zadanie i to rzecz, która służy państwu polskiemu. Lekarzy brakuje i my to widzimy w wielu miejscach, w szpitalach, gdzie brakuje lekarzy na dyżurach. Są lekarze, którzy mają po 400 godzin pracy miesięcznie, co jest szokiem. To wszystko dlatego, że brakuje lekarzy w Polsce a takie ośrodki jak UK, podjęły próbę tworzenia kierunku lekarskiego by kształcić więcej kadr - mówił Przemysław Czarnek. - Jedyną szansę by tę lukę zapełnić jest tworzenie nowych kierunków, miejsc i przestrzeni dla ludzi, którzy chcą studiować medycynę. Kalisz jest do tego dobrym miejscem i ma do tego możliwości oraz zaplecze szpitalne by uczyć na najwyższym poziomie lekarzy.
-