Z notatnika starego pierdoły (2)

Przechodząc aleją Józefiny (obecnie Wolności), zobaczyłem w pobliżu teatru tajemniczy wysoki słup. Nie służy on do niczego, poza umieszczeniem na nim dystrybutora torebek do sprzątania po psie (skądinąd pustego). Zastosowanie ciekawe i świadczące o pomysłowości projektodawcy ale całkowicie nieusprawiedliwione. Czy chcielibyście Państwo mieć wkopany w ogródku taki słup, nawet jeśli miałby się na nim znajdować dystrybutor? Zagadka bezsensownego słupa jest zresztą prosta. Jak wyjaśnili mi znawcy historii najstarszego miasta, jeszcze parę lat temu na jego szczycie znajdował się zegar. Dziś czasomierza nie ma, jest dziwaczna konstrukcja i pewnie pozostanie z nami wiele lat. I to właśnie jest Polska.
PS A może by zorganizować fotograficzny konkurs na najbardziej bezsensowne i dziwaczne konstrukcje "zdobiące" Kalisz?
TOP SECRET
Podobno w ratuszu piją krew a w aquaparku urządzają sabaty! Czytając niektóre anonimowe opinie, można pomyśleć, że nawet to, iż Kalisz nie jest jeszcze stolicą świata, też jest winą pana prezydenta i jego ekipy. Ja się w takie łatwe oceny nie bawię - czy mamy rozkwit czy upadek i jaki jest bilans niech oceniają mądrzejsi ode mnie. Jest jednak jedna rzecz która naprawdę mnie wkurza! Informacja a raczej jej brak. Czy ktokolwiek wie, kiedy rozpocznie się remont mostu kamiennego? Czy jest chociaż jedna osoba która umie odpowiedzieć na jakim etapie jest projektowanie rewitalizacji kaliskiej starówki? No właśnie, top secret! Odpowiedzi nie znajdziemy ani na stronach Urzędu Miejskiego, ani w żadnym oficjalnym komunikacie. Proszę mnie nie zrozumieć źle. Rewitalizacja rynku, remont mostu to nie pomalowanie ławeczki i nie nastąpi z dnia na dzień. Jednak od zakomunikowania kaliszanom na jakim etapie jest sprawa, nie zawali się ratusz!
PS Podobno niemiecki poeta Wolfgang Goethe przed śmiercią miał wyszeptać: "więcej światła!" (Mehr Licht!). Parafrazując: Więcej informacji! Wg. innej wersji klasyk miał poprosić o nocnik.
CZAPKI Z GŁÓW
Obiecałem, że swoje narzekania na rodzinne miasto, zakończę akcentem pozytywnym - Nie zawsze wiele dobrego można powiedzieć o remontach zabytkowych kamienic. Znikający detal, wątpliwa kolorystyka i własna "inwencja" to częste przypadki. I oto w jednej z ładniejszych przyrynkowych kamienic właściciel, zrobił coś zupełnie odwrotnego - zrekonstruował rzeźbioną stolarkę witryny sklepowej. W czasach kiedy łatwiej coś zlikwidować i walnąć tandetę, komuś chciało się wyłożyć pieniądze na to, żeby budynek, skądinąd bardzo interesujący, był naprawdę piękny. Nawet manekiny w sklepowej witrynie jakby bardziej uśmiechnięte, ze mogą się prezentować w tak pięknym oknie. Panowie i panie, właściciele kamienic, czapki z głów i bierzcie przykład.
PS Na ostatnim zdjęciu fotograficzna zagadka ;-)