Poseł PiS podsumowuje rok rządów "Koalicji 15 października"

Jan Mosiński ostro skrytykował rząd po roku od wyborów. Odwołał się do raportu "Rok oszustw", przygotowanego przez Zespół Pracy dla Polski [instytucji powołanej przez PiS w styczniu b.r., na czele której stoi były premier Mateusz Morawiecki – przyp.red]  w którym przeanalizowano realizację obietnic wyborczych Donalda Tuska. Według Mosińskiego Tusk nie spełnił większości swoich zapowiedzi. „Jeżeli spojrzymy przez pryzmat 100 konkretów, które obiecywał Tusk w kampanii wyborczej, niewiele z nich zostało” – stwierdził poseł. Jak podał, według raportu w pełni zrealizowano tylko 4 z tych konkretów, częściowo 10, 81 nie zostało zrealizowanych wcale, a 5 realizowanych jest odwrotnie od zamierzeń, są bezsensowne lub trudne w ocenie. 

Mosiński odniósł się również do sytuacji w Kaliszu, gdzie inwestycje – jak twierdzi – są realizowane wyłącznie dzięki programowi PiS, czyli Polskiemu Ładowi. „Patrząc przez pryzmat Kalisza – tu realizuje się inwestycje, ale jeszcze dzięki Polskiemu Ładowi, rządowemu programowi inwestycji strategicznych, dzięki któremu wydaliśmy 100 miliardów złotych na inwestycje”. Wśród przykładów wymienił przebudowę ulic Dobrzeckiej i św. Michała (prace mają ruszyć w I kwartale przyszłego roku, zakończenie planowane jest na IV kwartał 2026 roku) oraz nową Komendę Miejską Policji, podkreślając, że obie te inwestycje są w całości finansowane z Polskiego Ładu. Zdaniem posła przyszłość takich projektów jest zagrożona. „Po 300 dniach rządów Koalicji 13 grudnia nie ma środków na nowe projekty. Donald Tusk likwiduje fundusz inwestycji strategicznych, a co za tym idzie – środków na takie inwestycje już nie będzie”.

Mosiński skrytykował też sytuację w ochronie zdrowia, twierdząc, że nowy rząd nie radzi sobie z finansowaniem podstawowych potrzeb zdrowotnych. „15 miliardów dziura w NFZ, a PiS pozostawił w budżecie 14 miliardów zł do dyspozycji nowego rządu, a tu nie ma środków na finansowanie nadwykonań i bieżących zabiegów ważnych dla życia i zdrowia Polaków”.

Drugim istotnym tematem poruszonym przez Mosińskiego była polityka migracyjna. Poseł zapowiedział, że PiS rozpoczyna zbieranie podpisów pod referendum ogólnopolskim "Stop nielegalnej migracji". „Donald Tusk, nie tylko w mojej ocenie, jest zwolennikiem paktu migracyjnego, bo gdyby nie był, działałby racjonalnie dla dobra Polski i Polaków”. Mosiński oskarżył Tuska o to, że podczas wcześniejszego referendum na temat polityki migracyjnej „uroczyście unieważniał” jego wyniki, mimo że ponad 10 milionów Polaków opowiedziało się przeciwko polityce unijnej. „W referendum pytaliśmy Polaków, czy są za tym, żeby niekontrolowane ilości migrantów wjeżdżały do Polski. Przypomnę, że w referendum nie wzięło udziału ponad 50% Polaków, ale mimo wszystko ponad 10 milionów opowiedziało się przeciwko unijnej polityce migracyjnej. Gdyby Donald Tusk był przeciwko tej polityce, wezwałby do głosowania w tym referendum" – mówił Mosiński.

Poseł poinformował również, że zbiera informacje na temat tworzenia w Polsce 49 centrów integracji cudzoziemców, które miałyby być finansowane częściowo z funduszy unijnych, ale koszty miałyby obciążać także samorządy. „Pojawiają się informacje, że jedno z takich centrów ma powstać w Kaliszu lub na terenie powiatu kaliskiego” – mówił Mosiński i zapowiedział, że jeszcze dziś skieruje w tej sprawie zapytanie poselskie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, który ma 21 dni na udzielenie odpowiedzi.