Potrzebują pomocy

2011-07-19 22:23:31 Aga

Sam jest chory i potrzebuje stałej opieki. Jednak bardziej niż o siebie, martwi się o los swojej 8-letniej suczki Kamy, która jest jego najwierniejszym przyjacielem. Ma nadzieję, że kaliszanie nie pozostaną obojętni na los czworonoga i ten znajdzie nowy dom i opiekę.

Dramat starego człowieka i niemłodego psa - Jan Garczarek jest schorowany. Ma problemy z poruszaniem się. Nie wychodzi z domu. Mimo licznych problemów zdrowotnych i kilku operacji, które przeszedł w ostatnim roku - 2 razy miał wszczepiany rozrusznik, pierwszy się nie przyjął, po tym przyszły powikłania z nerkami i chodzeniem - bardziej niż o siebie martwi się o swoją 8 - letnią suczkę Kamę. Psem w tym momencie nie ma sie kto zajmować. Zwierzak jest udomowiony. Chociaż przyzwyczajony jest też do mieszkania na dworze. W tym momencie mieszka w kojcu na podwórzu, mówi Pan Jan: pomaga mi siostra i sąsiedzi. Robią zakupy dla mnie i Kamy. Siostra przychodzi co kilka dni i wtedy wyprowadza psa, ale sama jest chora, więc nie może tu bywać każdego dnia.
Pan Jan nie jest w stanie wyprowadzać psa na spacer czy podać mu wody w upalne dni, musi liczyć na życzliwość innych. Jego największym marzeniem jest, by Kama znalazła nowy dom. Chciałem oddać ją do schroniska, jednak nie mogłem tego zrobić. To mój najwierniejszy przyjaciel. Kiedy jest się samemu i nie ma się do kogo odezwać, ona jest - mówi płacząc - Wierzę, że znajdzie się rodzina, która będzie chciała Kamę wziąć i pokocha ją jak ja. Jednak kiedy przyjdą nie będę uczestniczył w oddawaniu Kamy, to byłoby dla mnie zbyt trudne. Nie wiem czy bym to przeżył.
W akcję szukania nowego właściciela zaangażowało się Help Animals. W ubiegłym tygodniu dostaliśmy telefon, że Pan Jan szuka właściciela dla swojej suczki. Przyjechaliśmy i to co zastaliśmy nami wstrząsnęło. Nie tylko pies potrzebuje nowego właściciela, ale też Pan Jan stałej opieki. To starszy, chory człowiek, który nie radzi sobie sam z najprostszymi czynnościami. Tym bardziej wzruszające jest to jak bardzo martwi się o czworonożnego przyjaciela a nie o siebie - mówi Margareta Pucka z Help Animals - My do momentu, kiedy nie znajdzie się nowy dom dla Kamy, będziemy tu przychodzić i wyprowadzać psa, by ten mógł załatwić swoje potrzeby, będziemy go karmić i zadbamy, by miał cały czas wodę do picia. Odradzamy schronisko. To kilkuletni pies, który ma małe szanse na adopcję. Tym bardziej, że w schronisku jest ponad 280 psów a tych latem gwałtownie przybywa. Wiadomo, że Pan Jan czeka na pomoc Opieki Społecznej. Być może ta historia też skończy się happy endem i nie tylko Panem Janem będzie się miał kto zajmować, ale także jego wierna przyjaciółka znajdzie nowy dom i właścicieli, którzy pokochają ją tak jak jest kochana teraz. To łagodny pies, mimo że szczeka, ale jest bardzo czujna. Pilnuje domu. Ja wiem kiedy ktoś obcy wchodzi na podwórko a kiedy siostra czy sąsiedzi. Jest panią tego domu - podsumowuje Jan Garczarek
Osoby, które są zainteresowane przygarnięciem Kamy powinny kontaktować się z Help Animals. Telefony 603 948 690 i 693 906 188

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować