„... A ja po cichu noszę wodę” - polemika z artykułem Macieja Błachowicza

2014-03-13 07:45:00 Tadeusz Skarżyński

“Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane…” więc nie będę tłumaczył zamieszczonych poniżej słów w ten sposób. Pisząc wprost, jest on odpowiedzią na zamieszczony artykuł PALĘ KALISZ KAŻDEGO DNIA , w którym pojawiło się moje nazwisko, jako oponenta Macieja Błachowicza. Nie ukrywam, że przenoszenie dyskusji z portali społecznościowych na Calisię, a następnie do jednej z kaliskich gazet, zwłaszcza po miesiącu czasu od mojego wpisu trochę mnie zaskoczył, ale cóż – bywa.

fot. Tadeusz Skarżyński
fot. Tadeusz Skarżyński

Od razu pragnę zaznaczyć że nie interesują mnie żadne głosy ad personam, wobec Macieja, który historykiem kaliskim jest, wiedzę na temat miasta ma przeogromną, co udowodnił niejednokrotnie, chociażby poprzez publikacje, jakie tworzył z Anną Tabaką. Na pewno jest też osobą silnie zaangażowaną w to, co w mieście się dzieje, zwłaszcza z perspektywy ochrony dóbr kultury. To nie ulega wątpliwości.

Nie zmienia to jednak mojego subiektywnego zdania na temat form działalności jakie przyjął Maciej w ciągu ostatniego półrocza. Nieustający pesymizm i artykuły tworzone w katastroficznej narracji – nie podobają MI się. I taką opinią, zresztą początkowo nie spersonalizowaną, podzieliłem się wśród znajomych na Facebooku. Jak widać Macieja ubodło to jednak dogłębnie, a przecież nie było bynajmniej moim zamiarem, aby stał się męczennikiem za sprawę pięknego Kalisza. Warto jednak może zapoznać się z całością mojej wypowiedzi, z 9 lutego, którą pozwalam sobie przytoczyć:

„Przeglądając rożne profile na fb, mam wrażenie wylania morza hejterstwa i masochistycznej satysfakcji z pokazywania brzydoty otaczającego nas świata, ze szczególnym uwzględnieniem naszego miasta. Już dawno u wielu pęd do krytyki został zastąpiony tanim krytykanctwem. Zamiast prób zmiany otaczającej nas rzeczywistości, mamy masę zdjęć zaniedbanych podwórek, szarzejących kamienic i krzykliwych, bezgustownych reklam wylewających się z wielu fasad. Tak jest, ale kiedy patrzę na Kalisz przez pryzmat dzieciństwa i porównam go do szarej rzeczywistości upadającego PRL-u, widzę ile zostało zrobione. Doceniam każdy blok, który nie straszy betonową płytą, każdy wyremontowany fragment drogi i położony chodnik. I nie dam się przekonać, że miasto nie jest ładniejsze niż było 25 lat temu.

Kalisz nie jest skansenem, wymarłym miastem, które należy zakryć kloszem. Jest żywą tkanką funkcjonującą w określonych realiach. W tych realiach są właściciele sklepów, którzy chcą zarabiać – dlatego reklamują się. Właściciele budynków, którzy robiąc remonty nie koniecznie muszą być ekspertami od planowania przestrzennego i architektury, a wiadomo, że chcą ciąć koszty.

Władze miejskie, z których pomysłami często się nie zgadzam, ale muszą działać w określonych granicami prawach i przy określonym budżecie. Są jednak przede wszystkim ludzie, którzy usiłują związać koniec z końcem i ich przede wszystkim należy docenić.

Kalisz to ludzie. Kiedy widzę kolejną stronę z cyklu „Syf w Kaliszu”, włos jeży mi się na głowie. Te wszystkie mądre docinki i sarkastyczne wynurzenia powinny zetrzeć się z realnym życiem. Czas marnowany na złe pisanie o moim kochanym Mieście, można byłoby śmiało spożytkować na pozytywną pracę. Ideą społeczeństwa obywatelskiego jest zaangażowanie, ale nie polega ono na mówieniu „to jest złe zróbcie z tym coś”, tylko „zróbmy z tym coś”.

Jeżeli widzę, że sterta śmieci wysypuje się z bramy i mi to przeszkadza, zgłaszam to służbom miejskim. Jeżeli widzę, że będzie remontowany jakiś budynek, a jestem ekspertem od architektury i drżę o efekt tego dzieła, staram się dotrzeć do właściciela i mówię mu: mogę udzielić bezpłatnej konsultacji.

Może powinna powstać taka grupa społecznych konsultantów do spraw przestrzeni, którzy będą w stanie skonfrontować założenia upiększenia miasta z możliwościami finansowymi posiadaczy nieruchomości?

Czasami mam bowiem wrażenie, że to całe internetowe hejterstwo o Kaliszu sprowadza się do sytuacji: „Jest rozpadająca się kamienica, prywatny właściciel robi remont. Powiedzmy kosztem 60 tysięcy złotych. Zrobił i od razu pojawiają się głosy że mógł inaczej, rynny mógł dać miedziane i kolorek inny a najlepiej jakby w ogóle specjalny beton sprowadził i detale inaczej wyeksponował i zapłacił za ten remont 200 tysięcy. Nikt z krytykujących pieniędzy by mu na to nie dał, ale skrytykować łatwo. Oczywiście gdyby remontu nie zrobił, można byłoby wrzucić kolejne zdjęcie rozpadającej się kamienicy z cyklu – „Ale syf”.

I to był mój wpis.

Odwołując się do pomysłów Macieja i jego krucjaty antyśmieciowej – każdy działa tak jak może i na tyle, na ile chęci i umiejętności mu pozwalają. Nie należę do ludzi potrzebujących Sancho Pansy, bo Don Kichotem nie jestem. Być może pojawienie się z miotłą i łopatą byłoby świetnym medialnym eventem, który ożywiałby dyskusje na portalach przez pewien czas i dało szanse zaistnienia w mediach, ale pozostawiam to godniejszym niż ja i bardziej sprawnym medialnie.

Ja pozostawiam sobie pomoc na kaliskim Zawodziu, kiedy chcę się miastu przysłużyć fizycznie a rozmową z radnymi, kiedy troszczę się np. o rewitalizację Starówki. I to jest moja forma działania, nie krzyczę o niej, z transparentami nie skaczę, hasłami nie macham, bo dla mnie to normalne działanie. Oczywiście mógłbym tworzyć artykuły pod hasłem „Dzisiaj stawiałem płot w Grodzie Piastów” albo „Dzisiaj poprosiłem radnych, aby zapytali się, co z finansowaniem rewitalizacji?”, ale czas na to zmarnowany jest dla mnie bezcenny.

Myślę Macieju, że wbrew swoim słowom – kochasz to miasto, ale miłość ta stała się bardzo gorzka, być może w Twoim odczuciu nieodwzajemniona. Ja nadal będę podziwiał starszego kolegę z uniwerku, który pełen zapału i energii ratował nagrobki kaliskich ewangelików, ale pozwolę sobie zachować własne, negatywne zdanie na temat jego mrocznej wizji Kalisza."

Tadeusz Skarżyński

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować