Stronniczo i nierzetelnie o sytuacji na Śródmiejskiej - Arkadiusz Pacholski

2018-04-24 22:00:00 Arkadiusz Pacholski

Jeden z kaliskich tygodników skrytykował w zeszłym tygodniu, a właściwie bezpardonowo zaatakował zmiany w organizacji ruchu, jakie zaszły na ulicy Śródmiejskiej. Opublikowany w nim artykuł na ten temat jest nierzetelny i zawiera sporo nieprawdy, a także świadczy o głębokiej niewiedzy redakcji na temat przyczyn problemów transportowych Kalisza i skutecznych sposobów ich rozwiązywania. Tytuł artykułu sugeruje, że za pomocą kontrapasa użytkownicy rowerów „uszczęśliwiani są na siłę”. Ciekaw jestem czy redakcja zapytała o to rowerzystów, którzy korzystali z niego już w zeszłym tygodniu, choć formalnie został oddany do użytku dopiero w poniedziałek 23 kwietnia, czyli kilka dni po ukazaniu się artykułu.

fot. Arkadiusz Pacholski
fot. Arkadiusz Pacholski

Co do mnie, to wraz z tysiącami kaliskich rowerzystów po prostu cieszę się, że władze Kalisza wreszcie dały konkretny dowód na to, że zaczynają w nas widzieć pełnoprawnych obywateli miasta, którzy nie są gorsi od innych z tego tylko tytułu, że przemieszczają się na rowerze.

Będziemy mogli teraz pojechać ze Starówki w stronę Rogatki najkrótszą drogą, bez konieczności objeżdżania jak dotąd przez Chopina – Kopernika lub przez aleję Wolności – Bankową – Czaszkowską – Nowy Świat, czyli znacznie nadrabiając drogi, a na dodatek jadąc pasem ruchu ogólnego, albowiem – jak wszystkim wiadomo – żadna z tych tras nie jest dostosowana do ruchu rowerowego. Dzięki kontrapasowi będziemy mogli uniknąć tych objazdów, pełnych świateł, skrzyżowań i zatłoczonych od aut, z których znaczna część jedzie znacznie szybciej niż nakazują znaki. Co więcej, będziemy to mogli wreszcie robić zgodnie z przepisami, własnym korytarzem ruchu, a nie po chodniku, który powinien należeć wyłącznie do pieszych.

Podpis pod ilustrującym artykuł zdjęciem sugeruje, że auta na Śródmiejskiej „tłoczyły się w ogromnych korkach”. To nieprawda, co wykazałem w moich dwóch fotoraportach zamieszczonych na Calisia.pl („Gdzie ten korek na Śródmiejskiej?” i „Ruch na Śródmiejskiej w środę po południu”). Auta cały czas przepływają Śródmiejską, także w godzinach porannego i popołudniowego szczytu, choć na odcinku Rogatka – Fabryczna faktycznie jadą gęstym sznurem i bardzo powoli. Jednak przejazd tego odcinka zajmuje około półtorej minuty lub niewiele dłużej, więc nie jest to żadna tragedia ani tym bardziej „horror”. W tym czasie alternatywne połączenia były prawie puste – wbrew temu, co możemy wyczytać w artykule (tu muszą dodać, że od poniedziałku 23 kwietnia jest już na nie wyraźnie więcej chętnych niż w poprzednim tygodniu – oznaka, że kierowcy już zaczęli szukać innych tras zamiast upierać się na przejazd Śródmiejską). Nie znajdujemy zresztą w artykule informacji na temat przedziału czasowego, w którym czynione były obserwacje, więc wygląda na to, że na podstawie chwilowego przypatrzenia się sytuacji redakcja dopuściła się niedopuszczalnych uogólnień.

Podpis pod kolejnym zdjęciem ilustrującym artykuł informuje o korku na Nowym Świecie. Jak już informowałem w moim drugim fotoraporcie nie czynią go auta, które chcą skręcić z Nowego Światu w prawo w Śródmiejską, lecz nie mogą tego uczynić, bo Śródmiejska od Rogatki do Fabrycznej nie wchłania samochodów. Korek na Nowym Świecie tworzą auta, które chcą jechać prosto w Harcerską lub w lewo w Górnośląską – i które mogłyby skorzystać z pustych połączeń alternatywnych (Legionów – Polna, Ułańska – Fabryczna – Kościuszki).

Jak widać na zdjęciu powyżej, zrobionym w poniedziałek 23 kwietnia o 16:07, rozmiary tego korka powiększają znacznie kierowcy, którzy jadą z Harcerskiej w Śródmiejską lub od Górnośląskiej w Śródmiejską i nie zachowują przepisowej odległości, w związku z czym rozkraczają się na środku skrzyżowania na Rogatce, blokując przejazd autom pragnącym wyjechać z Nowego Światu. Zdarza się to regularnie co kilka minut.

Kontrapas w takim kształcie to wymysł pana Sapińskiego i Kijewskiego przy poparciu PIS i SLD – czytamy w artykule. Nie mam przy sobie dokumentacji Budżetu Obywatelskiego z 2014 roku, ale jak zapewnił mnie Piotr Bocianowski z Kaliskiej Inicjatywy Miejskiej, w opisie zadania dotyczącego „ścieżki rowerowej” na Śródmiejskiej na pewno wyraźnie pada słowo kontrapas. Ale mało tego, decyzja obywateli z roku 2014 potwierdziła tylko to, o czym już w 2013 roku po rozmowach z przedstawicielami KIM-u właśnie zdecydował ówczesny Zarząd Dróg Miejskich. Dyrektor Krzysztof Gałka przekazał wtedy dziennikarzom informację, że na Śródmiejskiej powstanie kontrapas. Pisały o tym gazety. Działo się to za kadencji prezydenta Janusza Pęcherza.

“Drogowy horror w Śródmieściu. Centrum sparaliżowane!” – histeryzuje gazeta na pierwszej stronie, a pani Sylwia, anonimowa użytkowniczka auta, cytowana przez tygodnik jako vox populi, wypłakuje się na „kilku rowerzystów terroryzujących miasto”. Przepraszam za sięganie po podobne tabloidowe słownictwo, ale wydaje mi się, że jeżeli już mamy na ulicach Kalisza do czynienia z jakimś „horrorem” i „terrorem”, to polega on na tym, że po roku 1989 zostały one oddane na łup użytkowników aut, którzy zamienili je w tory wyścigowe i składowiska blachy na gumowych kołach, zawłaszczyli jezdnie, chodniki i trawniki, zatruli powietrze do tego stopnia, że jesteśmy jednym najbardziej zasmogowanych miast w Europie, a rowerzystów ku udręce pieszych przepędzili na chodniki. No i którzy – skoro już mowa o pieszych – w zeszłym roku zabili ich aż troje, w tym jednego na chodniku. Tego ostatniego, a właściwie tę ostatnią, emerytowaną nauczycielkę, nie tylko zresztą zabili, ale jeszcze wyzwali na forach od „starej ślepej krowy, która nie uważała”.

Szkoda, że tego „horroru” i tego „terroru” redakcja tygodnika konsekwentnie nie dostrzega.

P.S. Wkrótce jeszcze jeden fotoraport popołudniowy – już ostatni.
A poniżej linki do moich artykułów:

„Gdzie ten korek na Śródmiejskiej?”:
TUTAJ

„Ruch na Śródmiejskiej w środę po południu”:
TUTAJ

„Coraz więcej aut w Kaliszu”:
TUTAJ

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować