Ranking samorządów 2011

- Polskie samorządy są najlepsze w Unii, są wzorem do naśladowania – podkreślał Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, podczas wczorajszej uroczystości wręczania wyróżnień. W istocie, rozwój kraju, jego cywilizacyjny awans, nakłady inwestycyjne, przyspieszenie modernizacyjne zawdzięczamy w dużym stopniu samorządom. To one stanowią o jakości życia w miastach i regionach, one najlepiej wiedzą, czego potrzebują i oczekują mieszkańcy.
- Jestem bardzo zadowolony z naszego miejsca w rankingu „Rzeczypospolitej”. Kalisz od lat znajduje się w gronie najlepszych, jest wysoko oceniany za jakość zarządzania i kondycję finansową. Taki też rezultat osiągnął za rok ubiegły, a trzeba powiedzieć, że zasadnicza ocena opiera się na danych Ministerstwa Finansów, jest więc obiektywna i niezależna – powiedział Janusz Pęcherz, prezydent miasta.
– W ubiegłym roku zajęliśmy pozycję 15, wcześniej 17, a nawet 11, nie zdarzyło się jednak w minionych ośmiu latach, abyśmy znaleźli się poza czołową dwudziestką. Świadczy to o równomiernym, zrównoważonym rozwoju miasta.
Kalisz otrzymał łączną sumę punktów 55,57, w tym 31,11 za sytuację finansową (gorszą sytuację ma 28 ocenianych samorządów) i 24,46 za zarządzanie, a ciekawe jest to, że wyprzedził tak renomowane samorządy, jak Kraków, Katowice, Rzeszów, Bydgoszcz, Lublin czy Kielce, które są stolicami województw, nie wspominając o innych, w tym podobnej do Kalisza wielkości.
Dochody na jednego mieszkańca wynoszą w naszym mieście 3939 zł (19 pozycja), a wydatki 4129 zł (34). Bardzo przyzwoicie kształtuje się wskaźnik zobowiązań miasta w stosunku do dochodów 42,71 % przy obowiązującym ustawowym 60 %. Interesujący jest wskaźnik wydatków na organizacje pozarządowe, wynosi on w naszym mieście 1,43 % (miejsce 17), a w wielu samorządach nie przekracza 0,5 – 1,0 %!
Duże środki przeznacza Kalisz na budownictwo mieszkaniowe. W 2010 roku nakłady na gospodarkę mieszkaniową wyniosły 527 zł na osobę (miejsce 7); dysproporcje między miastami w tym zakresie są ogromne, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że wynoszą one 755 zł do 2 zł (tak!). Należy w tym miejscu przypomnieć, że rozwój budownictwa mieszkaniowego jest od lat jednym z priorytetów kaliskiego samorządu.
Wydatki na promocję stanowiły w roku ubiegłym 0,48 % budżetu (pozycja 17); nie jest to mało (jubileusz miasta!), ale też nie jest to dużo, zważywszy że niektóre samorządy osiągnęły wskaźnik ponad 1-procentowy.
Jakie perspektywy mają przed sobą polskie samorządy? Jaka będzie przyszłość tej lokomotywy rozwoju? Warto zajrzeć do dzisiejszej „Rzeczypospolitej”.