Motoryzacja

Prawie 200 km/h i wyprzedzanie na czołówkę. Kaliski poseł PiS nagrany na DK12 w Kościelnej Wsi

2025-05-05 09:14:28 redakcja@calisia.pl, za: Wirtualna Polska

Prawie 200 km/h i manewr na granicy tragedii. W niedzielę 27 kwietnia na drodze krajowej nr 12 pod Kaliszem poseł PiS Jan Mosiński wyprzedzał na czołówkę, doprowadzając do skrajnie niebezpiecznej sytuacji. Całość nagrał inny kierowca, Tomasz Motyliński, który już wcześniej zarejestrował brawurową jazdę tego samego parlamentarzysty.

fot. Tomasz Motyliński
fot. Tomasz Motyliński

Jadę z Poznania, spokojnie, swoim tempem. Nagle – na lekkim wzniesieniu – wyprzedza mnie chyba Peugeot, wchodząc w Warp 9.9... lewym pasem... na czołówkę. Blisko 200 km/h (tak na szybko, 100m pokonane w ~2s = ~180km/h). Do tragedii brakowało może sekundy. Gościu pędził, jakby zbierał punkty w konkursie "kto zabije najwięcej rodzin". Kilka kilometrów dalej ruch go spowolnił – wyprzedziłem go nawet. Przy rondzie, gdzie korek nas zatrzymał, stwierdziłem: i tak stoję, to opier... debila. Planowałem rzucić coś w stylu: "Jeśli tak Ci się śpieszy na cmentarz, to pół kilometra wcześniej masz ogromny – usiądź, poczekaj aż Cię ch... tam strzeli". Ale jak podchodzę – patrzę – a tam... Mosiński – relacjonuje Motyliński w social mediach.

Jak podała Wirtualna Polska, poseł Jan Mosiński przyznał, że to on prowadził auto:

–  Mam świadomość tego, że popełniłem błąd i poniosę konsekwencje. Mogę powiedzieć, że przepraszam wszystkich, którzy poczuli się moją postawą urażeni. Deklaruję, że takie manewry na pewno się nie powtórzą. Nie ukrywam, że miałem ciężki dzień. Wracałem ze spotkania z wyborcami, jadąc na kolejne spotkanie. Bardzo dużo jeżdżę. Mam świadomość, że popełniłem błąd. Przepraszam i przyrzekam, że już tego nie będzie w moim wydaniu – powiedział WP.pl parlamentarzysta. 

 

Sprawa ma dalszy ciąg na policji. Jak informuje Wirtualna Polska, złożono dwa zawiadomienia. Jedno z nich, dotyczące gróźb karalnych ze strony Tomasza Motylińskiego, złożył Mosiński. Drugie dotyczy niebezpiecznej jazdy posła, która według zgłaszającego mogła przekraczać nawet 200 km/h. Postępowania prowadzą komendy policji w Kaliszu i Pleszewie.

Do podobnej sytuacji z udziałem Mosińskiego doszło już w 2015 roku. Wówczas także jego zachowanie na drodze nagrał Tomasz Motyliński. Sprawa trafiła do sądu, ostatecznie jednak nie wskazano winnego.

 

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować