PALĘ KALISZ KAŻDEGO DNIA!

2014-03-10 00:06:00 Maciek Błachowicz

KALISZ JEST BRZYDKI Ostatnio pojawiły się głosy krytyki, iż takie „coś” jak ja ośmiela się pokazywać brzydotę i brud w Kaliszu – bo „przecież Kalisz jest taki piękny”. W szczególności urzekł mnie „błyskotliwy” argument niejakiego „chochlika kaliskiego”, że „światowe metropolie też nie grzeszą czystością” – OT MAM WSZY, JESTEM BRUDASEM I ŚMIERDZI BO SIĘ NIE MYJĘ, ALE CÓŻ, NAWET W NAJLEPSZYCH RODZINACH SIĘ ZDARZA.

Źródło wikipedia.
Źródło wikipedia.

Do chóru „nie piszcie i nie pokazujcie brzydoty i brudu Kalisza, bo Kalisz jest piękny” dołączył nawet mój kolega (prezes bractwa rycerskiego) Tadek Skarżyński.

Pisze on (na facebooku) m.in. „Kiedy widzę kolejną stronę z cyklu Syf w Kaliszu włos mi się jeży na głowie”. Drogi Tadeuszu, a nie jeży Ci się na widok panującego w wielu zakątkach miasta brudu? Bo mnie się jeży i pogodzić się z tym nie mogę, jestem wściekły i bezradny. Piszesz też drogi Tadeuszu z naganą dla mnie, że, „Jeśli widzę wysypującą się z bramy stertę śmieci i przeszkadza mi to – zgłaszam to do odpowiednich służb”. Rozumiem, że Tobie śmieci albo nie przeszkadzają, albo Ty jako niezłomny obrońca Kalisza zawsze zgłaszasz je do odpowiednich służb!

Piszesz też w innym miejscu: „Czas zmarnowany na złe pisanie o moim ukochanym mieście można by spożytkować na pozytywną pracę”. Mam więc dla Ciebie super propozycję! Jeśli Tobie też przeszkadzają śmieci razem zrobimy coś pozytywnego. Tak jak pewien pan, zwany w nieżyczliwych kręgach, „Czyściochem”, wyręczymy służby miejskie i jako śmieciowi rycerze zacznijmy zbierać śmieci z naszych pięknych ulic. Wiesz, ja sam trochę się wstydzę, ale z Tobą będę niczym Twój wierny Sancho Pansa.

Mam nawet własną broń – szczotkę i zmiotkę. Nie żartuję – czekam tylko na kontakt (np. via facebook) – odkryłem już kilka cudnie śmieciowych zakątków, które razem z Tobą i innymi chętnymi kaliszanami możemy posprzątać. DO BOJU ANTYŚMIECIOWA KRUCJATO!

NIE KOCHAM KALISZA

I tu jest pies w szafie pogrzebany – nadprośniański gród nie jest ani moją Julią, ani nawet Lottą z „Cierpień młodego Wertera”. Zamiast kochać Kalisz, moje ambicje ograniczają się do chęci mieszkania w estetycznym, żywym i kulturalnym mieście.

Prawdę mówiąc, słysząc odmieniane przez wszystkie przypadki hasło „Kocham Kalisz”, zbiera mi się na lekkie wymioty. Być może za często je słyszę. Oto uczuciem bezgranicznym darzą nasz Kalisz władze miejskie, kocha opozycja, kochają kulturalne i biznesowe elity. I oni prawie życie by oddali za ukochane miasto „bo przecież Kalisz jest piękny”. Czyżby więc Kalisz zapełniali sami romantycy?

Tymczasem gdyby było tak, że za każdym razem, gdy ktoś deklaruje miłość do miasta, wyrastało jedno drzewo, to bylibyśmy najbardziej zielonym grodem Polski.

Gdyby naprawiały się bruki i znikały śmieci bylibyśmy miastem o równych chodnikach i czystych ulicach. Niestety zieleń nam znika, śmieci przybywa a bruki…

Kochamy Kalisz i tylko młodzież nie kocha, a ucieka stąd w podskokach do większych miast. Mnie tak się ułożyło życie, że zostałem i prawie każdego dnia obserwuję nowe, coraz to bardziej piękne dowody miłości.

Oto zapewne kochają Kalisz prezesi spółki gazowej i wodociągowej. Niestety ta miłość tak ich zaślepiła, że nie pozwala im dojrzeć jak bardzo oszpecili dwa zabytkowe mosty – kamienny i reformacki. Czyżby ich spółki były tak biedne, że nie stać ich na opracowanie alternatywnego przebiegu tej infrastruktury? A może dzięki tym rurom mosty są właśnie piękniejsze bo jeden z tych panów zasiada w komisji „rewitalizującej” miasto.

Przykładów miłości jest wiele od cudnej urody budy z lodami przy moście kamiennym po puste (od wielu miesięcy!) dystrybutory na torebki do psich kupek. Ktoś był tak zakochany, że zapomniał o ich uzupełnieniu?

Tymczasem właśnie przed kilkoma tygodniami kolejne „cudnej urody” rursko pojawiło się na pochodzącym z 1909 r. moście reformackim. Rura podobnie jak i dziwne pionowe tyczki (śliczności!) przy barierce muszą bardzo podobać się „kochającym Kalisz” bo nie słychać nawet najmniejszego niezadowolenia, najmniejszej krytyki. Kalisz jest piękny!

PS. Mam nadzieję, że ludzie, którzy naprawdę lubią Kalisz i dostrzegają jego urodę właściwie zrozumieją moje intencje. Tytuł “Palę Kalisz każdego dnia” nie ma sensu – po prostu mi się podoba.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować