Tacitus, góra Ślęża a antyczna Calisia?

2014-02-13 21:01:00 Krystyna Velkova

„Panna z rybą” i „niedźwiedź” na górze Ślęży, to relikty starej kultury, ale nie obiekty starego kultu. To figury kalendarza słonecznego wyżłobione w kamieniu. Ich wygląd odwzorowany jest na polach w kalendarzu słonecznym ziemi kaliskiej. To instrumenty pomiaru czasu!

Człowiek z rybą
Człowiek z rybą

Tacitus – rzymski historyk, pisze w swoim dziele „Germania“, tak o Górze Ślęży: „U Naharnavalach, istnieje jeden gaj, jedno z prastarych miejsc kultu. Przewodzi jemu kapłan w ludowym stroju kobiety. Tutejszych bogów, tak jest przekazywane, można porównać , do rzymskich bliźniaków Kastrola i Polluxa. One odpowiadać mogą ich wyobrażni, a nazywają się tu Alcis/ Alken. Nie ma żadnych ich obrazów, nie ma żadnego obcego wpływu na pochodzenie tego prastarego kultu, mimo to, uważa się ich jak braci, jak młodzianków”.(43)

Góra Ślęża, określana po niemiecku Zobtenberg ma podobną nazwę do osady Sobótka na północnym zachodzie tego masywu na Dolnym Śląsku. Wygląd jej w krajobrazie przypomina osamotniony monument z przeszłości historycznej. Można powiedzieć megalit, – ostatni relikt starej kultury.

Zachowane tu stare kamienne figury, to ostatnie szczątki prastarej kultury Ziemi kaliskiej. Muszą pochodzić z tego samego okresu historycznego. Masyw Ślęży leży na tej samej linii powietrznej, tak jak figura gwiazdozbioru wolarza, na ziemi kaliskiej. Boötes-Wolarz nadaje nawet nazwę niemiecką górze Ślęży- Zobtenberg (Booten-posłaniec, zwiastun) a po polsku określa nazwę osady Sobótka (boota, sobota dzień przed świętem). Boötes/Wolarz na Ziemi kaliskiej leży również w osadzie o podobnej nazwie – Sobocin, opodal Zadowic nad Prosną. (Obraz najlepiej zobaczyć na mapie satelitarnej, a jest to wielki kompleks leśny określony wieloma ciekami wodnymi i wydmami terenu).

Postacie kamiennych figur pod nazwą „panny z rybą” i „niedźwiedzia“ są niepoprawnymi nazwami tych posągów. „Panna z rybą” jest tu nie panną, tylko „człowiekiem z rybą” , a „niedźwiedź” lwem. Obie figury leżą w kalendarzu ziemi kaliskiej na tak zwanym równiku. Człowiek z rybą położony jest na zachodzie Kalisza i można go również zobaczyć na mapie satelitarnej. Jest to kompleks leśny w okolicach osad Kwiatków, Czachory, Młynów. Figura ta leży na linii zodiaku (ekliptyki), ale jest też wskaźnikiem ery, w której kalendarz ziemi kaliskiej powstał. Druga figura, lwa znajduje się po wschodniej stronie ziemi kaliskiej i otoczona jest ciekiem wodnym obejmującym osady Korzenicę, Kobylniki, Morawki, Gorzałków, Kalinową, Grabów, Domaniew, Kociołki Tuwalczew, Adamki, Kwasków. Także ta postać (kształt postaci) leży na linii zodiaku widzianego w nocy.

Z kalendarza słonecznego na polach ziemi kaliskiej wiadomo, że w czasie kiedy „człowiek z rybą” pokazuje się na niebie nocnym, na niebie dziennym pojawia się panna, czyli równonoc jesienna a z nią święto dożynek i koniec lata. To miejsce dotyczy roku 1700-1200 p.n.e i 15. sierpnia w kalendarzu słonecznym ziemi kaliskiej. Można dosłownie mówić o istnieniu tu „raju na ziemi”, bo o tym czasie plon całego roku zostaje zniesiony z pola i jest w bród jedzenia i picia. Ten moment leży w osadzie Rajsków (również nazwa od raju) w dolinie Swędrni i Prosny. To najważniejszy moment w życiu, w kulturze agralnej opartej na uprawie roli w czterech porach roku. Figura/postać, którą przedstawia ten moment kalendarza Ziemi kaliskiej, jest kobietą Calisią utworzoną z biegu rzeki Swędrni w dolinie Prosny. Jest koroną panny lata utworzonej z kolei, z biegu rzeki Swędrni i Żabianki, ale jest też ostatnią „pełnią” księżyca lata. Calisia jest taką koroną, jaką nosi się jeszcze dzisiaj na dożynki do domu pani i pana w starej tradycji polskiej.

Tacyt, opisując ten niby kult na górze Ślęży, przedstawia go jakoby był celebrowany przez kapłana w tradycyjnym stroju kobiety. Opisywanym kapłanem / kobietą jest panna – gwiazdozbiór pojawiający się na niebie dziennym.

Na ziemi kaliskiej panna widoczna jest w osadzie Piwonice, Zagorzynek, Lis i Trzechy tu miejsce zaraz przed osadą Szałe. Panna przynosi kłos/ spicę największa gwiazdę, do Calisii, leżącej w dolinie Prosny. Kłos/spica panny wyznacza miejsce zamku/ burgu prastarej Calisii, jeszcze do dzisiaj nieodkrytego. Znajduje się on na skrzyżowaniu ulic Wał Piastowski z ulicą Zawodzie (został zniszczony jak Prosna zmieniła swoje koryto!).

Można w tym miejscu powiedzieć, jak na niebie, tak na ziemi. W polskiej tradycji dożynkowej, która na ziemi kaliskiej wyznaczona jest do dzisiaj datą 15 sierpnia, panna przynosi pierwszy snop, kłos, zerżniętego zboża pani i panu!. Tu przynosiła Calisii.

Opisany przez Tacyta niby kult, to po prostu czas obchodu dożynek, najważniejszy czas w roku, podziękowania za plony! To czas radości i zabawy. A ten czas oznaczony jest na polach, w ziemi. One są obrazami z przeszłości! Ziemia, to najwyższe dobro tu żyjących ludzi!
Ale to nie koniec, bo opisany dalej przez autora kult bliźniaków miał się nazywać Alcis, określany z niemiecka Alken. Poszukiwania etymologiczne tej nazwy trwały niesamowicie długo i ostatnio ustały na określeniu słowa Alki jako pochodzącego nie od ptaków wodnych, ale od jeleni. Zapisano na ten temat całe strony w internecie i w innych źródłach związanych z tematem.

Ale co oznaczają Alcis te jelenie?
Etymologia nie daje całkowitej odpowiedzi, ale znajdujemy ją na polach kalendarza Ziemi kaliskiej w Wielkopolsce, leżącej w obrębie dwóch pradolin Odry i Warty. Te dwie wielkie rzeki i obszar między nimi położony, leżał w przeszłości historycznej przy południowej granicy ostatniego zlodowacenia bałtyckiego. Rzeki Warta,( Prosna, Lutynia, Obra) i Odra utworzyły tu niby wyspę, bo odgrodziły część wspaniałej ziemi,- wielką wodą.

Najciekawszy jest jednak ich bieg, który utworzył na ziemi figury- postacie o kształcie dwóch wielkich jeleni. Czyli po prostu te dwie rzeki ( z pomocą ludzką) utworzyły obszar o kształcie jeleni a Góra Ślęża, to najwyższy relikt z przeszłości będący obserwatorium astronomicznym w kraju, zalanej wodą i błotem pradoliny Odry na południu tej „wyspy”.

Kształty jeleni najlepiej prześledzić na mapie satelitarnej Wielkopolski między Wartą a Odrą. W kalendarzu oznaczają one początek roku, punkt zero, ziemię jeleni, określanych przez Tacitusa, Alcis!

Obszar miedzy pradolinami Odry i Warty utworzony przy południowej linii zlodowacenia bałtyckiego nazywam Atlantydą Platona, bo odpowiada on opisom tego greckiego filozofa o idealnym państwie, w którym jest kalendarz słoneczny na ziemi, kanały wodne, jak również słynna ruda darniowa żelaza nieznana ówczesnym Grekom.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować