Obchody XI rocznicy protestów rolniczych w Marchwaczu i Cieni Drugiej

2014-02-16 21:06:00 Stowarzyszenie Kaliscy Patrioci

16 lutego nasza delegacja wzięła udział w obchodach XI rocznicy protestów rolniczych w Marchwaczu i Cieni Drugiej. Uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod tablicą w Cieni Drugiej. Następnie w kościele w Rajsku odprawiona została msza św. w intencji Ojczyzny i Rolników.

Na mszy został odczytany list bp. Napierały i piękny tekst rolników o obecnej sytuacji w Polsce. Nawiązano też w nim do Żołnierzy Wyklętych. Po mszy udaliśmy się do Marchwacza, by tam pod pomnikiem, złożyć kwiaty. Uroczystości zakończyły się akademią okolicznościową i poczęstunkiem w Zespole Szkół w Marchwaczu.

Dziękujemy za zaproszenie.


Protesty trwały od 30 stycznia 2003 do 1 maja 2003 r. Uczestniczyło w nich ok. 1000 gospodarzy. Rolnicy blokowali drogi w Marchwaczu i Cienii Drugiej. Tragiczny finał miał miejsce 12 lutego 2003 r., gdzie podczas starć z policją 10 osób zostało rannych, a jedna straciła oko. Pomnik w Marchwaczu i tablica w Cienii Drugiej upamiętniają tamte wydarzenia.


Poniżej przemówienie rolników odczytane w kościele w Rajsku podczas uroczystości XI rocznicy protestów rolniczych w Marchwaczu i Cienii Drugiej

Rajsko, 16.02.2014

Cześć i Chwała Bohaterom

Czcigodni kapłani, zaproszeni goście, oraz wszyscy zebrani na tej uroczystej Mszy Świętej. Witamy Was, drodzy, bardzo serdecznie na XI już Rocznicowej Mszy Świętej w intencji Ojczyzny i Rolników. Jest nas dzisiaj tak wielu. Dziękujemy wam za wierność i chęć, aby spotkać się razem w tej świątyni. Nie ma lepszego miejsca by poczuć wspólnotę wiary i sprawy narodowej niż ołtarz i Tron Boży. Tu, przez całe lata, modliły się serca naszych dziadów i ojców, zatroskane o losy swojej Ojczyzny. Chcemy i my Panu Bogu zawierzyć jej sprawy. Pragniemy, byście wysłuchali teraz naszego głosu, głosu Rolników.
Kochamy Cię Polsko Nasza Ziemio Rodzona. Przylgnęło do nas powiedzenie – żywią i bronią. Bo to my rolnicy żywimy Naród owocami swojej pracy i to my bronimy polskiej ziemi. Starajmy się na niej utrzymać i na niej gospodarzyć. Wytrwajmy na swojej ziemi. Bo ziemia to rolnictwo. Ziemia to nasze dziedzictwo, dziedzictwo wszystkich Polaków. Nie ma bowiem państwa niepodległego bez ziemi. Ziemi trzeba bronić. Bo ziemia to chleb dla ludzi, bez którego nie ma życia. Żywność trzeba zabezpieczyć społeczeństwu przede wszystkim na bazie ziemi rodzimej. Dlatego rolnictwo rodzime winno być ogarnięte szczególną troską władz, przed rolnictwem zagranicznym. Czy polskie rolnictwo jest dostatecznie chronione jak rolnictwo w innych krajach?
Zachowajmy to co jest zdrowe, co jest piękne i co jest nasze. Myślicie, że wystarczy nam Unia? Obyśmy nigdy nie jedli obcego chleba, to bardzo przykry i trudny chleb. Niech będzie błogosławiony chleb naszej ziemi czarnej.
Kochamy Cię Polsko Nasza Matko Rodzona. Jaka będziesz nasza Polsko?
Chcemy by na wsi zostali rasowi chłopi, prawdziwi rolnicy. Chłopi z krwi i kości- oracze, siewcy i żniwiarze. Chcemy słyszeć śpiew skowronka, chcemy by jaskółki, bociany, babie lato, żurawie, kuropatwy nie pozostały tylko na obrazach. Bo do kwiatów trzeba mówić, ze zwierzętami trzeba rozmawiać, w niebo trzeba z wiarą spoglądać, a ziemię jak rodzoną matkę kochać. Czy zapamiętaliśmy jak nasz ojciec przed siewem całował ziemię i prosił, aby ziemia przyjęła ziarno, okryła je i pomnożyła? Bo serce ojca z bólu by zapłakało, gdybyśmy my robili inaczej.
Wyludniła nam się wieś. Coraz mniej gospodarstw, coraz mniej wsi i powoli spełniamy wymóg Unijny, by pola nasze zalesić, aby powstała „Puszcza Całopolska", pełna zwierza i tanich naganiaczy. Czy takiej przyszłości chcemy, czy to jest Polska budowana dla naszych dzieci? Chcemy by na polskiej wsi zostały gospodarstwa rodzinne, jako te dominujące, by ogarnięto je szczególną troską i przywilejami.
Tylko w takich gospodarstwach, gdzie wszystko jest zgodne z naturą, zgodne z Prawem Bożym, produkowana jest najzdrowsza żywność. To w takich gospodarstwach jest ta więź rodziny, więź żony z mężem, więź z dziećmi.
To w takich gospodarstwach jest wspólna droga całej rodziny na niedzielną mszę świętą i wspólny niedzielny obiad. Oby w naszej Ojczyźnie rodzinne gospodarstwa pozostały na zawsze. Bo tylko takie gospodarstwa są gwarantem zachowania polskości.
Nie chcemy już dłużej słuchać o wielkich pieniądzach wynegocjowanych w Brukseli, bo dla nas te pieniądze nie mają żadnego znaczenia, żadnej wartości. Bo Unia jedną ręką daje a drugą zabiera. Nie łudźmy się! Za kilka lat zostanie nas rolników garstka. I nawet tym, którym dziś wydaje się, że dają sobie radę, będzie niezwykle ciężko. Likwidację polskiej wsi wykonuje się w białych rękawiczkach. Z jednej strony czaruje się dopłatami, ciągnikami, maszynami a z drugiej wdraża się coraz to nowe przepisy i wymogi, których w pewnej chwili nie będziemy w stanie spełnić. Poprzez nasilające się kontrole, będą zniechęcać nas do dalszego gospodarowania na polskiej ziemi.
Dlatego potrzeba nam duchowej mocy, potrzeba nam by Polską rządzili ludzie, którzy kochają ją z całego serca. Pamiętajcie, by była Polska- muszą być w niej Polacy. Kto kocha własną Ojczyznę nie pozwoliłby by jej mieszkańcy tracili życie, bo całymi latami nie mogą dostać się do lekarza, bo gdzieś na czas nie dojechała karetka pogotowia. Kto kocha własną Ojczyznę nie wypchnąłby całego pokolenia młodych Polaków do pracy za granicę i mówił, że jest to wielka zarobkowa emigracja Polaków. Czy to jest powód do chwały i dumy? Kto kocha własny naród nie odrzuca jego wołania, by nie podnosić wieku emerytalnego, nie odrzuca głosu rodziców nie godzących się na zbyt wczesne rozpoczęcie edukacji szkolnej przez swoje dzieci. W imię nowoczesności od najmłodszych lat chce się deprawować nasze dzieci, by stały się jak maszyny, jak komputery. A przecież nasze dzieci potrzebują uśmiechu, radości i czułości. Dziecko to najpiękniejszy dar od Boga, bo gdy dziecko się śmieje to cały świat się śmieje. Wydaje się niektórym, że wszystko na tym świecie można zważyć, zmierzyć i zaprogramować.
Dziś patriotyzm próbuje przedstawiać się nam w innym świetle. Wręcz walczy się z nim, poprzez rugowanie historii i klasyki polskiej ze szkół. W Ojczyźnie Jana Pawła II walczy się z religią, podważa Boże Prawa i obecność w życiu społecznym chrześcijańskich wartości. Coraz częściej wybiela się złych ludzi a wyśmiewa się tych, którzy kochają Polskę. Przyznaje się zaszczyty i odznaczenia tym, którzy użyli siły przeciwko rolnikom w Cieni Drugiej. „Wydanie rozkazu strzelania i użycia siły do bezbronnych ludzi, wołających o chleb i broniących swojej ziemi było strasznym błędem".
Są to słowa Biskupa Stanisława Napierały, wypowiedziane po przybyciu do Cieni Drugiej, tuż po brutalnym rozbiciu rolniczego protestu. Czy jeszcze coś więcej do tych słów można dodać?
Z bólem serca obserwujemy dziś, że na niektórych świętach państwowych nie jest wywieszana flaga biało-czerwona. Zastąpiona jest ona barwami Unii Europejskiej. Jest to niedopuszczalne. Stanowczo żądamy, by na każdych świętach państwowych wiodącą flagą była flaga biało-czerwona. Bo nasza niepodległość jest biało czerwona. To dzięki bohaterstwu i męczeństwu wielu pokoleń patriotów, nasze najświętsze narodowe barwy to biel i czerwień. Żołnierze naszej niepodległości przysięgali na Orła i na Krzyż a nie na inne symbole. Dlatego dziś i my kultywujemy te same tradycje. Bo niosąc dumnie wzniesione w górę sztandary biało czerwone, wierzymy, że tylko wierność, honor, uczciwość jest gwarantem naszej suwerenności, a nie dogadywanie się z wrogami Ojczyzny.
Dlatego tym wszystkim, którzy dziś wątpią w nasze przymioty narodowe chcemy zadedykować pewien mit, mit Żołnierzy Wyklętych, niezwyciężonych Żołnierzy Armii Krajowej. Dziś mit Żołnierzy Wyklętych tak mocno zawładnął wyobraźnią młodzieży. Dlaczego ta młodzież szuka wzorów wśród pokonanych zamiast wśród zwycięzców? Ludzie młodzi wiedzą, że są okłamywani, oszukiwani, że nikt nie próbuje z nimi rozmawiać, nie próbuje ich zrozumieć, nie próbuje do nich dotrzeć. Dlatego szukają nieskazitelnego wzorca. I takim wzorcem są właśnie Żołnierze Wyklęci. Tej młodzieży należy się szacunek, bo jest krytykowana, gnębiona, a jednak żąda, by dzisiejsza szkoła uczyła o Żołnierzach Wyklętych, by wracano do historii Żołnierzy Armii Krajowej. Wiedzą, że Żołnierze Niezłomni oddali siebie Polsce. Walczyli w sytuacji wyjątkowo trudnej, dramatycznej, że prawdopodobnie przyjdzie im zginąć, a jednak walczyli do końca. Te okoliczności pokazują ich niezłomną postawę, ich wzorzec. Dlatego mit Żołnierzy Wyklętych, tych niepokonanych herosów, który ilustruje rację przegranych, dowodzi, że to właśnie obrońcy najcenniejszych wartości, wspólnoty narodowej, pomimo klęski, upokorzenia, zapomnienia, zawsze żyją wśród nas. Cześć i Chwała Bohaterom!
Dlatego dziś i my nie straćmy chłopskiego rozumu. Niech cała brać rolnicza połączy swoje siły, środowiska patriotyczne połączmy się w jedno. Brońmy swoich gospodarstw, brońmy swoich zagród. Zachowajmy swoją tożsamość, zachowajmy polskie obyczaje, kapliczki z litaniami, rodzime stroje. By nie został nam tylko we snach nasz dom rodzinny. Żeby Bóg dał nam dożyć takich czasów, aby żniwa były lekkie, byśmy siali czystym ziarnem, a mama swoim dzieciom będzie dawać zdrowy chleb. A pani w szkole będzie uczyć mądrości i dobroci. Żeby w Ojczyźnie naszej nie było głodnych i bezdomnych, żeby uczciwie płacili nam za chleb i za pracę, żeby jeden drugiemu nie ubliżał. Byśmy nigdy nie zeszli z drogi prawdy, wiary, nadziei i miłości.

Szczęść Boże! Rolnicy

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować