Ryszard Szymański wystawa w realu i w sieci
7 grudnia był wyjątkowym dniem dla wszystkich sympatyków fotografii. W Cafe.Calisia.pl w tym dniu miał miejsce wernisaż wystawy Ryszarda Szymańskiego pt. „Droga zwana życiem”.
- Pociąga mnie coraz bardziej fotografia czarno biała i fotografia portretowa. Dużo zdjęć robię teraz telefonem, ponieważ zawsze jest pod ręką. Podkreślić tu muszę, że wszystkie fotografie do wystawy „Droga zwana życiem” zrobione zostały telefonem komórkowym. Fotografie powstawały przez ponad rok. Zdjęcia w większości są efektem podróży między Kaliszem, a Godzieszami- gdzie obecnie mieszkam, część powstała na innych drogach – mówi Ryszard Szymański – Tytuł wystawy porównuje drogę do życia ponieważ każde życie ma proste i zakręty, ma wzniesienia ale są też momenty gdy spadamy w dół. Czasem okolice spowijają mgły, a czasem wychodzi słońce. I takie to jest nasze życie, jest drogą – dodaje.
Ryszard Szymański urodził się w Kaliszu, gdzie ukończył liceum ekonomiczne. Jak sam mówi pierwszy aparat kupił w 1992 roku, był nim analogowy ZENIT 122. – Robiłem nim bardzo dużo zdjęć. Chyba z tego okresu pozostało mi dbanie o każdy kadr i oszczędne wciskanie spustu migawki – mówi Szymański.
Milowym krokiem w jego fotograficznej przygodzie było powstanie w 2010 roku grupy Poza Kadrem, w której spotkał ludzi z taka samą pasją do fotografii jak on sam – Członkowie grupy spotykali się raz w tygodniu – dzięki uprzejmości Państwa Magnuszewskich w Cafe.Calisia.pl – uczyliśmy się nawzajem technik fotografowania, budowy sprzętu i doskonaliliśmy swój warsztat. W 2010 roku po raz pierwszy zorganizowana została wystawa fotografii Galeria Bezdomna. Od tej pory co roku biorę udział w Galerii Bezdomnej. W 2012 roku nieformalna grupa Poza Kadrem została zarejestrowana jako Stowarzyszenie Poza Kadrem, co pozwoliło na większy rozmach w tworzeniu wystaw i całej działalności Poza Kadrem. W 2014 roku pokazałem swoje prace w Galerii Bezdomnej w Ostrowie Wielkopolskim. W 2015 i 2016 wystawa Ad-Oculos – mówi Ryszard Szymański.
Wystawę fotografa można zobaczyć “na żywo” w cafe.calisia.pl, a w sieci – właśnie w tym artykule.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl