Jubileusz z plejadą gwiazd

2011-09-20 08:49:00 CKiS

Bez fety, za to z udziałem znakomitych wykonawców odbył się jubileuszowy – 30. Międzynarodowy Festiwal "Chopin w barwach jesieni". Czterodniowa uczta dla melomanów zakończyła się w niedzielę.

Rafał Żelanowski wręcza stauetkę Barbarze Fibingier. Zdjęcie: Krzysztof Pierzchlewski
Rafał Żelanowski wręcza stauetkę Barbarze Fibingier. Zdjęcie: Krzysztof Pierzchlewski
– Organizatorzy przyjęli formułę bez uroczystości, wspomnień, bo w większości honory i hołdy twórcom – panu Kazimierzowi Pussakowi oddawano właśnie w materiałach historycznych, które są cytowane w programie – tłumaczy Barbara Fibingier, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki, które obok Wielkopolskiego Centrum Chopinowskiego w Ostrowie Wielkopolskim od początku jest organizatorem antonińskiej imprezy.
Jak wyjaśnia dyrektor Fibingier, jubileusz podkreślono zaproszeniem licznych gwiazd o wyrównanym poziomie artystycznym.
– Rewelacyjny, zarówno w koncercie, jak i później w nocnym programie "Chopin w aksamicie nocy" był Od Danil Trifonova, który tylko w roku 2011 zdobył dwie najbardziej prestiżowe nagrody – Czajkowskiego w Moskwie i Rubinsteina w Tel Awiwie. Rewelacyjnie zagrali także Konstantin Scherbakov oraz Dang Thai Son – zwycięzca X Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Bardzo magiczny był Janusz Olejniczak, do tego dobra europejska kameralna para, czyli Francois Dumont i Helen Kearns. Dość patetycznie wypadł wieczór "Chopina w aksamicie nocy" za sprawą udziału Jerzego Treli i repertuaru związanego z Wyspiańskim, Norwidem i Mickiewiczem – mówi Barbara Fibingier.
Jedynym jubileuszowym akcentem festiwalu były statuetki autorstwa Beaty Sobczyk i Lidii Głazik – artystek rzeźbiarek z Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego UAM w Kaliszu. Przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego – Rafał Żelanowski wręczył statuetki dwóm partnerom organizacyjnym: Wielkopolskiemu Centrum Chopinowskiemu w Ostrowie Wielkopolskim i Centrum Kultury i Sztuki, którzy od początku są równoprawnymi partnerami i organizatorami imprezy.
– W czasie 30 lat festiwalu przygotowano około 300 projektów muzycznych. Projekty muzyczne stały się inspiracją do wydarzeń plastycznych, prezentacji miniatur literackich, poetyckich, niezależnie od najwybitniejszych wykonawców zarówno pianistyki, jak również: orkiestr symfonicznych, wiolinistów, kameralistów. W nocnych koncertach wziął udział również poczet aktorów polskich – mówi dyrektor CKiS.
Jak podkreśla, festiwal stał się też inspiracją do tzw. wydarzeń muzycznego Antonina. Dzięki niemu zrodziły się później Konfrontacje Chopinowskie, mające ponad dwudziestoletnią tradycję, Turniej Pianistów Stypendystów Zagranicznych o nagrodę imienia Antoniego Henryka Radziwiłła. Miał również wpływ na organizację koncertów rocznicowych, noworocznych oraz papieskich.
– Można powiedzieć, że zarówno festiwal budował prestiż Antonina jako miejsca, jak również Antonin – jako dziedzictwo kulturowe Schinkla, Radziwiłłów, obecności Fryderyka Chopina – wzmacniał prestiżowo festiwal. Na pewno po 30 latach można powiedzieć, że jest to już inna publiczność – w części wychowana również kompetencjami muzycznymi komentatorów muzycznych, którzy są z nami od początku. Jest też zupełnie inna technika sceny, zaplecza sceny. Mamy też o fantastyczny fortepian Steinway, który towarzyszy w tych wydarzeniach – podkreśla Barbara Fibingier.
Organizatorzy festiwalu mogą się poszczycić grupą wiernych melomanów, którzy do Antonina przyjeżdżają zza granicy. Wśród nich jest Marta Sosińska, polska pianistka słynna w latach 60. i 70., stale mieszkająca w Niemczech. W tym roku gościła wraz z mężem.
– Od kilku lat towarzyszy festiwalowi kilka osób z Francji i Niemiec. Można powiedzieć, że pozamuzycznie festiwal osiągnął taki etap, że zainspiruje władze samorządowe do rozwoju bazy hotelowej, poprawy atrakcyjności turystycznej samej miejscowości, żeby stworzyć możliwość akredytacji większej liczby osób – mówi tłumaczy Fibigier. – Oczywiście, sam festiwal pozostanie kameralny z racji miejsca, którego już nie można rozszerzyć. Można zastosować formy muzyki wychodzącej na zewnątrz poprzez nagłośnienie czy telebimy, ale sala będzie zawsze ta sama – dodaje.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować