Energa kończy usuwanie awarii

Silny wiatr łamał słupy energetyczne i drzewa, a gałęzie spadające na linie energetyczne zrywały przewody. W teren wyjechały natychmiast wszystkie ekipy Pogotowia Energetycznego. 230 energetyków zaangażowanych jest w prace naprawcze. Nadal usuwają skutki załamania pogody, choć jest to już finalny etap napraw.
Skutki krótkotrwałej nawałnicy były bardzo poważne. Także dla Energa-Operator i klientów spółki. Bardzo wiele zniszczonych odcinków sieci elektroenergetycznej średniego napięcia w ciągu kilku dni trzeba było wybudować od nowa. Uszkodzenia były zbyt poważne, by wystarczyła naprawa. W większości przypadków również obwody niskiego napięcia budowane są od podstaw.
Sytuację pogarszają nadłamane gałęzie drzew, których nie zdążyły jeszcze usunąć służby porządkowe w wielu miejscowościach na terenie działania Energa-Operator, także pracujące na pełnych obrotach. Przy silniejszych podmuchach wiatru ciężkie konary spadają na linie energetyczne, ponownie doprowadzając do zerwania niektórych z nich.
Dzięki pracy wykonywanej przez elektromonterów przez całą noc z poniedziałku na wtorek i przez kolejne dni – udało się przywrócić zasilanie 69,7 tys. klientów. Nadal naprawiana jest jedna linia wysokiego napięcia i 11 stacji transformatorowych (z 2,4 tys. stacji, które uległy uszkodzeniu lub zniszczeniu!). Bez prądu pozostaje jeszcze ok. 300 odbiorców (z 70 tys. odbiorców, którzy zostali dotknięci skutkami nawałnicy). Ale najpewniej już dziś i oni będą mieli przywrócone dostawy energii elektrycznej.
Elektromonterzy Energa-Operator usuwają awarie bez przerwy, choć nie wszystko można naprawić w krótkim czasie. Biorąc pod uwagę skalę i rozległość występowania awarii – prace wykonywane przez ekipy Pogotowia Energetycznego przebiegają tak szybko i sprawnie jak tylko jest to możliwe.