Prezydent spotkał się z parlamentarzystami - bez konkretów i posłów PO. Obwodnica uzależniona od unijnej kasy.

Głównym tematem była sprawa drogi krajowej nr 25, a dokładnie jej przebieg – Mam wrażenie, że wypracowaliśmy wspólne stanowisko, co do tego, że najbardziej korzystny dla Kalisza jest przebieg poza granicami miasta. Posłowie zapewnili, że na ile będą mogli, będą ten wariant obwodnicy promować – mówił prezydent Krystian Kinastowski.

Jak zapewniał kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego Jan Dziedziczak, który bardzo często bywa w Kaliszu – Spotkanie wynika z pewnej filozofii jaką mamy w ramach sprawowania mandatu. Parlamentarzysta powinien być ambasadorem miasta, które reprezentuje w urzędach centralnych w Warszawie, powinien zabiegać o to by decyzje władzy centralnej były korzystne dla naszego regionu.

Podobne zapewnienia kaliszanie słyszą już od kilku, a nawet kilkunastu lat, a obwodnicy nadal nie ma… Żaden z parlamentarzystów obecnych na spotkaniu nie potrafił podjąć konkretnych deklaracji – To co dzisiaj wypracowaliśmy to są konkretne prace, które rozpoczęły się jesienią 2016 roku. Od momentu rozpoczęcia prac projektowych po oddanie drogi szybkie ruchu do użytku mija 8, a nawet 12 lat. Perspektywa 2024-28 to mniej więcej moment oddania do użytku obwodnicy Kalisza – mówił poseł Ławniczak – W dużej mierze będzie to zależeć od tego, ile Polska uzyska pieniędzy unijnych w nowej perspektywie finansowej 2021-27. Na podstawie tego powstanie nowa wersja programu drogowego – dodaje.

Jak zaznacza poseł Ławniczak, Kalisz jak również przestrzeń między Kaliszem a Ostrowem Wlkp. są mocno obciążone ruchem pojazdów. Przemieszcza się po niej ponad 18 tys. samochodów dziennie, w tym 3,5 tys. pojazdów ciężarowych. Jest to jedna z najbardziej obciążonych w Polsce dróg szybkiego ruchu i ten argument ma przyspieszyć realizację inwestycji.

Parlamentarzyści wraz z prezydentem, ustalili, że optują za żółtym wariantem obwodnicy, czyli tym poza granicami miasta Kalisza, czyli tym który został już ustalony kilkanaście miesięcy temu…

- To, co dzisiaj ustaliliśmy szczegółowo będzie stanowiło wspólne stanowisko władz miasta i parlamentarzystów oraz będzie przedstawione Ministrowi Infrastruktury – mówił poseł Jan Mosiński.

Nie obyło się bez przepychanek politycznych i uderzenia w nieobecnego „skromnego posła opozycji” Mariusza Witczaka – Znamienny jest tutaj brak posłów Platformy Obywatelskiej. Kiedy powstawał zespół parlamentarny ds. przebudowy drogi S11, nie przystąpił do niego żaden z posłów PO z okręgu kalisko-leszczyńskiego. Uchwała sejmiku, to kolejny krok, który nie służy miastu Kalisz i powiatowi kaliskiemu. Platforma Obywatelska obraziła się na kaliszan. Nie chce służyć mieszkańcom Kalisza.

Jak zaznacza poseł Jan Mosiński, PiS od 2016 roku sukcesywnie realizuje kolejne kroki do budowy obwodnicy, jak chociażby wpisanie obwodnicy do krajowego programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad.

- Będziemy szukali dróg, żeby Kalisz został ujęty podobnie jak inne miasta w Wielkopolsce w strategii rozwoju. To, że pochodzimy z innego zaboru nie oznacza, żeby sejmik, którym w tej chwili rządzi PO oraz PSL, traktował nas gorzej – mówił senator Andrzej Wojtyła.

Jedynym posłem opozycji podczas spotkania był Jerzy Kozłowski z Kukiz’15 – To, że Kalisz nie ma obwodnicy, to nie jest kwestia kilku ostatnich lat. Kalisz nie jest ujęty w planach dróg krajowych na lata 2014-2023. Nie podjęto wcześniej żadnych działań ze strony parlamentarzystów wtedy rządzącego ugrupowania. Platforma z premedytacją okłamuje mieszkańców miasta Kalisza – mówił poseł Kozłowski.