Społeczne

Senator Janusz Pęcherz o piątce dla zwierząt i protestach rolników: Nie ma dzisiaj ani klimatu ani czasu

2020-10-20 15:00:00 BK

fot. Błażej Krawczyk
fot. Błażej Krawczyk

- Na ostatnim posiedzeniu Senatu procedowana była ustawa o ochronie zwierząt. Jest to ustawa bardzo trudna i złożona, gdyż dotyczy wielu zagadnień, od  definicji psa rasowego, wielkości kojca długości łańcucha a kończąc na uboju rytualnym drobiu czy mięsa wołowego, a kończąc na zakazie hodowli zwierząt futerkowych - mówi senator Janusz Pęcherz. - Gdyby ta ustawa była podzielona na 2 lub 3 części można by ją procedować spokojnie i każdą z nich przygotować dobrze. Wiele osób nie wie, co tak naprawdę piątka Kaczyńskiego rozwiązuje. 

Jak wygląda praca nad ustawą w Senacie?

- Po wielu spotkaniach i pracach w komisjach udało się wypracować prawie 60 poprawek różnego rodzaju. Miały one być ewentualnie wprowadzone do ustawy. Na komisji rolnictwa i rozwoju wsi, w której większość ma PiS przegłosowano by odrzucić ustawę w całości. Na komisji ustawodawczej pojawił się wniosek mniejszości dwóch senatorów z Lewicy aby przyjąć ustawę bez poprawek - mówi Janusz Pęcherz.

Na posiedzeniu plenarnym pojawił się wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Głosowało za nim 24 senatorów, wśród których było 7 senatorów PiS-u i 14 senatorów Koalicji Obywatelskiej. Odbyło się również głosowanie nad przyjęciem uchwały z 36 poprawkami, która została przyjęta (76 senatorów głosowało za jej przyjęciem, 11 było przeciw, a 10 wstrzymało się).

- Jeżeli chodzi o przygotowanie się do zakazu uboju rytualnego mięsa wołowego, to proces ten potrwa 5 lat, natomiast drobiowego w tej ustawie już nie ma - mówi Janusz Pęcherz.

Jak relacjonuje senator, trwała m.in. dyskusja na temat nie trzymania psa na uwięzi tylko np. w kojcu. Nie było wówczas zgodności, co do wielkości tego kojca, gdyż jedni sugerowali 8 lub 9 metrów, inni mówili o 15 metrach, a inni o większych powierzchniach.

Większość przyjętych poprawek to poprawki zaproponowane przez Komisję Ustawodawczą senatu RP. Obecnie ustawa trafiła ponownie do Sejmu i czekamy co zrobi Sejm, a następnie prezydent RP.

- Nie ma dzisiaj ani klimatu ani czasu, żeby tą ustawą się zajmować. Nie jest to problem najważniejszy do rozwiązania. Mówiłem, że będę skłonny głosować za odrzuceniem ustawy - mówi Janusz Pęcherz. - Nie zgadzamy się z tym by robić zakaz uboju rytualnego drobiu i bydła oraz by czas na dostosowanie się do tego trwał 30 dni. Jak można 30 dni dać na wdrożenie tego 30 dni. Dalej nie ma żadnych rozwiązań dotyczących rekompensat i odszkodowań. Funkcjonujące zgodnie z prawem przedsiębiorstwa, które zatrudniające wiele osób, nagle mają przestać zarabiać i funkcjonować.

Senator KO odniósł się do protestów prowadzonych od kilku tygodni przez rolników. - Nie zgadzam się z taką formą tych protestów. Rozrzucanie obornika przed domem, na ulicy czy gdziekolwiek może być potraktowanie także w kategoriach zagrożenia epidemiologicznego. Takie działanie jest w mojej ocenie niewłaściwe.

 

 

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować