Radni Koalicji Obywatelskiej przeciwni budowie Filharmonii "w tym czasie i w tej sytuacji finansowej"

Siedzibę Filharmonii z prawdziwego zdarzenia ma wiele miast, w tym m.in. Toruń. Delegacja z Kalisza z prezydentem Krystianem Kinastowskim na czele odwiedziła niedawno Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki w Toruniu. Wielofunkcyjny obiekt stanowi siedzibę Filharmonii Toruńskiej, ale jest także miejscem organizacji licznych wydarzeń, od koncertów, poprzez targi, bale po międzynarodowe festiwale takie jak Camerimage. Wizyta miała na celu zapoznanie ze specyfiką obiektu, procesem przygotowania i realizacji inwestycji, a także funkcjonowaniem CKK. Pisaliśmy o tym: https://calisia.pl/jak-bedzie-wygladala-fabryka-kultury-w-kaliszu-miasto-czerpie-inspiracje-z-filharmonii-torunskiej,72602

Przy ul. Majkowskiej w Kaliszu ma powstać siedziba Filharmonii Kaliskiej, która stanowić będzie Fabrykę Kultury. Jak podkreśla prezydent Krystian Kinastowski, jeszcze w tym roku ogłoszony zostanie konkurs architektoniczny na projekt obiektu. Wcześniej prezydent powołał Komitet Honorowy Budowy Siedziby Filharmonii Kaliskiej. W jego skład weszły znamienite osobistości świata kultury, pochodzące z Kaliszu lub z nim związane. Pisaliśmy o tym: https://calisia.pl/przygotowania-do-budowy-siedziby-filharmonii-kaliskiej-powolano-komitet-honorowy,72164

Skąd pieniądze?

Miasto obecnie analizuje możliwości finansowe i możliwość pozyskania środków zewnętrznych na tę inwestycję. 

- Jeżeli będziemy przekonani, że jedyną formą pozyskania środków będzie wzięcie kredytu, to będziemy chcieli podjąć te ruchy. Za zgodą Rady Miasta zostanie powołana spółka, która na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego, wyłoni firmę, która zaprojektuje i wybuduje obiekt - mówi prezydent Kalisza.

Całkowite i szczegółowe koszty nie są jeszcze znane, ale szacuje się od 200 do 250 mln zł. 

- Jest to dla nas druzgocące, bo wiemy, że koszt budowy takiej Filharmonii będzie opiewał w granicach 350, może nawet 400 mln zł. Wiemy, że nie ma na ten moment żadnego pomysłu ze strony prezydenta i powołanego Komitetu Honorowego, który był skutecznym zagraniem PR-owym, skąd te pieniądze pozyskać. Planuje się zaciągnąć kolejny kredyt i to jest skandal - mówi radna klubu Koalicji Obywatelskiej Magdalena Sekura-Nowicka. - Nawet jeżeli mówimy o kredycie na kwotę 300 mln zł, to deficyt miasta przez ostatnie 20 lat wynosił 340 mln zł, a my chcemy zaciągać kolejny kredyt na 300 mln zł. W jaki stanie prezydent chce  zostawić miasto po upływie jego kadencji? Rozumiem, że chce sobie wystawić pomnik w postaci Filharmonii Kaliskiej. Jest to totalna nieodpowiedzialność i megalomaństwo, żeby zostawić miasto w takim stanie na kolejne lata i pokolenia. Jest to pokłosiem tego, że prezydent nie współpracuje z różnymi instytucjami zewnętrznymi, Województwem, ministerstwami. Jest to nie przemyślany projekt, bez jakiegoś konkretnego planu, strategii.

Jak wskazuje radna KO, w budżecie miasta jest 27 mln zł na inwestycje, które nie zostały realizowane w ubiegłym roku.

- A planuje się kolejne na ponad 300 mln zł. To nam się w głowie nie mieści. Oprócz tego, że będzie piękny budynek z foyer i nagłośnieniem z sal koncertowych w Amsterdamie, to zostawia nam ogromny dług, który będą spłacać nasze dzieci i wnuki. W naszym odczuciu to puste hasła i wizualizacje i Komitet Honorowy, wokół którego będzie budowana narracja PR-owa prezydenta. Finanse miasta są w bardzo złym stanie. Zadłużenie miasta poprzez emisję obligacji było kolejnym złym krokiem  - dodaje Magdalena Sekura-Nowicka.

Jak podkreśla radna - nie ma naszej zgody na budowę Filharmonii w tym czasie i w tych okolicznościach i przy tym stanie finansów. Nie mówimy, że to zły pomysł, ale nie na ten moment. Trzeba dostosować plany do sytuacji, która jest w mieście. Będziemy głosować przeciwko zmianom w budżecie.