Szymon Hołownia za koleją dużych prędkości w Kaliszu - "To projekt sprawiedliwy społecznie"[wideo]

Kolejna już wizyta Szymona Hołowni, lidera Polski 2050 w Kaliszu, w "przededniu" ruszającej kampanii prezydenckiej poświęcona była inwestycjom kolejowym, m.in. kolejom dużych prędkości. Według Marszałka Sejmu Kalisz musi mieć dostęp do CPK i tu właśnie powinny zatrzymywać się pociągi, umożliwiając dotarcie np. do Poznania w 35 minut. Ograniczenia komunikacyjne według Szymona Hołowni są jednym z powodów, dla których młodzi ludzie wyjeżdżają z tego miasta.

- Dostrzegam dzisiaj wielkie niebezpieczeństwo w Polsce i możemy mu zaradzić. To niebezpieczeństwo to ograniczenie Polski wyłącznie do kilku największych  miast, zredukowanie kraju do 5 czy 7 największych metropolii i skazanie na osłabienie wartości, pozycji wielu polskich miast, które zmagają się z poważnymi wyzwaniami, takie miasta jak choćby Kalisz. Kalisz traci mieszkańców, młodzi ludzie wyjeżdżają stąd, nie mają możliwości ułożenia sobie życia w taki sposób jakby chcieli, nie ze względu na to, że nie chcą mieszkać w Kaliszu. Problemem jest chociażby czas dojazdu do miejsc, w których mogliby znaleźć pracę, dalej prowadząc życie w Kaliszu - mówił Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. 

Szymon Hołownia w Kaliszu. WIDEO

31 grudnia Rada Ministrów przyjęła wieloletni plan rozwoju Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z towarzyszącymi mu szprychami. Plan ten według Polski 2050 nie jest korzystny dla Kalisza i innych mniejszych ośrodków, pozbawiając pieniędzy kolej subregionalną, na rzecz KDP.

- Do tego co zostało przedstawione na Radzie, my jako Polska 2050 rękami Pani ministry Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz zgłosiliśmy uwagę i te uwagi będziemy konsekwentnie zgłaszać. Naszym zdaniem nie jest dobrym pomysłem inwestowanie teraz 15 mld zł w koleje dużych prędkości a zabranie 9 mld zł kolejom, które mają łączyć ośrodki subregionalne takie jak Kalisz. Te pieniądze powinny znaleźć się dzisiaj na jedną i drugą inwestycję. Muszą być prowadzone harmonijnie. Nie może być tak, że jedna wyklucza drugą - zaznacza Szymon Hołownia.

Wariantem, który powinien zostać zrealizowany według lidera Polski 2050, a który został wypracowany wraz z mieszkańcami jest wariant 9. Według tego wariantu szybka kolej miałaby wjeżdżać do Kalisza od strony Boczkowa, prze ul. Inwestorską do Wrocławskiej i łączyć się z istniejąca już infrastrukturą kolejową, aż do skrzyżowania ul. Świętokrzyskiej z Krzywą, gdzie miałaby odbić w lewo przez teren mleczarni, następnie ul. Częstochowską w stronę Szałe do istniejącej już linii kolejowej.

- Wariant 9 powodowałby, że na dworcu w Kaliszu zatrzymywałyby się koleje dużych prędkości, bo nie byłoby tej serpentyny, która tę kolej by spowalniała. Teraz pojawił się wariant bajpasu, który odcina Kalisz od KDP. Nie dość, że odcina Sulisławice i inne osiedla od miasta to jednocześnie przecina miasto w miejscach, w których nie powinien tego robić. To klasyczny przykład wytyczania linii na papierze - tłumaczył Marszałek.

Wprowadzając bajpas, KDP miałaby zaoszczędzić na trasie do Poznania 6 minut. Jednocześnie spowodowałoby to ominięcie naszego miasta przez szybkie połączenie.

- Te 6 minut to jest ten zysk, który KDP osiągnie omijając Kalisz. Na ten 6-minutowy zysk, który powoduje ominięcie Kalisza i 400-tysiecznej Aglomeracji trzeba będzie wydać dodatkowo 3 mld zł. To nie powinno tak wyglądać - mówił Szymon Hołownia. - Polska to nie tylko Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań czy Szczecin. Polska to też Kalisz, Konin, Częstochowa, Białystok czy Płock.

Za wariantem nr 9 i przystankiem KDP w Kaliszu jest posłanka Polski 2050 Barbara Oliwiecka.

- W listopadzie w Kaliszu na moje zaproszenie gościł minister Piotr Malepszak i przedstawiciele CPK. Spotkanie było odpowiedzią na obawy i niezadowolenie społeczne po opublikowaniu horyzontalnego rozkładu jazdy w wersji lipcowej. Tam Kalisz był całkowicie wykluczony z połączeń Warszawa-Poznań. Otrzymaliśmy w listopadzie obietnicę, że pociąg KDP do Poznania i do Warszawy będzie zatrzymywał się co godzinę w Kaliszu - mówi posłanka Barbara Oliwiecka. - Już dziś wiemy, że to będzie nierealne, albo bardzo trudne do zrealizowania. Konieczna jest likwidacja serpentyny i powrót do wariantu nr 9, a jeżeli powstanie bajpas to z przystankiem w Kaliszu.

Kiedy kampania wyborcza?

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił datę wyborów prezydenckich. Pierwsza tura odbędzie się 18 maja. Termin drugiej tury to 1 czerwca. Zgodnie z przepisami możliwe były trzy terminy: 4, 11 lub 18 maja. Szymon Hołownia już jednak wcześniej zastrzegł, że do urn nie pójdziemy w długi weekend majowy.

Formalnie wybory prezydenckie zostaną zarządzone w przyszłą środę - 15 stycznia. Termin ten wynika z przepisu konstytucji, zgodnie z którym wybory nie mogą być przeprowadzone w ciągu 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego. Wprowadzony przez rząd w związku z wrześniową powodzią stan klęski żywiołowej został zniesiony 16 października 2024 r., okres 90 dni mija więc 14 stycznia 2025 r.