Społeczne

Więźniowie w charytatywnym spektaklu dla Ani

2020-01-16 14:49:15 red

W najbliższy poniedziałek o godz. 18.00 w sali OSP Sulisławice Grupa Teatralna EPIZOD zagra spektakl charytatywny „Kynolog w rozterce”. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na leczenie Anny Gorzyczki, która walczy z endometriozą.

źródło: zrzutka.pl
źródło: zrzutka.pl

W Grupie Teatralnej EPIZOD występują skazani z Oddziału Zewnętrznego w Kaliszu Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim. Tym razem osadzeni zaprezentują sztukę „Kynolog w rozterce” Sławomira Mrożka. W tym Rada Sołecka zdecydowała, że zebrane pieniądze w postaci biletów-cegiełek trafią do także związanej z mediami Anny Gorzyczki, którą czeka droga operacja.

Anna Gorzyczka ma 36 lat i cierpi na endometriozę. Skomplikowany typ tej choroby rujnuje jej życie.

- Wszystko zaczęło się 10 lat temu. Zaniepokoiły mnie coraz częstsze zaparcia, ból brzucha, wzdęcia. Poszłam do lekarza rodzinnego. Do głowy mi nie przyszło, że niebawem chodzenie od lekarza do lekarza, pobyty w szpitalu, bolesne badania i coraz gorsze samopoczucie staną się moją codziennością. Zauważyłam, że dolegliwości nasilają się przed i w trakcie miesiączki. Pojawiły się omdlenia, jeszcze większe problemy z wypróżnianiem, mdłości, brak apetytu i ogromny ból. Ból tak okrutny, że przeróżne myśli przychodziły mi do głowy. Nie mogłam siedzieć, leżeć, chodzić. Moja waga spadła do 40 kg – tłumaczy Anna Gorzyczka.

Przez dwa lata lekarze nie potrafili postawić diagnozy. Ania była „leczona” w kierunku zespołu jelita wrażliwego, potem podejrzewano nowotwór jelita grubego, w międzyczasie wykryto torbiele jajników. W końcu padła właściwa diagnoza: głęboko naciekająca endometrioza IV stopnia.

- Najprościej mówiąc endometrioza to rozrastanie się błony śluzowej macicy w inne miejsca ciała. Znajdująca się poza macicą tkanka w dniach menstruacji złuszcza się i krwawi – tak samo jak błona śluzowa macicy. W zaatakowanych narządach pojawiają się stany zapalne i zrosty – mówi Anna.

36-latka przeszła hormonoterapię. - Od 5 lat jestem w stanie hormonalnej menopauzy. Niestety to nie zatrzymało rozwoju choroby. Ostatnie badania pokazują katastrofalne skutki jej nasilenia – guz w ostatniej części jelita, w odbytnicy ma 8 cm! Zajmuje już 70% światła jelita – tłumaczy Ania.

Lekarze specjaliści mówią wprost, że z tak nietypową lokalizacją guza nie mieli jeszcze do czynienia. - Byłam na wielu konsultacjach w publicznych oddziałach klinicznych i szpitalach. Jak tłumaczą lekarze, jeśli w ciągu roku, półtora nie przejdę operacji, to trafię na stół operacyjny z zagrożeniem życia, ponieważ guz rozrasta się do światła jelita, zamykając je tym samym. W tej chwili jest szansa, aby tę operację przeprowadzić w sposób poukładany, z zachowaniem najwyższej precyzji, uratowaniem organów wewnętrznych i bez dożywotniej stomii, czyli sztucznego odbytu. Jest szansa na ciążę. Lekarze z państwowych placówek nie podejmują się jednak operacji. Twierdzą, że ten guz jest nieoperacyjny, publiczna służba zdrowia w przypadku mojej choroby nie staje na wysokości zadania – nie dysponuje najnowocześniejszym sprzętem, który umożliwiłby precyzyjne przeprowadzenie operacji i wycięcie wszystkich ognisk endometriozy – relacjonuje.

Jest jednak szansa w operacjach związanych z endometriozą specjalizuje się prywatna klinika Miracolo w Dortmundzie. Po przeanalizowaniu przypadku Ani lekarze podjęli decyzję, że podejmą się operacji. Będzie ona polegała na usunięciu guza wraz z odcinkiem jelita i wyłonieniu stomii na okres maksymalnie 6 miesięcy. Koszt leczenia i operacji to 50 tysięcy zł. Należy ją wykonać jak najszybciej.

Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na zrzutka.pl - TUTAJ.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Te artykuły mogą cię zainteresować