Strajk w Kaliszu. Młodzi aktywiści w obronie klimatu [zdjęcia, wideo]
25 września aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego przemaszerowali ulicami miasta.
25 września Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Polska ponownie dołączył do światowej mobilizacji. Sprawiedliwość klimatyczna to temat przewodni protestu w tym miesiącu. Aktywiści i aktywistki MSK po raz kolejny wyszli na ulice, by zwrócić uwagę społeczeństwa na to, że kryzys klimatyczny powinien być traktowany priorytetowo. Właśnie teraz przypominają o wynikającej z niego niesprawiedliwości społecznej. Protestujące i protestujący mówią, że to osoby żyjące poniżej progu odpowiedniego zabezpieczenia finansowego (zwłaszcza kobiety, dzieci i osoby starsze), nieuprzywilejowane, należące do rdzennych społeczności; padają ofiarami skutków zmiany klimatu w największym stopniu.
Kilkudziesięciu młodych ludzi z kaliskich szkół zebrało się dziś na Rozmarku, skąd ruszyli ulicami Kalisza aż pod Teatr. Nieśli transparenty z hasłami: "Spalasz węgiel, spalasz przyszłość", "Walczymy o przyszłość", "Nie będzie śniegu na święta".
- Kryzys klimatyczny to największe wyzwanie, przed którym stoimy. Jego skutki możemy dostrzec już teraz - intensywne ulewy, śmiercionośne pożary, nawałnice, huragany i niekończące się susze. Zjawiska te wzrastają i nabierają na sile - mówi Zuzanna Ignaszak. - Skutki kryzysu to również ludzkie tragedie, które dzieją się tu i teraz, obok nas. Kryzys zagraża wszystkim bez wyjątku, ale są społeczeństwa, które zostaną nim bardziej dostępne.
- Rządzący w naszym kraju, w pełnej ignorancji konsekwencji swoich działań skazują mieszkańców miejscowości takich jak Skierniewice na brak wody w kranach latem. Rolników z okolic kopalni odkrywkowych w Wielkopolsce na suszę na polach uprawnych. Mieszkańców Borów Tucholskich na niespotykane dotąd trąby powietrzne - mówi Zuzanna Ignaszak.
Młode osoby działające w MSK, czują, że ich głos jest pomijany i bagatelizowany w debacie publicznej. Argumentują – to przyszłość najmłodszych i przyszłych pokoleń jest zagrożona, z powodu bierności rządzących. Traktowane i traktowani są jak dzieci, mimo że dojrzałością często przewyższają osoby uważane za dojrzałe. Skutkuje to traktowaniem sprawiedliwej transformacji i kryzysu klimatycznego jako sprawę błahą. Budzi wręcz awersję przy podejmowaniu odpowiednich działań.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl