W klimacie „RETRO”

Restauracja "Retro" kusi nowym klimatem – jaka atmosfera panuje teraz we wnętrzach dawnej „Wanatówki”?
Andrzej Parada: Przede wszystkim ciepły klimat, który będzie nawiązywał trochę do rustykalnego stylu. Widzimy tutaj więc odkute tynki, które pokazują nam stare zabytkowe ceglaste mury. Pozostałe ściany dla kontrastu pomalowane są w ciepłych odcieniach beżu. A mnóstwo zapalonych świec szczególnie wieczorami podkreśla klimat tego miejsca
Skąd taki pomysł na urządzenie tego miejsca?
Mam zaprzyjaźnioną panią projektant, która odwiedziła to miejsce i stwierdziła, że ciekawie wyglądałby tutaj kolor czarny. Sufit jest moim pomysłem. Kolorystykę ustalaliśmy wspólnie. Wybraliśmy pod kolor materiały. Zaplanowałem, że pojawi się tutaj duża kanapa, która nada lokalowi charakter kawowy.
Co poza ciekawym wnętrzem znajdą w restauracji osoby, które przyjdą spędzić tutaj czas?
Na pewno profesjonalną i uprzejmą obsługę, bardzo dobre wina z różnych stron świata, przepyszne herbaty i wspaniałą kawę, których nie możemy skosztować nigdzie indziej w Kaliszu.



Co proponujecie Państwo do jedzenia?
Gdzieś w Polsce jadłem stek z polędwicy wołowej, który bardzo mi posmakował. Dotarłem do kucharza i przekonałem, aby przyjechał do Kalisza i poprowadził kuchnię w mojej restauracji.
Czyli wszystkiemu winien jest stek?
Dokładnie tak. Stek z polędwicy wołowej marynowany w brandy i porto.
Jaką kuchnię serwujecie w restauracji "Retro" Wanatówka ?
Różną. Mamy dobre mięsa, bardziej szlachetne czyli polędwice wołowe czy wieprzowe, dobre makarony. Nie robimy wielu potraw, by nasza karta nie była czytana jak książka telefoniczna.
Jak długo musimy czekać na jedzenie?
Maksymalnie do 30 minut. Zupa i przystawki są bardzo szybko przygotowywane.
Czy posiadacie tutaj jakieś dania, których nie można zjeść nigdzie indziej w Kaliszu?
Tak przyrządzonej jak u nas kaczki – dokładnie fileta z kaczki - nie ma nigdzie indziej. Nie ma też takiego trzy centymetrowej grubości steka, z polędwicy wołowej ułożonego na pieczonych drylowanych ziemniakach zapiekanych z boczkiem i serem, polanego sosem śliwkowo – pieprzowym na marynowanych ziarnach pieprzu oraz sałatką vinegret. Serwujemy także pysznie przyrządzone owoce morza małże i krewetki. Mamy również smaczne tagiatelle z polędwiczką wieprzową i podgrzybkami. W nowej karcie planujemy trochę więcej dań z kuchni polskiej, czy staropolskiej. Myślimy o bigosie, ale przyrządzonym w specyficzny sposób, czy schabie i golonce oryginalnie przygotowanych. W przygotowaniu naszych dań, każdy szczegół ma znaczenie. Przy podawaniu dań, szef pyta się czy to dla pana czy dla pani - danie dla kobiety zostaje przyozdobione kwiatami. Serwujemy również przepyszne zupy - kremy. Mamy również niepowtarzalne desery. Jeden z nich to owoce leśne na ciepło, z gałką lodów waniliowych i miętą. Podajemy również creme brulee oraz bardzo dobre Tiramisu.



Czy poza serwowaniem smacznych posiłków w ramach obiadów, kolacji etc. planujecie Państwo organizację przyjęć?
Zamierzamy robić każdego rodzaju przyjęcia do 120 osób, jakie ktoś sobie wymarzy. Są dwie sale. Na dole jest sala dla 40 osób, na górze może bawić się i konsumować 50 – 60 osób. Jest scena, na której mogą odbywać się koncerty. Chcemy, by takie koncerty wpisały się w bieżącą działalność naszej restauracji.
Świadczymy także cateringi. Jesteśmy w stanie pojechać do kogoś do domu, zorganizować catering w domu lub ogrodzie.
Czy zamierzacie także organizować jakieś wydarzenia kulturalne?
Na pewno będą koncerty, spotkania kabaretowe. Tutaj funkcjonowały spotkania jazzowe przy kaliskich Spotkaniach Jazzowych. Myślę, że ta tradycja będzie kontynuowana. Pierwsze imprezy zamierzamy organizować od września. Chcemy zrobić jeden dzień taneczny przy muzyce na żywo czy dj – u.
Zamierzamy stworzyć ogródek przed lokalem, z grillem itd. Chciałbym, by ogród miał swoisty klimat. Nie wiem czy uda się to zrealizować w tym roku, ale w przyszłym już może tak. Marzy mi się taki klimat ogródków jak na greckich plażach. Tam są kanapy. Te miejsca są zadaszone, przewiewne. Przede wszystkim musi się tu znaleźć mnóstwo zieleni, kwiatów.
Na dole, w lokalu jest pub palarnia z profesjonalnym wyciągiem dla palaczy. Ponadto w sali kinowej organizujemy szkolenia, prelekcje. Posiadamy duży ekran, projektor multimedialny, własne nagłośnienie, jest podłączona telewizja. Kiedy są mecze możemy zaproponować gościom ich oglądanie na dużym ekranie. (2x2 metry)
Czy osoby, które odwiedzają lokal są bardzo zdziwione zmianami?
Większość tak.



Z czym chciałby Pan, by ten lokal był kojarzony?
Z przepysznymi, jedynymi w swoim rodzaju, pięknie podanymi potrawami, sympatyczną i profesjonalna obsługą, ciepłym klimatycznym wnętrzem. Jak powiedział ostatnio mój znajomy, zresztą znany człowiek, który trafił tu przez przypadek, wreszcie jest w Kaliszu miejsce, gdzie może zaprosić najbardziej znamienitych gości z Polski i ze świata i nie powstydzi się ani wystroju, ani obsługi ani tym bardziej jedzenia. Ze swoją rodziną wypróbowali wszystkich dań z karty.
Restauracja "Retro" Wanatówka
Klub Środowisk Twórczych w Kaliszu 
62-800 Kalisz, ul. Łazienna 6
tel. 62 764 10 40, 502 24 47 97
www.retro-wanatowka.pl
restauracja@retro-wanatowka.pl



WYNIKI KONKURSU
Nazwa restauracji pochodzi od nazwiska malarza i artysty- JÓZEFA WANATA, który w 1966 roku otworzył swoją pracownie w budynku dzisiejszej restauracji.
Kolację dla dwojga w Restauracji "Retro" Wanatówka (wartość nagrody to 200zł. Realizacja kolacji po wcześniejszym ustaleniu terminu z Restauracją) wygrywa GRZEGORZ KALFERSZT.