Sympatyczna "Czarna Mamba"

2010-01-24 20:11:22 Aga

Jej pseudonim wskazuje na cechy takie jak nieugiętość, upór, kojarzy się z byciem surowym. Można powiedzieć, że cechy te do tancerki Iwony Pavlović pasują. Gdyby jednak jej charakterystykę zamknąć w tym opisie, to byłoby za mało. Wielokrotna mistrzyni Polski w tańcu znana m.in. z programu „Taniec z Gwiazdami” łączy w sobie także dużo ciepła, otwartości na ludzi. To bardzo sympatyczna, żywiołowa osoba, która z fascynacją opowiada o tańcu, swoich przygodach, o życiu.

Aga
Aga
Jak to się stało, że zdecydowała się Pani zająć tańcem?
Ja właściwie się nie zdecydowałam. Miałam zbyt mało lat, by decydować. Najpierw, w wieku 7 lat zaczęłam tańczyć w szkolnym zespole tańca ludowego. Myślę, że było to czymś naturalnym w przypadku wielu dzieci, które w tym okresie szukają różnych aktywności. W tym zespole tańczyłam przez kilka lat, po czym zdradziłam taniec i zaczęłam zajmować się piłką ręczną – zresztą z powodzeniem. Grałam na tak zwanym kole. Po skończeniu ósmej klasy znalazłam ogłoszenie o naborze do słynnego wtedy właściwie w całej Polsce zespołu. Czasem się śmieję, że jego popularność mogłabym porównać do dzisiejszego programu You Can Dance. W drodze castingu dostałam się do zespołu. Tańczyłam w nim, ale bardo szybko trenerka zakwalifikowała mnie do grupy tańca towarzyskiego. Przechodziłam po kolei pierwsze turnieje, pierwsze wyjazdy, kilku partnerów tanecznych. W tańcu tak jest, że nie tańczy się z jednym partnerem do końca życia. Moja kariera stopniowo się rozwijała. Osiągałam coraz lepsze wyniki najpierw w tańcu amatorskim, później zawodowym. Kolejno nastąpił koniec kariery, zdanie egzaminów sędziowskich, trenerskich, praca trenerska, no i „Taniec z Gwiazdami”.
Czy jest jeszcze w tańcu coś, co chciałaby Pani osiągnąć?
Zawodowo już nie tańczę, moja kariera zakończyła się w 1995 roku. A w tej chwili „Taniec z Gwiazdami” pochłonął mnie czasowo. Zdarza mi się wprawdzie występować na scenie. Biorę udział w różnego rodzaju happeningach. Mam taki zaprzyjaźniony zespół, który specjalnie dla mnie ułożył piosenkę o "Czarnej Mambie". Czasem z nimi występuję właśnie w tym utworze. „Chodzi mi jednak coś nowego po głowie”. Mam jakiś pomysł. On nie jest jeszcze do końca określony, ale coś tam się pojawia.
Czy zdradzi Pani kulisy „Tańca z Gwiazdami”? Która para Pani zdaniem przez te wszystkie edycje była najlepsza?
Do 10 edycji moje decyzje się zmieniały, a po 10 edycji mogę stwierdzić, że Natasza Urbańska tanecznie „położyła wszystkich na głowę”. Oczywiście ona ma przygotowanie taneczne. Jest najlepszą tancerką - gwiazdą. To że nie wygrała, to kwestia tego, że „Taniec z Gwiazdami” to nie konkurs tańca, w którym decydują zawodowi sędziowie. My tylko wskazujemy na pewne rzeczy. To jest przede wszystkim program rozrywkowy. Brane są pod uwagę jeszcze inne kwestie. Myślę, że w ostatecznym rozrachunku decyduje sympatia ludzi i to jest chyba powodem tego, że Anna Mucha wygrała. Zgadzam się z tym werdyktem, bo to jest program rozrywkowy, nie konkurs tańca.
Jak długo trwają przygotowania do jednego odcinka?
Gwiazdy trenują miesiąc przed pierwszym odcinkiem. Na przygotowanie pierwszych dwóch tańców mają najwięcej czasu, a później, na każdy kolejny tylko jeden tydzień, ponieważ nikt nie uczy się z wyprzedzeniem, bo nie wie, kiedy odpadnie. Gdy w niedzielę kończy się program i są losowane kolejne tańce, przydzielane są utwory, gwiazdy mają czas od poniedziałku do soboty, kiedy katorżniczo pracują nad danym tańcem. To jest bardzo krótki czas.
Jest Pani nazywana "Czarną Mambą", z tym określeniem wiąże się pewien wizerunek. A jak Pani chciałaby być postrzegana?
Każdy człowiek chce być postrzegany jako fajna osoba. Mnie wizerunek "Czarnej Mamby" odpowiada. Wbrew niemu jestem jednak osobą ciepłą. Mam dobry kontakt z ludźmi. Natomiast "Czarna Mamba" budzi skojarzenia z czymś ostrym, intrygującym. To mi odpowiada, bo ja w pewnych rzeczach jestem nieugięta. Jeśli chodzi o zawodowstwo, nie odpuszczam. Mój mąż czasami próbuje mnie zmiękczyć, mówi: „Iwona, odpuść”. Jednak dla mnie nie ma takiej możliwości, bym odpuściła. Może to jest dobra cecha, gdy jest się sędzią tańca towarzyskiego. Znam większość par tanecznych. Potrafię jednak nie oceniać par po znajomości, tylko oddzielić prywatną stronę od zawodowej. Nie ukrywam, że spotykam się z czymś takim, że kiedy tańczą córki polityków, ktoś może spodziewać się, że będę im bardziej przychylna, dla mnie to jednak nie ma większego znaczenia. Nie mieszam spraw politycznych, prywatnych do oceny tańca. Stąd może ta "Czarna Mamba" mi się spodobała. To określenie wskazuje na coś konkretnego, ostrego, zdecydowanego. Przy okazji rozmowy na temat mojego określenia opowiem taką ciekawą historię, której jeszcze nigdy nie opowiadałam – byłam w tym roku na wakacjach, na Safari. Ze znajomymi jeździliśmy kilkoma dżipami. Ten dżip, w którym ja jechałam po kilometrze spotkał na drodze czarną mambę. Zatrzymaliśmy się, robiliśmy zdjęcia. Kierowca powiedział nam, że to zwierzę jest rzadko spotykane na drogach, ponieważ zwykle przebywa w jakiś krzakach. Ta którą spotkaliśmy, wygrzewała się pięknie na słońcu. Moi znajomi zaczęli się śmiać, że dobrze trafili jadąc ze mną, ponieważ rodzina wyszła mi na powitanie. Nikomu już z moich znajomych nie udało się spotkać czarnej mamby.
Mamy karnawał, czas balów, przyjęć, tańca - jakie tańce są teraz w modzie?
Tak naprawdę to zależy od grupy osób. Młodzież została zdominowana przez hip hop i jego różne odmiany. Wśród dorosłych królują głównie latynoskie rytmy takie jak salsa, marengo, cza cza. Cieszy mnie to, bo my tych tańców jeszcze niedawno nie znaliśmy. W dużych miastach są wręcz robione takie dyskoteki tematyczne. Jest jeszcze inny taniec popularny z innego powodu – to walc angielski. Ostatnio panuje moda przygotowywania swojego pierwszego tańca na wesele. Mam w szkole tanecznej duże zapotrzebowanie na ten taniec. Walc jest elegancki, spokojny, dostojny, więc te wszystkie długie suknie panien młodych pozwalają na jego zatańczenie.
A w czym Pani czuje się najlepiej?
Raczej w latynoskich rytmach. One chyba najbardziej do mnie pasują.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować