Rozmodlony Kalisz

2012-08-04 15:43:00 Bartek

Zapraszamy Was na wędrówkę po miejscach, gdzie u starotestamentowych kaliszan toczyło się życie religijne. Synagogi, bożnice, domy modlitw, rytualne łaźnie - niewiele zostało już śladów po tych miejscach. Dlatego chyba tym bardziej warto zapoznać się z przedwojenną, rozmodloną historią żydowskiego Kalisza.

Bartek
Bartek
Nie każdy wie, że Żydzi byli z nami prawie od początku. Mówi się, że około 850 lat. Żydzi wpływali na rozwój tego miasta. Wielu naukowców, pisarzy wywodziło się z Kalisza. Nasze miasto jest nadal żywe we wspomnieniach osób narodowości żydowskiej.
Na samym początku wspomnieć należy, że w Kaliszu były dwie synagogi, ortodoksyjna przy ulicy Złotej i reformowana na ulicy Krótkiej. Bożnica to jest mniejszy budynek, zazwyczaj połączony z jakimiś mniejszymi grupami modlitewnymi np. z grupami chasydzkimi. W Kaliszu mieliśmy chasydów Aleksander z Aleksandrowa Łódzkiego, Ger z Góry Kalwarii, Radomsker czyli z Radomska i ze Zduńskiej Woli. Jeszcze są sztible, czyli izby modlitewne, gdzie musiała znaleźć się Tora, czyli Pięcioksiąg Mojżesza. Aby się modlić, w sali musiało zgromadzić się także 10 dorosłych Żydów.



Na pierwszym miejscu naszej wędrówki znajduje się Skwer Rozmarek. W ubiegłym roku decyzją Rady Miasta przywrócono historyczną nazwę placowi u zbiegu ulic Targowej i Przechodniej w Kaliszu.
- Jesteśmy tutaj, bo było to serce dzielnicy żydowskiej. Kilka budynków, które się tutaj znajdowały, przede wszystkim synagoga, zostały rozebrane przez Niemców podczas okupacji. W miejscu, gdzie znajdowała się synagoga, po wojnie wybudowano Dom Partii, obecnie bank WBK. Synagoga Ortodoksyjna Wielka była centrum gminy żydowskiej. Większość kaliskich Żydów tutaj się modliła, tutaj modlitwy prowadził główny rabin Kalisza – mówi Halina Marcinkowska z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. - Drugi budynek, który przetrwał – to obecnie Urząd Skarbowy, dawniej budynek Talmud Tory. Budynek wybudowany pod koniec XIX wieku, zniszczony podczas palenia miasta w 1914 roku. Ponownie oddany do użytku 10 kwietnia 1932 roku – rozbudowano budynek i dobudowano piętro. Prócz szkoły, w budynku mieściła się sala modlitw, doskonale wyposażona biblioteka, a w piwnicach piekarnia macy. W czasie wojny siedzibę miało tutaj gestapo, po wojnie mieściła się tu ubecja. Tutaj także znajdowała się mała bożnica. Ubodzy chłopcy żydowscy uczyli się tutaj religii – Talmudu i Tory. Pomiędzy budynkiem Talmud Tory a synagogą do I wojny światowej był jeszcze jeden renesansowy budynek żydowskiej szkoły. Po spaleniu Kalisza nie został on już odbudowany.
Pierwsza drewniana synagoga stała przy ul. Żydowskiej, o jej istnieniu pośrednio wnioskować można ze Statutu Kaliskiego wydanego przez Bolesława Pobożnego w 1264 roku. Przywilej na budowę synagogi murowanej otrzymali kaliscy Żydzi w 1358 roku od króla Kazimierza Wielkiego. Pierwsza wzmianka w kronice miasta dotycząca bożnicy pochodzi z 1565 roku. W 1659 roku gmina żydowska wykupiła plac przy murze miejskim pod budowę murowanej synagogi. Synagoga była głównym ośrodkiem życia religijnego i społecznego ludności żydowskiej Kalisza. W 1792 roku podczas wielkiego pożaru miasta, synagoga poważnie ucierpiała. Dzięki zamożności kaliskiej gminy szybko udało się ją podnieść z ruin. Jednakże służyła wyznawcom judaizmu zaledwie 70 lat. Oto, bowiem 18 lipca 1852 roku w dzielnicy żydowskiej wybuchł pożar, który strawił znaczną cześć domów i budynków. Ogień nie oszczędził również synagogi. Ta, którą postawiono na jej miejscu nie mogła się równać z poprzedniczką. Otoczona była różnymi przybudówkami służącymi do celów gospodarczych i rytualnych. Najbliższe otoczenie bożnicy tworzył plac, zwany właśnie "Rozmarkiem".



Przechodzimy na ulicę Wodną. Znajdują się tutaj trzy kamienice, a w każdej z nich znajdowała się jakaś sala modlitw i bożnica.
- Pod numerem 2 mieszkał ukochany rabin Kalisza Jechaskiel Lipszyc wraz z żoną i synem, który po śmierci ojca pretendował do stanowiska naczelnego rabina Kalisza. Ostatecznie został tylko wicerabinem. Sprawa otarła się nawet o Sąd Rabinacki – mówi Halina Marcinkowska.
W tejże kamienicy, należącej do J. Wiebłowa, w podwórzu mieściła się bożnica chasydów Aleksander, zniszczona podczas okupacji niemieckiej. Z jej zburzeniem wiąże się jeszcze jedna przykra historia – zwoje Tory z budynku Niemcy kazali wynieść, ułożyć w stos i podpalić. Żydowskim dziewczętom kazali się rozebrać do naga i tańczyć wokół palącego się stosu. Dzisiaj na miejscu bożnicy stoi szkoła. Na ul. Wodnej 3, na pierwszym piętrze, znajdował się prywatny dom modlitw.



Udajemy się na ulicę Ciasną 21. W kamienicy należącej do rodziny Senderów, znajduje się jedno z nielicznych upamiętnień społeczności żydowskiej Kalisza. Jest to dwujęzyczna tabliczka (w języku polskim i hebrajskim) informująca, iż w miejscu tym w latach 1917-1939 miała swą siedzibę organizacja Haszomer Hacair (Młody Strażnik). Kaliski przedsiębiorca Elizar Krasucki, przekazał część pomieszczeń po fabryce koronek mieszczącej się w oficynie nieruchomości i to tam powstało “gniazdo”, które edukowało w duchu syjonizmu kilka pokoleń kaliskich Żydów. W kamienicy tej mieszkał także cadyk z Żychlina i Zduńskiej Woli – rebe Jeszajahu Weldfraid. W podwórzu nieruchomości cadyk prowadził własną bożnicę.



- Na cmentarzu jest nagrobek cadyka Weldfraid w formie ohelu, czyli takiego namiotu, który świadczy o randze pochowanej osoby. Na sąsiedniej posesji znajdowało się kino, gdzie wyświetlane były filmy kręcone przez przedwojenną polską kinematografię w języku jidysz. Wielu kaliszan wspomina, że właśnie tutaj obejrzało swój pierwszy film – opowiada Halina Marcinkowska.
Po drugiej stronie ulicy mieściła się bożnica “Sfostemes” prowadzona przez Stowarzyszenie Zwolenników Cadyka z Góry Kalwarii, a obok swą siedzibę miało Stowarzyszenie “Brith Trumpelder”.
Idąc ulicą Złotą, za budynkiem fabryki fortepianów, dochodzimy do kamienic, które w okresie od 1940 roku do lipca 1942 roku były budynkami wchodzącymi w skład kaliskiego getta żydowskiego – tu także była sala modlitewna.



- Niemcy zakazali Żydom życia religijnego, ale była tutaj sala modlitw. Nie było rabina, był tylko kantor, który śpiewał część modlitw. Tutaj znajdowała się sala, w której Żydzi odbywali modlitwy i były organizowane szabaty. Niemcy o tym nie wiedzieli lub nie chcieli wiedzieć – wyjaśnia znawczyni.
Warto także przekroczyć al. Wojska Polskiego i dojść do przedwojennej końcówki ul. Nowej. W kamienicy przy ul. Złotej na framugach drzwi wejściowych wiszą jeszcze pozostałości mezuz. Mezuza to małe pudełko, w którym umieszczano cytat ze Starego Testamentu spisany na pergaminie. Każdy religijny Żyd wchodząc do domu dotykał je prawą ręką i całował palce.



Jesteśmy na skrzyżowaniu ulicy Złotej z Parczewskiego. W tym miejscu były jatki koszerne, małe budynki z podcieniami, w których dokonywano rytualnego uboju drobiu i sprzedawane było koszerne mięso. Żydzi nie jedzą wszystkich gatunków zwierząt, a z dozwolonych nie wszystkie części, także wszystko musiało być kontrolowane przez przeszkoloną osobę - szojcheta. Na piętrze narożnej kamienicy znajdowała się synagoga cechu krawców.
- Na rogu ulicy Piskorzewskiej i Nawodnej, tu, gdzie teraz są planty, znajdował się szpital żydowski. Niektóre z nadal istniejących starych drzew znajdowały się na jego dziedzińcu. Został wybudowany w 1837 roku dla żydowskich mieszkańców Kalisza płci obojga. Istniał do 1940 roku, potem został przeniesiony na ulicę Chopina, a budynek rozebrano. W szpitalu również znajdowała się bożnica dla pacjentów i personelu medycznego – opowiada Halina Marcinkowska. – Zachowało się bardzo ciekawe zdjęcie pensjonariuszy i personelu podczas Sederu, czyli takiej uroczystej kolacji, która odbywa się podczas Pesach. Dalej znajdowała się mykwa żydowska, czyli budynek łaźni rytualnej. Dla kobiet i mężczyzn były osobne sale. Kobiety dokonywały rytualnej ablucji np. po zakończeniu menstruacji i po urodzeniu dziecka. Mężczyźni mogli dokonywać ablucji praktycznie codziennie przed poranną modlitwą. Były również tak bardzo religijne osoby, które przychodziły kilka razy dziennie.



Woda w takim miejscu musiała być doprowadzona w połowie z naturalnego ujęcia wody (w przypadku Kalisza z kanału Babinki), a w połowie z wodociągu. Dodatkowo w mykwie znajdował się specjalnie skonstruowany dach, który przyjmował deszczówkę. Te wody były mieszane, a ablucja polegała na trzykrotnym zanurzeniu w basenie.
Na ulicy Piskorzewskiej znajdował się również budynek przedwojennej Ochronki dla dzieci żydowskich im. Elizy Orzeszkowej. Ten budynek istnieje nadal (ul. Piskorzewska 19). W ochronce przebywało 150 dzieci.



Przechodzimy już do ostatniego miejsca naszej wycieczki, na ulicę Krótką. Część “oświeconych” Żydów zbudowała tutaj w 1912 roku odrębną synagogę. Powstanie nowej synagogi wzniesionej już poza dzielnicą żydowską związane było z oświeceniowym nurtem religijnym i filozoficzno-społecznym tzw. Haskalą, zapoczątkowaną przez M. Mendelssohna. Na ziemie Rzeczpospolitej idee te trafiły za sprawą Żydów pochodzących z krajów niemieckich, stąd też duże znaczenie języka i kultury niemieckiej w początkowym okresie haskali na ziemiach polskich. Na uwagę zasługuje fakt, że w Królestwie Polskim w XIX w. Kalisz, był drugim po Warszawie ośrodkiem haskali. Choć projekt budowy synagogi dla “postępowych” Żydów w Kaliszu powstał już w 1871 roku, to jednak dopiero w dniu 8 czerwca 1910 roku, położony został kamień węgielny pod budowę tego obiektu. Uroczystość prowadził powszechnie szanowany w Kaliszu, nie tylko przez społeczność żydowską, rabin Jechaskiel Lipszyc.
Budynek synagogi reformowanej oddano do użytku w 1911 roku. Nowa synagoga została zamknięta w 1939 roku, po wejściu Niemców do Kalisza. Przez jakiś czas hitlerowcy składowali w niej macewy ze starego cmentarza przy ul. Nowy Świat. W 1940 roku niemieccy okupanci zrównali dom modlitwy z ziemią.



Budynek synagogi reformowanej oddano do użytku w 1911 roku. Nowa synagoga została zamknięta w 1939 roku, po wejściu Niemców do Kalisza. Przez jakiś czas hitlerowcy składowali w niej macewy ze starego cmentarza przy ul. Nowy Świat. W 1940 roku niemieccy okupanci zrównali dom modlitwy z ziemią.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować