Załamanie inwestycyjne i ceny żywności o 30 procent wyższe na jesień? PSL Ma Plan jak tego uniknąć

W konferencji Polskiego Stronnictwa Ludowego pod hasłem #MamyPlan przy kaliskim Teatrze udział wzięli m.in. poseł na Sejm RP Andrzej Grzyb, Wiceprezes Zarządu Województwa Wielkopolskiego PSL Krzysztof Grabowski, poseł wielu kadencji Józef Racki, Wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Krzysztof Czajkowski, były Wójt Gminy Brzeziny Krzysztof Niedźwiedzki oraz były wiceprezydent Kalisza Jacek Konopka.

- Mamy Plan. Wielokrotnie słyszymy w mediach i w debacie publicznej, że opozycja nie ma planu na rozwiązanie najważniejszych problemów. Wielokrotnie dawaliśmy wyraz, że mamy swoje autorskie propozycje i nie są one oderwane od zdarzeń społecznych i gospodarczych - mówił poseł Andrzej Grzyb.

Propozycje dotyczą czterech ważnych obszarów, które trzeba naprawić w trybie pilnym. Są to inflacja i drożyna, inwestycje, tania żywność oraz energia.

- Że inflacja jest wysoka to wszyscy wiemy, bo czerwiec odnotował 16-procentową inflację rok do roku. Nie da się tego rozwiązać ani szybko ani łatwo ponieważ reakcja na stabilizację cen w naszej ocenie była zbyt późna. Powinna rozpocząć się już wiosną ubiegłego roku. Te kilka miesięcy sprawiło, że otrzymaliśmy kolejną informację o podniesieniu stóp procentowych. Mamy w tej chwili stopę kredytu refinansowego na poziomie 6,5 procent. To podwyższa znacząco koszty obsługi kredytów hipotecznych a także kredytów kupieckich, na których pracują firmy. To zaburza stabilność działalności gospodarczej - mówił poseł Andrzej Grzyb.

PSL zachęca więc Polaków do oszczędzania. Proponuje wieloletnie obligacje oprocentowane. - Oszczędności są w dalszym ciągu na zerowym oprocentowaniu. To sprawia, że nie ma skłonności do oszczędzania. Mamy nadmiar pieniądza na rynku a brak towaru i usług, które byłyby ekwiwalentem. To powoduje drożyznę. Oczywiście są jeszcze inne czynniki jak wzrost cen energii. Ale uważamy za konieczność oszczędzanie. Dlatego proponujemy wieloletnie obligacje oprocentowane przynajmniej na poziomie inflacji, aby w ten sposób ściągnąć nadwyżkę pieniądza z rynku - wyjaśnia poseł Andrzej Grzyb.

Drugą propozycją jest wywieranie presji na banki by obniżyły marże handlowe. 

- Zyski za pierwszy kwartał wszystkich banków w Polsce są bardzo wysokie, mierzone miliardami złotych. Natomiast te mniejsze banki spółdzielcze mówią, że istnieje przestrzeń do obniżenia marży i to czynią, w trosce o klientów, aby ich nie stracić - mówi Andrzej Grzyb.

Kolejny element to energia.

- Energia i jej koszty są rujnujące z punktu widzenia gospodarki. Tutaj zdajemy sobie sprawę, że ogromny wpływ ma polityka Rosji. To co uczyniła Rosja w zakresie magazynów energii czy zgromadzenia gazu w Niemczech a także wojna Rosji przeciwko Ukrainie. Uważamy, że nie wystarczy tylko urzędowa cena czy swoisty bon węglowy dla rodzin wysokości 3 ton, który ma być sfinansowany przez urzędowe obniżenie cen w składach węglowych. Potrzebny jest silny ruch w zakresie produkcji własnej energii w Polsce. W chwili obecnej cena energii z fotowoltaiki czy wiatraków jest niższa niż cena energii z węgla - tłumaczył poseł Andrzej Grzyb. - Mamy rezerwę, którą jest biogaz. W Polsce biogaz jest uznawany za zeroemisyjny. Tu potrzebne jest wsparcie finansowe dla samorządów, które będą chciały zupełnie inaczej gospodarować odpadami organicznymi. A tych mamy wiele w Polsce.

PSL złożył w Sejmie projekt ustawy, która demonopolizowałaby sieci energetyczne. - Autonomiczne sieci na poziomie samorządowym mogłyby bardzo pomóc w rozwoju energetyki odnawialnej ponieważ barierą jest przepustowość aktualnie istniejących sieci - mówi Andrzej Grzyb.

Następnym elementem jest żywność.

- Cena żywności rośnie. Polskie Towarzystwo Ekonomiczne mówi, że możemy spodziewać się kolejnego 30-procentowego wzrostu cen żywności. Na to oczywiście wpływają koszty produkcji. Konieczne jest wsparcie produkcji.

Jak mówi poseł PSL, w tej kwestii istotne jest rozwiązanie problemu dostarczenia 20 mln ton zboża z Ukrainy do północnej Afryki. Głód i niepokoje społeczne mogą wywołać kolejne fale migracji, które uderzą w Europę. Rozwiązaniem byłoby utworzenie korytarzy eksportowych.

Ostatni element, który chce naprawić PSL to inwestycje. 

- Inwestycje w Polsce bardzo spadły. Powinny wynosić około 20 procent. Obecnie wynoszą 16 procent. Również wskaźnik PMI, czyli wskaźnik optymizmu inwestycyjnego jest na poziomie 44 procent. Wszystko co jest powyżej 50 procent mówi o pozytywnym trendzie inwestycyjnym. To pokazuje, że będziemy mieli do czynienia z załamaniem inwestycji - mówił poseł Andrzej Grzyb.

W tej kwestii PSL proponuje ulgę remontowo-budowalną. - Chcemy zachęcić ludzi do inwestowania. Wiemy, że inwestycje w remonty i budowy indywidualnych domów, remonty mieszkań to dobra rzecz. To nie powoduje inflacji i wiąże się z konkretnym wydatkiem.