Wzruszające nagranie ratownika medycznego z kaliskiego szpitala: „...wychodząc z domu do roboty mam łzy w oczach” [Wideo]

- Cześć kochani. To znowu ja ten ratownik co na początku roku, 6 stycznia odbierał poród w karetce. Pamiętacie – były łzy szczęścia. Dziś jest kolejny dzień walki z koronawirusem. Kolejny dzień jadę do roboty. Jest szósta rano. Jest to dla nas ciężki czas, dla całej służby zdrowia poczynając od dyspozytorów medycznych, którzy mają ogromną i ciężką robotę, dla nas na pierwszym froncie – ratowników, bo wchodzimy do każdej chałupy jak do miny. Pielęgniarki, lekarze, diagności, salowe, wszyscy jesteśmy na polu bitwy. Uwierzcie mi – mówi na nagraniu ratownik medyczny Tomasz Stasiak.

Ratownik zaapelował do wszystkich – Proszę was, zastanówcie się ludzie. Nie wychodźcie z domu, zostańcie te 14 dni – ta kwarantanna jest dla każdego. Każdy sklep spożywczy, każdy przystanek, wszystko jest dla nas niebezpieczeństwem. Nawet Twój brat, Twoja teściowa, którą kochasz może Cię zarazić, bo była w kościele w niedzielę, a tam sąsiadka na nią kichnęła. Ludzie opanujmy się! Naprawdę mamy dla kogo żyć. Ja za każdym razem wychodząc z domu do roboty mam łzy w oczach, bo nie pytam co mam przywieźć jak będę wracał z pracy, czy mam kupić chleb, czy coś na kolację. Nie pytam, bo nie wiem czy wrócę. Uwierzcie mi. Zostawiam w domu dójkę dzieci za każdym razem ich całując. Pamiętajcie te słowa, bo mam dla kogo żyć. Miłego i spokojnego dnia wam życzę – mówi kończąc nagranie.