Społeczne

"Zapakuj swoje dobro" - szkoły i mieszkańcy przygotowali mikołajkowe paczki dla powodzian

2024-11-20 18:00:00 BK

Fundacja CHOPS realizuje po raz kolejny mikołajkową akcje pomagania "Zapakuj swoje dobro". Tym razem dary z Kalisza i okolic trafią do powodzian. - Akcja "Zapakuj swoje dobro" trafiła w serce kaliszan. Odzew jest fantastyczny. Udział w akcji wzięło kilkadziesiąt szkół z Kalisza i okolic - mówi Roman Żarnecki, prezes Fundacji CHOPS.

fot. MB
fot. MB

Mikołajkowa akcja "Zapakuj swoje dobro" została po raz drugi ogłoszona przez Fundację CHOPS w październiku br. Tym razem pomoc trafi do uczniów szkół, które dotknęła powódź. Obejmie 4 miasta i okolice - Nysę, Głuchołazy, Wleń, Kłodzko.

- Skontaktowaliśmy się ze szkołami znajdującymi się na terenach dotkniętych powodzią. Znajdują się w takich miejscowościach jak Kłodzko, Guchołazy czy Nysa. Zgłosiło się 5 tys. uczniów. Ograniczyliśmy się do uczniów klas od 1 do 4. Przygotujemy więc 2700 paczek - mówi Roman Żarnecki, prezes Fundacji CHOPS.

Akcja spotkała się ze sporym zainteresowaniem i odzewem uczniów z Kalisza oraz regionu, a także mieszkańców. Zgłosiło się kilkadziesiąt placówek. Fundacja CHOPS przygotowała 2700 specjalnych pudełek, które zostaną zapełnione darami i dostarczone do potrzebujących.

- Dzisiaj odebraliśmy pierwsze paczki, które są pięknie przygotowane. Przez najbliższy tydzień będziemy je odbierać a później dostarczać do miast, by 6 grudnia celebrować Mikołajki - mówi Roman Żarnecki. - Kaliszanie chcą reagować, pomagać. Otrzymaliśmy mnóstwo telefonów. Akcja ta ma na celu takie wsparcie moralne, pokazanie, że jesteśmy razem z powodzianami. Dzieci lubią robić prezenty i niespodzianki - mówi Roman Żarnecki.

W paczkach znajdą się produkty czy zabawki przygotowane według wytycznych, indywidualnie dla poszczególnych dzieci. Dary zostaną dostarczone przez wolontariuszy Fundacji CHOPS w dniach od 2 do 6 grudnia.

- Moje dzieci przygotowywały takie paczki dla powodzian. Moja 7-letnia córka zapakowała rzeczy, które lubię dziewczynki w jej wieku, tj. ogromne pluszowe serce, słodycze, perfumy, żel pod prysznic, nauszniki na zimę i ciepłe skarpety z myszą Miki a także biżuterię. Sprawiło jej to ogromną radość kiedy robiła zakupy, wybierała produkty - mówi Iwona Bartosik, wolontariusz Fundacji CHOPS. - Moje dziecko usłyszało, że są dzieci, które mają teraz ogromne problemy, które mają trochę gorzej, coś straciły. Być może nie mają teraz ciepła w mieszkaniu, może nie mają tych produktów, które moja córka ma na co dzień. To ma bardzo duży wymiar edukacyjny. Dziecko uczy się, że można podzielić się czymś co się posiada, a czego druga osoba może nie mieć.

- To nie chodzi tylko o dobra materialne. Byliśmy tam na miejscu. Te dzieci straciły kluby sportowe, świetlice środowiskowe, bibliotekę, to co do tej pory wydawało się normalne. Nie zaspokoimy tych potrzeb ale możemy wysłać wsparcie. Jest duża potrzeba psychologów. Widać, że ta tragedia odbiła się na dzieciach i ich psychice - dodaje Roman Żarnecki. 

W ramach zeszłorocznej akcji organizowanej przez CHOPS, dary trafiły do ukraińskiego Kamieńca Podolskiego.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować