Społeczne

Wrócił koszmar mieszkańców gminy Godziesze Wielkie - bez wody, bez mycia i prania! [zdjęcia, wideo]

2021-06-21 12:30:00 BK

Zaledwie po kilku upalnych dniach horror mieszkańców gminy Godziesze Wielkie w powiecie kaliskim powrócił. Od piątku, ubiegłego tygodnia w kranach nie ma wody. Mieszkańcy nie mogą się umyć, zrobić prania, napoić zwierząt. 21 czerwca przyszli pod Urząd Gminy Godziesze by głośno powiedzieć o swoim problemie i porozmawiać z Wójtem.

fot. Błażej Krawczyk
fot. Błażej Krawczyk

Problem braku wody w okresie letnim w gminie Godziesze Wielkie wraca jak bumegrang od kilkunastu lat. Od lat nic się nie zmieniło. Jak zauważają mieszkańcy, powstają nowe domy, nowe przyłącza do wodociągów, a wody coraz mniej. Infrastruktura wodociągowa wymaga modernizacji i rozbudowy by zaspokoić potrzeby wszystkich mieszkańców. To niestety plany dopiero na kolejne lata, a co teraz? Gdzie umyć zęby? Jak się wykąpać, zrobić pranie, wykąpać dzieci, napoić zwierzęta, spłukać toaletę? O podlewaniu roślin w tej sytuacji nie ma co dyskutować. Trudno sobie wyobrazić brak wody jeszcze w takie upały.

Mieszkańcy gminy Godziesze Wielkie, miejscowości Borek, Skrzatki, Saczyn, Stobno, Zajączki i okolic nie muszą sobie wyobrażać, bo już ten horror od kilku dni przeżywają, i nie ma perspektyw ani rozwiązań, które by go w najbliższym czasie zakończyły. W poniedziałek, 21 czerwca zbulwersowani i bezradni przyszli pod Urząd Gminy Godziesze.

- Zapraszam do mnie do domu, możemy odkręcić krany. Ja nie mam wody od piątku - mówi jedna z mieszkanek.

- U mnie woda była rano, ale już nie ma. Nie było wody przez cały weekend - mówi mieszkaniec.

- W Skrzatkach nie ma wody od czwartku wieczorem. Gdyby woda była włączana na noc, żeby można było wykąpać dziecko czy nabrać wody, to sytuacja byłaby inna - mówi mieszkaniec.

- Tu nie chodzi o baseny czy podlewanie trawników. Nie mamy wody do podstawowych potrzeb, do mycia, gotowania, prania, zmywania. Kiedy włączam w nocy pralkę by zrobić pranie wyskakuje błąd. Jak dzieci mają chodzić do szkoły? Mamy je myć o 3 w nocy - mówi mieszkanka.

Jeżeli woda już się pojawia to leci bardzo małym strumieniem i przez dłuższy czas jest zabrudzona.

To woda, która leci z kranów, kiedy zostanie włączona.

Mieszkańcy alarmują, że to dopiero kilka upalnych dni a problem już jest tak ogromny. A przed nami jeszcze dwa wakacyjne miesiące. Skarżą się również, że brakuje informacji o tym kiedy będzie wyłączana woda a także, gdzie pojawią się beczkowozy. - Najgorszy jest brak informacji. Jedyne co nam zostało to iść w niedzielę do sklepu i wykupywać 5-litrowe baniaki z wodą - mówi mieszkaniec.

Problem ciągnie się od lat. Jak zauważa jedna z mieszkanek, wciąż powstają nowe domy. Tylko na jej ulicy w 2015 roku było 7 domów, teraz jest kilkadziesiąt. Infrastruktura doprowadzająca wodę do domostw nie rozwinęła się przez te lata. Gmina doczeka się dodatkowego zasilania w wodę, jednak to jest jeszcze perspektywa 2 albo 3 lat. Wszystko opóźniają nieubłagane procedury. 

- 2 lata temu złożyliśmy wniosek o dodatkowe zasilanie w wodę od strony Kalisza. W kwietniu po dwóch latach nasz wniosek został pozytywnie rozpatrzony. W kwietniu podpisaliśmy umowę. Między czasie czekaliśmy na decyzję Wód Polskich w sprawie zgody na przejście przez wały. Zgoda ta już jest. Projekt jest gotowy, więc będziemy ogłaszać przetarg - wyjaśnia Wójt Józef Podłużny.

Ale co można zrobić tutaj i teraz?

- Panie Wójcie, jest sporządzona umowa. Nie wywiązujecie się z tej umowy. Czy jest jakiś sposób na rozwiązanie tej sytuacji czy musimy pisać pozew? Proces przegracie z pewnością - mówi mieszkanka.

Na wcześniejszą prośbę mieszkańców wójt zdecydował, że każde domostwo dostanie 10 litrów pitnej wody na dzień. 21 czerwca, po alarmie mieszkańców, Wójt podjął decyzję, że ochotnicze straże pożarne będą jeździły po domostwach i zaopatrywały w wodę, tam gdzie jej nie ma. Na ulicach, z których przyjdzie sygnał, że brakuje wody, zostaną postawione beczkowozy. 

Czy można dostarczyć więcej wody np. z Kalisza?

- Wspomagamy się wodą z Kalisza, duża część Wolicy czerpie wodę z Kalisza tak jak Żydów. Na stacji uzdatniania wody w Białej czerpiemy bez żadnych ograniczeń - mówił Wójt.

Mieszkańcy pytali o możliwość skorzystania z wód jurajskich, z których czerpie np. firma Hellena. Wody jurajskie są ściśle reglamentowane. Nie widać również możliwości wsparcia z powiatu kaliskiego. 

Jednym z problemów jest to, że woda "ucieka". 158 tys. litrów wody trafia do miejscowości Skrzatki i Zajączki. Urząd nie jest w stanie wskazać ani stwierdzić gdzie ta woda jest konkretnie wykorzystywana.

Zobaczcie pełną relację z zebrania mieszkańców pod Urzędem Gminy 21 czerwca

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować