W sprawie żony Cezara

2014-09-26 05:58:00 Maciej Błachowicz

Pan prezydent Dariusz Grodziński twierdzi, że mylę się (albo wykazuję złą wole) krytykując koalicję za to, że pracę na stanowiskach związanych z samorządem (szkolnictwo i spółki miejskie) znaleźli krewni niektórych radnych tejże koalicji. Zdaniem prezydenta to całkowity przypadek, że akurat te osoby okazały się najlepsze i nie ma w tym nic wspólnego z faworyzowaniem „swoich”. Pan Prezydent zarzuca mi, że jestem wybiórczy, bo w tym samym czasie zatrudniono żonę znanego opozycyjnego radnego Artura Kijewskiego (PIS). Rzeczywiście zdarzenie nie pasujące do układanki, co jak co, ale władza Kijewskiego kochać nie może, chociażby za celne riposty. Panie Prezydencie przyznaję, że zapędził mnie Pan w kozi róg.

fot. Pompeja - żona Juliusza Cezara. źródło agielska wikipedia
fot. Pompeja - żona Juliusza Cezara. źródło agielska wikipedia

Jestem zmuszony przyznać i to bardzo uroczyście: byłem bardzo niesprawiedliwy mając jakieś niesłuszne podejrzenia i wszystkie zatrudnione osoby znalazły się na stanowiskach wyłącznie w wyniku posiadanych kompetencji. A że odtąd myślę już tylko pozytywnie, mam propozycję, którą myślę, że z zainteresowaniem przyjmie nie tylko Pan ale i wszystkie ugrupowania deklarujące, że o nic im nie chodzi, jeno o dobro umiłowanego Kalisza. Samorządny i Wspólny Kaliszu, Platformo, Sojuszu oraz PIS- ie!

Po co Wam te bezsensowne, brzydkie podejrzenia o nepotyzm, kolesiostwo i nadużywanie władzy. A może lepiej ogłosić, że niepisanym zwyczajem w Waszym ugrupowaniu, będzie to że najbliżsi krewni radnych (w trakcie sprawowania mandatu) nie ubiegają się o stanowiska związane z miastem. Jeśli są tacy zdolni, to bez problemu znajdą pracę poza jednostkami związanymi z ratuszem. Oczywiście taki wewnątrzpartyjny kodeks należałoby dopracować i być może stałby się on istotnym atutem w rozgrywce wyborczej.

Za dawnych mniej zdziczałych czasów, było rzeczą oczywistą, że dzieci nauczyciela nie uczą się w szkole, w której on pracuje. Przedwojenny poznański profesor, zapowiedział swojemu synowi, że jeśli tylko spróbuje studiować w Poznaniu to on osobiście dopilnuje, żeby nie miał tam życia. Wszyscy oni znali starożytną maksymę: Żona Cezara powinna być poza podejrzeniami.

No Panie i Panowie posłuchacie rady Juliusza Cezara?

JULKU JULKU ALE TY NAIWNY
Mądrość o tym, że nie tylko politycy, ale ich najbliższe otoczenie musi być poza wszelkimi podejrzeniami o coś kompromitującego (np. zatrudnianie po znajomości) wymyślił Juliusz Cezar oddalając swą żonę Pompeję. Dyktator uważał, że została skompromitowana przez Publiusza Klodiusza, który w przebraniu przedostał się do jej domu w dniu święta Dobrej Bogini, zastrzeżonego tylko dla kobiet..

Pewnie zdziwiłby się poczciwy Julek, że dla niektórych nie ma nic niewłaściwego w informacji na stronie urzędu miejskiego, że urzędujący prezydent jest “kandydatem ponad podziałami”. Może najlepiej od razu umieścić dla kaliszan wiadomość, że mają głosować na obecnego prezydenta. A najlepiej to od razu zlikwidować wybory. Parafrazując słowa pewnego polityka o funduszu obywatelskim – po co wyciągać zapracowanych ludzi z domów na jakieś tam wybory.

PS. Warto do internetowej wyszukiwarki grafiki wpisać hasło “żona Cezara”. Ja się zdziwiłem.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować